REKLAMA

W 2018 roku zmarło najwięcej Polaków od czasów wojny

2019-02-04 08:16
publikacja
2019-02-04 08:16

Tylu Polaków, co w 2018 r., nie umarło od czasów II wojny światowej - pisze w poniedziałek "Dziennik Gazeta Prawna". Taka liczba zgonów jak w 2018 r. przewidziana była dopiero na lata 30. Zabijają nas palenie tytoniu, nieprawidłowa dieta oraz wysokie ciśnienie i nieświadomość - informuje DGP.

fot. / / YAY Foto

"W ubiegłym roku zmarło 414 tys. mieszkańców naszego kraju, czyli o ok. 3 proc. więcej niż w roku poprzednim - wynika ze wstępnych danych Głównego Urzędu statystycznego". "To niechlubny rekord" - pisze DGP.

"Od zakończenia II wojny światowej nie było roku, w którym rozstało się z życiem tak wielu Polaków. Tak dużą jak w ubiegłym roku liczbę zgonów przewidywano dopiero w 2023 roku" - napisała DGP.

Gazeta podkreśla, że "już w 2017 roku statystyczna długość życia kobiet skróciła się o 1,5 miesiąca do 81,1 roku, przy wzroście o tydzień mężczyzn do 74 lat".

Jak podkreśliła gazeta "Nie wiadomo, dlaczego ludzie umierali częściej, niż wynikałoby to ze struktury demograficznej". "Dane o przyczynach udostępniane są przez GUS z rocznym opóźnieniem. Z opublikowanego kilka dni temu raportu Narodowego Instytutu Zdrowia - Państwowego Zakładu Higieny +Sytuacja zdrowotna ludności Polski+ wynika jednak, że Polacy sami są sobie winni. Z jednaj strony nie widzą, co szkodzi zdrowiu, ale także nie przestrzegają zaleceń lekarskich".(PAP)

lgs/ mhr/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (42)

dodaj komentarz
jaca86
Alkohol, papierosy i inne używki. Dodajmy do tego śmieciowe żarcie, brak ruchu, stres.
Przy tym wszystkim i tak się dobrze trzymamy
antydonald
gdyby nie Prawo i Sprawiedliwość to dzięki tuskom, niesiołam i ich malwinkom z ulicy z POrnola Polacy po 62 i 65 wg tuskowych progów emerytalnych (WYŻSZYCH!!!) wyciągneliby dodatkow nogi w ilosci ok. +100.000 .... głosujta na POrnola to ich EUnuchowskie firmy ubezpieczniowe na zycie dzieki dodatkowej EUtanazji jeszcze szybciej zmniejsza gdyby nie Prawo i Sprawiedliwość to dzięki tuskom, niesiołam i ich malwinkom z ulicy z POrnola Polacy po 62 i 65 wg tuskowych progów emerytalnych (WYŻSZYCH!!!) wyciągneliby dodatkow nogi w ilosci ok. +100.000 .... głosujta na POrnola to ich EUnuchowskie firmy ubezpieczniowe na zycie dzieki dodatkowej EUtanazji jeszcze szybciej zmniejsza ilosć Polaków !!!
luckow
Jaki poziom życia i opieka medyczna taka umieralność.
caesar_m
"wynika jednak, że Polacy sami są sobie winni". Jasne że sami...Sami wybieramy od lat najgorszych z najgorszych do rządzenia to i mamy co mamy. Postęp w medycynie jest niewyobrażalny dla szarego zjadacza chleba tyle że Kowalska i Nowak raczej niewiele z tego mają, bo początkiem wszystkiego w medycynie jest DIAGNOSTYKA a "wynika jednak, że Polacy sami są sobie winni". Jasne że sami...Sami wybieramy od lat najgorszych z najgorszych do rządzenia to i mamy co mamy. Postęp w medycynie jest niewyobrażalny dla szarego zjadacza chleba tyle że Kowalska i Nowak raczej niewiele z tego mają, bo początkiem wszystkiego w medycynie jest DIAGNOSTYKA a tej po prostu NIE MA. Nie ma w praktyce powszechnych badań przesiewowych w ŻADNEJ dziedzinie: okulistyce, kardiologii, chorób zakaźnych, ginekologii, urologii, dermatologii, onkologii etc, etc.. Nawet jak jest aparatura diagnostyczna to przez większą część doby stoi nieczynna. Bo WOŚP może w jedno popołudnie zebrać i zakupić 100 aparatów USG ale żeby pojawił się nowy diagnosta USG potrzeba minimum 10 lat ( w praktyce 15). Tymczasem od czasu głębokiego PRLu przybyło co prawda miejsc na studiach ale nie na medycynie tylko na różnego rodzaju marketingach. Lekarzy i pielęgniarek raczej nie przybyło ani łóżek w szpitalach. Za to przybyło 1 mln stanowisk w administracji. Dodajmy stanowisk które nie tyle służą realnym świadczeniom co radykalnie utrudniają życie. W Łodzi mamy 500 strażników miejskich, w Wawie 1500. Pomyślmy - gdyby ci ludzie zamiast "pracować" przy psich kupach i blokadach zasili szeregi Pogotowia Ratunkowego ? 100 karetek więcej w Łodzi, 300 karetek więcej w Wawie .... Ilu z owych 414 tys żyłoby dzisiaj ????Podobno po udarze liczą się minuty - a pacjent przywieziony do szpitala na izbę przyjęć czeka na pomoc godziny (jak nikt z rodziny nie dopilnuje to bez koca, bo koc należy do karetki...). Ilu z 414 tys doczekało się na izbie Kostuchy zamiast lekarza ?
sztos1
No to juz wiadomo dlaczego poprawia sie sytuacja w ZUS .
jendreka
To dobra wiadomość dla emerytów. Większą umieralności to wyższa emerytura, ale dla tych co przeżyją.
jes
Wszyscy wiedzą, że to przez chemię, złe jedzenie, powietrze a średnia długość się wydłuża. Komu nie pasuje niech sam sobie uprawia, nie zażywa leków, nie myje się poza samą wodą i sam się przekona. Powietrze mamy 1000 razy czystsze niż za komuny, woda w rzekach to już nawet nie ma co wspominać, bo o kranówce że zdatna do picia to Wszyscy wiedzą, że to przez chemię, złe jedzenie, powietrze a średnia długość się wydłuża. Komu nie pasuje niech sam sobie uprawia, nie zażywa leków, nie myje się poza samą wodą i sam się przekona. Powietrze mamy 1000 razy czystsze niż za komuny, woda w rzekach to już nawet nie ma co wspominać, bo o kranówce że zdatna do picia to 20 lat temu nawet wizjonerowi z Torunia się nie śniło. Podatność ludu na wszelkie nagonki typu pyłki, leki, masła, margaryny jest kreowana i podgrzewana przez przemysł.
Prawda jest tak, że we wszystkim trzeba mieć umiar, nie popadać w skrajności jak idioci nie jedzący soli przez 20 lat albo żrący witaminę C kilogramami dziennie, i to oczywiście tą o odpowiedniej skrętności.
ojkonomist
Głównie to brak dobrych lekarzy. Większość z nich (szczególnie tych w Ośrodkach Zdrowia różnej maści) to lekarze starsi, którzy kończyli studia 40 lat temu, a szpitalach nie pracują 30 lat lub więcej. Jaką oni maja wiedzę i umiejętność rozpoznawania chorób? Do dobrego lekarza (który pracuje zarazem w szpitalu) trzeba iść prywatnie Głównie to brak dobrych lekarzy. Większość z nich (szczególnie tych w Ośrodkach Zdrowia różnej maści) to lekarze starsi, którzy kończyli studia 40 lat temu, a szpitalach nie pracują 30 lat lub więcej. Jaką oni maja wiedzę i umiejętność rozpoznawania chorób? Do dobrego lekarza (który pracuje zarazem w szpitalu) trzeba iść prywatnie lub jeśli są jeszcze tacy wśród nich co pracują w przychodniach, to maja takie terminy, że można nie dożyć. A emeryci maja w większości niskie emerytury (aż dziw ze nie protestują), a rząd martwi się tylko o młodych, ZZ (szczególnie Solidarność) - o budżetówkę. A o emerytów nikt. Emeryci do piachu!
areoplan89
Pisał już ktoś o chemistralach? Nie wierzę że nie ma to wpływu na zdrowie człowieka, gdyby nie miało to nie było by to utajone
borma
Rezultat dibrej zmiany. Ale to chyba poczatek. Lekow pewnie z aptek nie wycofaja , przeciez firmy farmaceutyczne musza z czegos zyc , a i wyznaczeni przez PiS prezesi musza tez z czegos zyc , ale byc moze leki nie beda refinansowane (drogo kosztuja) i pacjenci beda placili cene rynkowa.

Powiązane: Demografia

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki