Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała nowe dane o ryku IKE i IKZE. Na koniec czerwca 2017 roku IKE posiadało 932 tys. osób, a wartość zdeponowanych tam oszczędności wynosiła 7,5 mld zł. W IKZE swoje oszczędności o łącznej wartości 1,3 mld zł ulokowało 664 tys. osób. To raptem kilka procent pracujących Polaków.


Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) i Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE) składają się na trzeci, nieobowiązkowy filar emerytalny. Osoby, które korzystają z tych rozwiązań, mogą liczyć na dodatkowe przywileje podatkowe. W przypadku IKE jest to zwolnienie osiągniętego zysku z obowiązku płacenia podatku Belki, jeśli wypłata nastąpi po osiągnięciu odpowiedniego wieku lub nabyciu uprawnień emerytalnych. Posiadacze IKZE mogą natomiast odliczyć wpłaty od dochodu i pomniejszyć podstawę opodatkowania PIT. IKE i IKZE mogą prowadzić towarzystwa ubezpieczeniowe, towarzystwa funduszy inwestycyjnych, domy maklerskie, banki i dobrowolne fundusze emerytalne zarządzane przez powszechne towarzystwa emerytalne (PTE).
IKE ma 5,7 proc. osób pracujących
Z danych opublikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego wynika, że na koniec czerwca 2017 roku z Indywidualnych Kont Emerytalnych korzystało 932 tys. osób, czyli o 64 tys. więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Nie jest to dużo – to zaledwie 5,7 proc. ogółu osób pracujących. Łączna wartość oszczędności zdeponowanych w IKE wyniosła 7,5 mld zł. To wzrost o 24,6 proc. w porównaniu do stanu na koniec czerwca 2016 r. Najwięcej aktywów IKE zgromadzono w zakładach ubezpieczeń (2,5 mld zł).
Zakłady ubezpieczeń są też podmiotami, które prowadzą najwięcej IKE i IKZE. Na koniec I półrocza prowadziły blisko 570 tys. rachunków emerytalnych tego typu. Na drugim miejscu są TFI, które prowadziły 262 tys. IKE, a na trzecim banki – 68 tys. Domy maklerskie prowadziły 29 tys. IKE, a PTE raptem 4 tys.
Liczba IKE prowadzonych przez podmioty uprawnione w latach 2005-2017
W pierwszym półroczu powstało 55 tys. nowych IKE, a 16 tys. osób zamknęło rachunki i wypłaciło oszczędności. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku wpłat dokonano na 26,5 proc. IKE. To nieco więcej niż rok temu (24,4 proc.).
Wysokość średniej wpłaty wyniosła 2,6 tys. zł i była o 200 zł większa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Najwyższą wartość średniej wpłaty odnotowano w podmiotach prowadzących działalność maklerską: 8,5 tys. zł, a najniższą w zakładach ubezpieczeń: 1,6 tys. zł. Średnia wartość przeciętnego stanu rachunku IKE wyniosła 8 tys. zł (wzrost o 1,1 tys. zł). Najwyższy przeciętny stan rachunku IKE posiadają oszczędzający w podmiotach prowadzących działalność maklerską: 42,3 tys. zł, a najniższy w zakładach ubezpieczeń: 4,4 tys. zł.
Wartość środków zgromadzonych na IKE i IKZE w latach 2005-2017
IKZE pojawiły się na rynku w 2012 roku, więc rozwiązanie jest dostępne krócej niż IKE. Między innymi z tego względu liczba oszczędzających i wartość zdeponowanych środków jest niższa. Z danych KNF wynika, że na koniec I kw. 2017 roku IKZE posiadało 664 tys. osób, czyli 50 tys. więcej niż rok wcześniej. Jest to 4 proc. liczby osób pracujących. Oszczędności zdeponowane na IKZE wyniosły łącznie 1,3 mld zł. Najwięcej zgromadzono w funduszach inwestycyjnych: 524 mln zł.
IKZE ma 4 proc. pracujących Polaków
W pierwszym półroczu powstało 29,7 tys. nowych IKZE. Najwięcej założono w funduszach inwestycyjnych (21,2 tys. kont), a najmniej w podmiotach prowadzących działalność maklerską (0,5 tys. kont). Wpłaty dokonano na 18,9 proc. Rok wcześniej było to 16,6 proc. Średnia wpłata wyniosła 1,8 tys. zł, czyli o 100 zł więcej niż n pierwszym półroczu ubiegłego roku.
Liczba IKZE prowadzonych przez podmioty uprawnione w latach 2012-2017
Najwyższą wartość średniej wpłaty odnotowano w podmiotach prowadzących działalność maklerską (4 tys. zł), a najniższą w zakładach ubezpieczeń (1,3 tys. zł). Wartość przeciętnego stanu rachunku IKZE wyniosła 2 tys. zł (wzrost o 800 zł). Najwyższy przeciętny stan rachunku IKZE posiadają oszczędzający w podmiotach prowadzących działalność maklerską (11 tys. zł), a najniższy w zakładach ubezpieczeń (1 tys. zł),
Choć IKE i IKZE kuszą ulgami podatkowymi, to wciąż z rozwiązania tego korzysta stosunkowo niewiele osób. Po części może to wynikać z braku zaufania do „filarów emerytalnych”, które znajdują się w obrębie zainteresowania polityków. Obawy te były szczególnie widoczne w roku 2013, kiedy to rząd prowadził proces rozmontowywania II filaru - OFE. Wówczas spadła zarówno liczba nowo otwieranych IKE, jak i wpływających do nich pieniędzy. Nie jest to jednak jedyny powód. Dla części klientów zwolnienie z podatku Belki za 30 lat może być niewystarczającą motywacją do lokowania nadwyżek w tego typu instrumentach.