Dwie osoby zginęły w wyniku rozbicia się w sobotę śmigłowca w okolicach miejscowości Malawa k. Rzeszowa – poinformował PAP rzecznik podkarpackich strażaków st. Bryg, Marcin Betleja. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak przekazał, że oddelegowano zespół do wyjaśnienia przyczyn tragedii.


- W okolicach Malawy runął śmigłowiec Robinson R44. Dwie osoby zginęły – przekazał w sobotę PAP st. bryg. Betleja.
Dodał, że na miejscu jest 11 zastępów strażaków OSP i PSP z powiatu rzeszowskiego, którzy ugasili płonący helikopter, zabezpieczyli miejsce zdarzenia. - Sprawdzają jeszcze okolice, czy przypadkiem, nikogo więcej nie tam nie było - dodał.
Okoliczności, przyczyny rozbicia się maszyny będzie badać policja i Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
#OFFTOP
— Polish Military Radar 🇵🇱📡✈️ (@PolishMilRadar) November 29, 2025
W okolicach miejscowości Malawa w woj. podkarpackim, przed godziną 16, w terenie zalesionym rozbił się śmigłowiec Robinson R44 II "F-HEAT". Dwie osoby znajdujące się na pokładzie niestety zginęły na miejscu.
📸 Fot. Facebook / Grupa Przyjaciele https://t.co/07zhmK9Lwb… pic.twitter.com/plRlogm3bT
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak podkreślił, że na miejscu pracują służby. „Przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Tomasz Kuchciński poinformował mnie, że natychmiast oddelegował zespół do wyjaśnienia przyczyn tragedii oraz okoliczności zdarzenia” - poinformował na platformie X. (PAP)
api/ ab/ sdd/























































