Turkish Petroleum Corporation (TPAO), turecka państwowa firma naftowa, podpisała we wtorek umowy na poszukiwanie ropy naftowej i gazu ziemnego w Pakistanie i u jego wybrzeży - ogłosił minister energii i zasobów naturalnych Turcji Alparslan Bayraktar, cytowany przez dziennik „Daily Sabah”.


Umowy dotyczą trzech bloków morskich i dwóch złóż na lądzie - wyjaśnił minister Bayraktar. Dodał, że Turcja w ostatnich latach zbudowała możliwości w zakresie poszukiwań ropy naftowej i gazu i jest teraz gotowa, aby wykorzystać tę wiedzę w Pakistanie.
„Nasze statki do badań sejsmicznych pojawią się tu wkrótce, miejmy nadzieję, w 2026 roku. Jesteśmy pełni nadziei co do prowadzonych tu prac” – zaznaczył przedstawiciel rządu w Ankarze.
Bayraktar oznajmił, że współpraca energetyczna zostanie uzupełniona partnerstwem w dziedzinie górnictwa, zauważając, że Pakistan dysponuje wieloma surowcami mineralnymi i niewykorzystanym potencjałem.
„W nadchodzącym okresie podejmiemy również prace w sektorze górniczym, głównie za pośrednictwem naszych spółek państwowych i poprzez partnerstwa, podobnie jak w przypadku działań, które prowadzimy w Afryce i Azji Środkowej” – zapowiedział minister.
Rząd turecki podjął w ostatnich miesiącach szereg decyzji mających zdywersyfikować źródła importowanej do kraju energii. We wrześniu m.in. podpisano 20-letnią umowę na zakup amerykańskiego LNG. Porozumienie przewiduje dostawy 4 mld metrów sześciennych. LNG do Turcji rocznie od 2026 roku, przy czym całkowite dostawy mają wynieść ok. 70 mld metrów sześciennych.
Kraj jest nadal uzależniony od dostawy rosyjskich, chociaż udział Rosji w dostawach gazu do Turcji spadł z ponad 60 proc. dwie dekady temu do 37 proc. w pierwszej połowie 2025 r.
Jakub Bawołek (PAP)
jbw/ sp/























































