Wyborca oczekuje od polityków konkretnych działań. Takich, które przyniosą poprawę jego sytuacji. Wszyscy przyglądają się zatem z czujnością wydarzeniom takim, jak Forum Ekonomiczne w Krynicy Zdroju, wyczekując rzeczowych postulatów, które później będą mogli zweryfikować i porównać z rzeczywistością. Czy znajdą one pokrycie w realnych działaniach, dowiemy się najwcześniej po wyborach parlamentarnych w 2015 r.
Dyplomatyczne wypowiedzi Donalda Tuska
Obecny prezes rady ministrów słynie z dość wyważonych przemówień. Taka też była jego wypowiedź podczas tegorocznego Forum Ekonomicznego w Krynicy odnosząca się do części Polaków, którzy prowadzą swoje firmy. Widać w niej, że premier szuka poparcia wśród tej grupy społecznej. Donald Tusk schlebia jej, mówiąc, że przedsiębiorcy są głównymi twórcami sukcesów gospodarczych kraju. W podzięce zapowiedział budowę nowego systemu podatkowego, który od 2016 r. miałby umożliwić łatwiejsze prowadzenie działalności gospodarczej. Na razie nie wiadomo jednak, co ta obietnica oznacza w praktyce.
„Chcę podkreślić na koniec, że zdaję sobie sprawę, że bez poprawy warunków gospodarowania, w tym uproszczenia systemu podatkowego, nie wykorzystamy wszystkich tych rezerw i dlatego w czasie odsłony programu dla Polski po kryzysie kluczem będzie budowa tego nowego, prostszego systemu podatkowego tak, aby w rok 2016 wejść już w nowych warunkach gospodarowania, lepszych, łatwiejszych przyjaźniejszych dla przedsiębiorczych Polaków, ale także dla wszystkich pozostałych podatników." |
Premier próbuje się też wkraść w łaski przedsiębiorców, pokazując, że widzi z jakimi trudnościami przyszło im się ostatnio zmierzyć, aby zachować firmy. Jest im wdzięczny za tworzenie cennych miejsc pracy.
„Chcę powiedzieć, że mamy prawo do kolejnych marzeń. Ja wiem, że one są możliwe tylko dzięki wam, ludziom biznesu, przedsiębiorcom i także dzięki konsumentom. Największą stawką najbliższych miesięcy jest powrót polskiego optymizmu. Potrzebna nam jest strategia win-win. Ona musi polegać na tym, że za wzrost Polski, za wzrost gospodarczy odpowiadać będą już nie tylko przedsiębiorcy, bo skala wzrostu eksportu pokazuje m.in. jak świetnie poradziliście sobie w tym bardzo trudnym czasie. Wiem, że to jest głównie usprawnienie zarządzania kosztami. Wiem, że wy także musieliście ciąć oraz że konkurencyjność, większa wydajność powoduje często, że musicie podejmować często bolesne decyzje na poziomie swoich firm. Ale to jest także ten moment ten czas, żeby tę większość wydajność, większą konkurencyjność móc zamienić także na większą ilość miejsc pracy w Polsce. Oznaki tego mamy już w ostatnich miesiącach, powstają w Polsce nowe miejsca pracy dzięki waszemu wysiłkowi. Chcę wam podziękować za to co do tej pory zrobiliście, bo wydaje się, że wyście jednak dźwigali głównie ciężar odpowiedzialności za to, że Polska przeszła przez ten europejski kryzys właśnie suchą nogą.” |
![]() | » Na czym będzie polegał elastyczny czas pracy? |
Premierowi nie udało się jednak zrealizować obietnicy ułatwienia dla przedsiębiorców, w postaci jednego okienka. To niestety tylko propagandowy slogan, bo w rzeczywistości , żeby załatwić sprawy związane z podatkiem VAT czy wyborem formy opodatkowania, przyszły przedsiębiorca musi udać się do urzędu skarbowego. Resztę formalności (nadanie REGON-u oraz NIP-u) trzeba załatwić w urzędzie miasta. Chwilowe zaś podwyższenie podatku od towarów i usług do 23 proc. (w 2014 r. stawka miała z powrotem wynosić 22 proc.) okazało się stałą podwyżką.
Radykalne obietnice Jarosława Kaczyńskiego
Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy z pewnością nie była jednoznaczna. W słowach prezesa PiS-u można zobaczyć propozycje zmian, które próbowałby przeforsować, gdyby udało mu się utrzymać przewagę nad Donaldem Tuskiem do czasu wyborów parlamentarnych. W porównaniu do obecnego kształtu systemu podatkowego pomysły te są bardzo radykalne.
Pierwszą z nich jest ponowne wprowadzenie trzeciej stawki podatku dochodowego. Najbogatsi mieliby płacić aż 39 proc. (obecnie skala jest dwustopniowa: 18 proc. dla osób osiągających do 85,5 tys. zł dochodu rocznie i 32 proc. od nadwyżki ponad 85,5 tys. zł – przyp. red.).
Kolejna bardzo kontrowersyjna i zarazem wzbudzająca wiele emocji zapowiedź zmian dotyczy karnego podatku dla osób, które nie podniosą wynagrodzenia swoim pracownikom. Kiedyś w Polsce funkcjonował podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń, czyli tzw. „popiwek”. Jarosław Kaczyński wpadł na pomysł wprowadzenia podobnego podatku, z tym, że à rebours.
![]() | » Nie będzie luki w wydawaniu kasy z Unii |
Zarzuca też przedsiębiorcom brak innowacyjności : „(…)w Polsce jest problem opisywany analogią do folwarku szlacheckiego: są przedsiębiorcy całkowicie nieinnowacyjni, którzy żyją z eksploatowania pracowników niczym chłopów pańszczyźnianych. Ma to związek z tym, że w Polsce po 1989 r. doszło do zjawiska fatalnego: mechanizm selekcji negatywnej charakterystyczny dla komunizmu przeniósł się do biznesu.” Zapomina przy tym, że aby być innowacyjnym, trzeba posiadać kapitał na inwestycje oraz mieć możliwość stosowania różnego typu ulg i ułatwień, które chce skutecznie zablokować.
Jarosław Kaczyński w jednej ze swoich wypowiedzi stwierdził, że chciałby za swoich rządów obniżyć bezrobocie do poziomu 7-8 proc. Nie zdradza, w jaki sposób zamierzałby tego dokonać. Brzmi to jednak jak czcza obietnica, bo utrudniając działalność największej grupie pracodawców w Polsce – przedsiębiorcom, ograniczy skalę zatrudnienia. Ten kij ma przecież dwa końce.
Ostatecznie to wyborcy rozstrzygną, który polityk powinien reprezentować ich interesy. Widać jednak zdecydowane różnice zarówno w retoryce, jak i podejściu do różnych grup społecznych. Wypowiedź Donalda Tuska jest bardzo zrównoważona i praktycznie każdy, kto chce się w niej dopatrzyć swoich przyszłych korzyści, może to zrobić. Interpretacja wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego może być jednak bardziej korzystna w oczach pracownika niż przedsiębiorcy.
Justyna Niedbał
Bankier.pl