REKLAMA

Traderzy z foreksu przeciwko mniejszej dźwigni

Adam Hajdamowicz2017-07-18 14:25redaktor Bankier.pl
publikacja
2017-07-18 14:25

Ministerstwo Finansów planuje obniżkę maksymalnej dźwigni na foreksie. W związku z projektem zmiany ustawy Trading Jam Session zorganizował debatę, która miała na celu wypracowanie oficjalnego stanowiska TJS i polskiego środowiska traderów w sprawie nowych regulacji.

fot. / / Trading Jam Session

W zeszłym tygodniu został ogłoszony projekt noweli ustawy o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym oraz niektórych innych ustaw. Największe emocje wzbudziła w nim propozycja o obniżeniu maksymalnej dźwigni z 1:100 do 1:25. Zostało to odebrane bardzo negatywnie przez rynek, akcje XTB od tamtego momentu spadają, do teraz potaniały już o kilkanaście procent.

Sytuację postanowił przeanalizować TJS, a więc organizacja zrzeszająca szeroką grupę traderów, zarówno początkujących, jak i zawodowych. Zorganizowano w tym celu debatę online. Dyskusja miała charakter otwarty, a więc wypowiedzieć mogły się na niej różne osoby, również poprzez chat i rozmowę telefoniczną. To sprawiło, że można było poznać różne opinie traderów na temat proponowanych zmian, często bardzo skrajne.

Po co ta ustawa?

Jak czytamy w uzasadnieniu Ministerstwa Finansów „proponowana zmiana powinna przeciwdziałać obecnym praktykom rynkowym oferowania klientom detalicznym instrumentów finansowych obarczonych znacznym ryzykiem inwestycyjnym przy bardzo niskim początkowym zaangażowaniu środków własnych inwestorów".

Natomiast według traderów, nie należy skupiać się wyłącznie na coraz to większym regulowaniu rynku, a powinno się głównie starać edukować ludzi na temat tego, jak działa rynek.

Jak przypomniał Marcin Wenus z Comparic.pl, w marcu tego roku sam premier Morawiecki powiedział, że „nie powinno się regulować naszego rynku bardziej, niż nakazuje to Unia Europejska, dlatego, że to jest po prostu dla rynku szkodliwe.”

Pojawiły się wypowiedzi traderów, że w rzeczywistości rządu nie interesuje dobro inwestorów, tylko chce spowodować przeniesienie środków z rynku forex na „państwowy” rynek akcyjny.

Choć z drugiej strony nie można nie uwzględnić statystyk przedstawionych przez tradera Jakuba Wilka. Pokazują one, że rzeczywiście lepsze wyniki osiągają traderzy przy dźwigniach 1:25 czy 1:50 niż przy 1:100. Uzasadnia to więc w pewien sposób chęć zmian regulatora. Jak stwierdził Wilk „dźwignia sama w sobie nie jest źródłem ryzyka, tylko daje możliwość podejmowania wyższego ryzyka.”

Większy depozyt lub mniejszy zysk

Zmniejszenie maksymalnego lewara może także sprawić, że traderzy, aby uzyskać te same zyski, co obecnie, będą musieli składać znacznie większe depozyty. Zmiany te sprawią, że chcąc zarabiać tyle, co obecnie, z dnia na dzień trzeba będzie znaleźć środki na powiększenie otwartych pozycji. Niezbędne do tego może się okazać np. wycofanie pieniędzy z innych inwestycji. Oczywiście doprowadzi to wszystko do znacznego zmniejszenia efektywności zwrotu z poświęconego na ten cel kapitału.

Jak obejść ustawę?

Dokonując analizy projektu ustawy, zwrócono szczególnie uwagę na to, że ma ona obejmować wyłącznie klientów detalicznych. Uderzenie jedynie w część inwestorów stwarza pewną furtkę dla osób chcących uniknąć niewygodnych przepisów. Będzie bowiem można ubiegać się w swoim domu maklerskim o uznanie za podmiot profesjonalny, by dzięki temu uniknąć danych regulacji.

Innym rozważanym wyjściem przez traderów stanie się ucieczka ze swoim rachunkami za granicę, do państw gdzie nie ma tego typu regulacji. Doprowadziłoby to do strat polskich brokerów, spadku zatrudnienia w branży oraz w efekcie do zmniejszenia wpływów podatkowych z tego sektora do budżetu. Natomiast część brokerów mogłaby się całkowicie wycofać z polskiego rynku. Podobną opinię wygłosiła także Izba Domów Maklerskich, twierdząc, że „ograniczenia na rynku forex znacząco ograniczą konkurencyjność krajowej branży z korzyścią dla podmiotów zagranicznych.”

Najgorsze skutki przyniosłoby jednak przeniesienie się traderów do przykładowo podmiotów nieregulowanych, które oferowałyby atrakcyjniejsze dźwignie. Wtedy inwestorzy znaleźliby się w instytucjach całkowicie poza systemową kontrolą i w razie problemów nikt nie mógłby już stanąć w ich obronie.

