Gdyby ktoś kiedyś nie skrzyżował ze sobą dwóch poziomek, nie mielibyśmy dzisiaj truskawek. Na szczęście zrobił to, a my co roku możemy komponować z nich wyśmienite desery, lody i koktajle.
Co roku w czerwcu stragany czerwienią się od mnóstwa truskawek, które wabią swym widokiem prawdziwe tłumy. Po zakupie kilograma (albo nawet kilku) każdy spieszy do domu, by natychmiast je zjeść. Ale po pierwszym obżarstwie wielu zaczyna się głowić nad coraz liczniejszymi możliwościami wykorzystania tych słodkich owoców. Jak wiadomo, z truskawek można przyrządzić liczne desery, kremy, ciasta i lody, ale nie tylko, bo wśród licznych przepisów znajdzie coś dla siebie także amator ryb i mięsa w ogóle.
Coś dla zmysłów
Niektórzy twierdzą, że truskawki to całkiem skuteczny afrodyzjak, wprawdzie nie potwierdzają tego badania naukowe, ale nasze podniebienia doskonale wiedzą, że ten słodki dar natury wart jest grzechu. Z truskawek można wyczarować nie tylko liczne desery i ciasta, ale także całkiem smaczny obiad, doskonale bowiem pasują do ryb, a nawet do schabu i owoców morza. Dla szukających kulinarnych atrakcji prawdziwym zaskoczeniem może być ocet truskawkowy, który jak żaden inny podkreśla smak ryb i mięs w galarecie oraz sałatek – i to zarówno owocowych, jak i warzywnych. A co do „afrodyzjakalnych” wierzeń, to faktem jest iż od dawna nasi pradziadowie łączyli truskawki z szampanem albo winem. Wprawdzie łatwo się domyśleć, co bardziej działało na rozbrojenie powściągliwości pań, ale może rzeczywiście warto oczarować swoją „druga połówkę” takim nietypowym drinkiem?
Coś dla ciała
Świeże truskawki to nie tylko rozkosz dla podniebienia, ale przede wszystkim prawdziwa bomba witamin. Najlepsze dla naszego organizmu są truskawki jedzone na czczo. 100 g tych owoców dostarcza 60 mg witaminy C, 100 mcg. witaminy B2, 30 mcg. witaminy B1, ok. 100 j.m. witaminy A. Truskawki zawierają także spore ilości wapnia, fosforu, żelaza, magnezu i manganu. Do tego wszystkiego są mało kaloryczne, ponieważ 100 g zawiera ok. 32 kcal. Są szczególnie polecane w dietach odchudzających, ponieważ poprawiają przemianę materii. Wspomagają także trawienie, a to dzięki zawartości bromeliny, rozkładającej białka. Doskonale wpływają na cerę oraz włosy dzięki bogactwu manganu. Zawarty w nich wapń i fosfor wzmacnia zęby i kości oraz poprawia sprawność mięśni. Dzięki zawartości żelaza chronią nas przed anemią i działają krwiotwórczo. Polecane są osobom z chorobami nerek, wątroby, kamieniami moczowymi i żółciowymi, ponieważ obniżają kwasowość moczu. A dzięki obecności kwasu elegonowego pomagają chronić nas przed nowotworami.
Jak kupować i jak przechowywać?
Podczas zakupu świeżych truskawek należy pamiętać, by nie kupować tych, wśród których jest nawet minimalna ilość rozgniecionych sztuk, ponieważ szybko zaczną gnić. Warto także zwrócić uwagę na aromat, im truskawki są świeższe tym aromat silniejszy. Poza tym, jak wiadomo, właśnie aromat jest tym, co czyni je tak wyjątkowymi, dlatego nie warto kupować truskawek zachodnich, gdyż mają znacznie gorszy aromat. Jeśli ktoś postanowił zdać się na własnoręcznie wyhodowane truskawki, to na pewno wie, że najlepiej zbierać je rano wraz z szypułkami, ponieważ wówczas nie tracą cennego soku.
Tych owoców nie można przechowywać dłużej niż jeden dzień, ponieważ po tym czasie wyraźnie tracą na smaku. Zatem przechowujmy je maksymalnie jeden dzień w lodówce. Jeśli istnieje potrzeba przechowania ich (nawet do jesieni), to możemy je po prostu zamrozić. W tym przypadku najlepiej jest najpierw poddać truskawki wstępnemu mrożeniu – poukładać obok siebie na tacy (muszą leżeć luźno), ponieważ potem nie będą się sklejać podczas zamrażania. Inną metodą przechowania jest suszenie rozłożonych owoców na papierze, położonym w słonecznym miejscu. Temperatura podczas suszenia nie powinna przekraczać 30 st. C. Ususzone truskawki można potem jeść z mlekiem lub jogurtem.
Przepisy na dania z truskawek na stronie foody.pl.
