Jednym z elementów analizy zdolności kredytowej są posiadane przez potencjalnego kredytobiorcę aktywa. Kryptowaluty były tu traktowane po macoszemu, jako zbyt zmienne, by liczyć się jako rezerwa. W USA wkrótce ma to się zmienić.


„Po dogłębnych analizach, zgodnie z wizją Prezydenta Trumpa, by uczynić ze Stanów Zjednoczonych światową stolicę krypto, dziś wydałem zarządzenie, aby Fannie Mae i Freddie Mac przygotowały się na uwzględnianie kryptowalut jako aktywów na potrzeby kredytowania hipotecznego” – tak brzmi fragment wpisu na platformie X dyrektora Williama Pulte, szefa US Federal Housing Finance Agency.
Fannie Mae i Freddie Mac to podmioty, które odgrywają dużą rolę na amerykańskim rynku nieruchomości. Z jednej strony budują rynek wtórny dla już udzielonych kredytów hipotecznych, z drugiej – pełnią rolę gwarantujących niektóre typy hipotek poprzez FHA (Federal Housing Administration).
Do tej pory, jak wskazano w zarządzeniu FHFA, kryptowaluty zaliczano do majątku kredytobiorców, ale pod warunkiem, że zostały one wymienione na oficjalną walutę przed podpisaniem umowy kredytowej. Teraz ten krok ma zostać pominięty, pod warunkiem, że kryptoaktywa są przechowywane na scentralizowanej giełdzie podlegającej amerykańskim regulacjom prawnym.
Freddie Mac i Fannie Mae mają przygotować własne metodologie wyceny aktywów uwzględniające zmienność wartości oraz inne typy ryzyka. Procedury powinny zostać przedstawione do zatwierdzenia FHFA, a zarządzenie „wchodzi w życie natychmiast” i ma zostać zaimplementowane bez zbędnej zwłoki.
MK



























