Część inwestorów może także przenieść się na nieregulowane przez prawo kryptowaluty takie jak Bitcoin.

Co można zyskać dzięki foreksowi?

Jak podkreślali uczestnicy dyskusji, forex daje nam dostęp do rynku o gigantycznej płynności, co zwiększa bezpieczeństwo naszego kapitału. Gdzie indziej, np. na NewConnect jest znacznie gorzej. Często ze względu na niewielką liczbę transakcji, występują tam duże spready, a to może doprowadzić do sporych strat przy próbach wychodzenia z otwartej pozycji.

Ponadto, nie utrudniając handlu na rynku forex, a starając się go rozwijać, moglibyśmy doprowadzić do takiej sytuacji, jaka panuje w Japonii. Tam inwestorzy indywidualni odpowiadają za aż 20-30 proc. obrotu jenem. Jak wskazał jeden z traderów, dzięki temu, to oni są w dużej mierze odpowiedzialni za stabilność narodowej waluty, a nie np. inwestorzy zagraniczni.

Błędne uzasadnienie i cień nadziei

Traderzy zwracali również uwagę na to, że w uzasadnieniu projektu pojawiają się nieprawdziwe informacje. Na poparcie zmian proponowanych przez nowelizację ustawy jest tam mowa o przykładach z innych państw, które jednak w rzeczywistości nie wprowadziły tego typu ograniczeń, a jedynie miały to w planach (m.in. Wielka Brytania).

Przypominano również, że przy wprowadzaniu obecnego dziś ograniczenia dźwigni do 1:100, początkowo chciano wprowadzić 1:50. Projekt przeszedł wtedy błyskawicznie przez Sejm, lecz podczas prac w Senacie, zarekomendowano poprawki, które ostatecznie podniosły poziom ustalanej maksymalnej dźwigni. Na podobną sytuację liczą dziś przeciwnicy większych regulacji.

Propozycje TJS, które mogą zwiększyć bezpieczeństwo traderów:

Dźwignia powinna być obniżona, ale wyłącznie dla początkujących inwestorów. Może być zastosowany np. model z planów brytyjskich, a więc obniżenie dźwigni do 1:25 dla graczy w pierwszym roku inwestowania na foreksie. Natomiast dla osób z większym doświadczeniem powinna pozostać obecna dźwignia 1:100.

Należy zlikwidować możliwość posiadania ujemnego salda na rachunku, co zostało już wprowadzone np. w Niemczech. Uchroniłoby to traderów szczególnie w sytuacjach bardzo nagłych zmian (takich jak w tzw. czarny czwartek, a więc gdy w 2015 roku nastąpiło silne umocnienie się franka szwajcarskiego). Jednocześnie ta zmiana nie spowodowałaby zmniejszenia konkurencyjności naszego rynku.

Warto wprowadzić także całkowity zakaz reklamy rynku forex. Według TJS traderzy są w stanie bez problemu wyszukać dla siebie ofertę, a dzięki zakazowi można by uniknąć częstych prób namawiania nieświadomych ryzyka osób.

Próby powstrzymania noweli

Chcąc przeciwdziałać wprowadzeniu zmian, TJS przedstawił dalszy plan działań. Ma zostać złożone oficjalne pismo do Ministerstwa Finansów z prośbą o spotkanie i wysłuchanie opinii traderów. Wyrażono także chęć, aby doszło nawet do rozmowy z premierem Morawieckim. Podjęte będą m.in. starania, aby odbyło się wysłuchanie publicznego ustawy.

Ponadto, prawdopodobnie zostaną skierowane pisma do różnych osób mogących mieć wpływ na kształt ustawy (do przewodniczących partii, posłów itd.). Możliwe, że zostanie nawet zorganizowane przez TJS nagranie, m.in. właśnie z posłami na temat maksymalnej dźwigni.

Jednocześnie zaznaczono, że TJS nie planuje podejmowania wspólnych działań z brokerami. Traderzy chcą bowiem pozostać niezależni i reprezentować jedynie interes własnego środowiska jako tzw. „trzecia siła”.


Źródło:
Adam Hajdamowicz
Adam Hajdamowicz
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Głównym obszarem jego zainteresowań są rynki akcji, w szczególności skupia się na opisywaniu sytuacji spółek z Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Śledzi także wpisy na listę ostrzeżeń publicznych Komisji Nadzoru Finansowego. Absolwent finansów i rachunkowości na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu, posiadacz licencji maklera papierów wartościowych nr 3313.

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (21)

dodaj komentarz
~maniek
Przede wszystkim MF powinno wyjaśnić dlaczego nakłamali w uzasadnieniu...podobne regulacje nie zostały wprowadzone w GB i na Cyprze.
~Blikman
Ludzie!!! Jak broker Stp czy ecn ma likwidowac saldo ujemne????

Jezeli ja jestem druga strona Ciebie a broker tylko dostaje spread to na jakiejs luce gdzie ja mega zarabiam a ty tracisz to kto ma pokryc moj zysk jak nie ty???

Przeciez takie sa zasady rynku. Broker tylko puszczam nam zlecenie. Nie godzisz sie na to,
Ludzie!!! Jak broker Stp czy ecn ma likwidowac saldo ujemne????

Jezeli ja jestem druga strona Ciebie a broker tylko dostaje spread to na jakiejs luce gdzie ja mega zarabiam a ty tracisz to kto ma pokryc moj zysk jak nie ty???

Przeciez takie sa zasady rynku. Broker tylko puszczam nam zlecenie. Nie godzisz sie na to, nie trejduj. Nie masz kapitalu, nie trejduj, boisz sie, nie trejduj.
Broker to nie fundacja harytatywna
pis_po_jedno_zlo
Dźwignia nie powinna w ogóle być odgórnie regulowana i powinna zależeć tylko od brokera. Wszelkie ogranicza tego typu nie są ciosem w klientów, lecz w polskich brokerów. Klient przejdzie do znacznie lepszej zagranicznej konkurencji i tylko na tym skorzysta. Problem w tym, że coraz więcej regulacji pojawia się zagranicą i ilość dobrych Dźwignia nie powinna w ogóle być odgórnie regulowana i powinna zależeć tylko od brokera. Wszelkie ogranicza tego typu nie są ciosem w klientów, lecz w polskich brokerów. Klient przejdzie do znacznie lepszej zagranicznej konkurencji i tylko na tym skorzysta. Problem w tym, że coraz więcej regulacji pojawia się zagranicą i ilość dobrych brokerów znacznie spada. Gwarancja braku ujemnego salda brzmi ładnie, ale jest tylko możliwa u brokerów typu market maker, których trzeba omijać szerokim łukiem jako, że zarabiają na stratach klientów co jest oczywistym konfliktem interesów i może prowadzić do nadużyć. Czysto hipotetycznie bardzo dobry trader mógłby spokojnie doprowadzić do bankructwa takiego brokera i pytanie czy wtedy broker zakończyłby działalność i wypłacił klientowi wszystkie zyski? Raczej wątpię. Co warto zrobić? Zakazać brokerom proponowania "inwestycji", czyli typowych propozycji przez tel "kupuj pan snap, będą super zyski, pewniak". Nakazać wyraźnego informowania klienta o możliwych zagrożeniach jakie mogą się pojawić w przypadku niespodziewanych czy też planowanych wydarzeń jak zniesienie obrony poziomu 1.2 przez SNB czy referendum w sprawie BREXIT w Anglii. Należy też informować o zagrożeniu poślizgu cenowego, a także o konflikcie interesów w przypadku brokerów market maker. Gdyby natomiast KNF tak bardzo martwiłby się o klientów to zakazałby w ogóle modelu MARKET MAKER, co wykluczyłoby zasadność polowania na stop lossy, opóźniania wykonywania zleceń czy też "zamrażania platformy". Model czysto prowizyjny jest znacznie bardzie transparentny i bezpieczny.
pis_po_jedno_zlo
Broker ECN oczywiście mógłby ubezpieczyć klientów przed pojawieniem się ujemnego salda, ale wtedy musiałby te koszty przerzucić w jakiś sposób na klienta. Aczkolwiek jestem za tym by klient miał taką możliwość i mógł dodatkowo wykupić u brokera taką usługę. Jednak założę się, że prawie nikt by z takiej możliwości nie korzystał.
wojteqq
Im bardziej piszczycie, tym większą mam pewność, że ustawa jest słuszna. Brawo PIS!
~jok
Stracilem w pierwszym roku inwestycji na forex 40%. Ale jednoczesnie nauczylem sie tego fachu. Teraz odrabiam i delikatnie wkurzyl bym sie gdyby pis odebral mi mozliwosc odrobienia strat a pozniej zarobku w tym fachu. Nie dla ustawy Pis! !!!!!
pis_po_jedno_zlo
Przejdź po prostu do dobrego brokera zagranicznego i po problemie. Warunki są znacznie lepsze, a brokerzy bardziej uczciwi.
~Gracz
Dźwignia 1/25 to 1/4 dźwigni . Nie ma na to zgody!!!
~Lewar_100
Tak to jest jak próbuje się regulować rynek bez wiedzy o nim i bez konsultacji ze środowiskiem traderskim. Ale co się dziwić jak niektórzy nawet konta bankowego nie posiadają :))
silvio_gesell
Ja bym wprowadził lewar 1:10000. Dopiero to nauczyłoby ludzi, że nie otwiera się gołych pozycji. PiS chce dawać spekulantom koła ratunkowe.

Powiązane: Waluty

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki