REKLAMA

Tarcza inflacyjna. Rząd podjął pierwsze decyzje

2021-11-30 13:34, akt.2021-11-30 14:30
publikacja
2021-11-30 13:34
aktualizacja
2021-11-30 14:30

Dzisiaj przystąpiliśmy do realizacji założeń dotyczącej tarczy antyinflacyjnej. Ma ona chronić polskie rodziny i polskie budżety domowe przed wzrostem cen – powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.

Tarcza inflacyjna. Rząd podjął pierwsze decyzje
Tarcza inflacyjna. Rząd podjął pierwsze decyzje
fot. INTS KALNINS / / Reuters

„Dzisiaj przystąpiliśmy do realizacji założeń dotyczącej tarczy antyinflacyjnej. Ma ona chronić polskie rodziny i polskie budżety domowe przed wzrostem cen. Rada Ministrów przyjęła pewne rozwiązania, które muszą zostać przyjęte ustawowo, a te rozwiązania, które można wdrożyć rozporządzeniami, są również już procedowane” – powiedział we wtorek premier.

Wśród rozwiązań, jakie mają zostać wprowadzone tarczą antyinflacyjną, są obniżki podatków.

Obniżamy stawkę VAT na gaz ziemny z 23 do 8 proc. To duży koszt dla budżetu, ale ważna korzyść dla obywateli, zwłaszcza tych, którzy ogrzewają gazem swoje domy – mówił Mateusz Morawiecki. Dodał także, że obniżki obejmą energię elektryczną.

Znosimy akcyzę na energię elektryczną, a stawkę VAT na energię obniżamy z 23 do 8 proc. na trzy miesiące” – zaznaczy premier.

Wskazał, że w przypadku paliw poza obniżeniem akcyzy oraz spadkiem opłaty emisyjnej do zera mają także nastąpić zmiany w podatku detalicznym.

„Paliwa nie będą zaliczane do podatku handlowego, co powinno obniżyć cenę paliwa o kilkanaście groszy. Łącznie z innymi działaniami może to doprowadzić do obniżki ceny paliw na litrze o 20-25 groszy, a optymiści mówią, że nawet o 30 groszy” – powiedział Morawiecki.

Premier poinformował także, że prace nad dodatkiem osłonowym są coraz bardziej zaawansowane. 

"Wdrażamy dodatek osłonowy wynikający z podnoszonych cen przez różnych producentów. Ten dodatek osłonowy będzie wypłacany w dwóch ratach i będzie on w kwotach od 400 zł do nawet 1100 zł, w zależności od wielkości gospodarstwa domowego, od liczebności rodziny" - powiedział Mateusz Morawiecki. (PAP)

Premier poinformował, że dodatek osłonowy trafi do blisko 1,5 mln kolejnych gospodarstw domowych, łącznie będzie to już blisko 7 mln gospodarstw domowych.

Premier przedstawił tarczę antyinflacyjną. Tak rząd walczy z wysokimi cenami energii, paliw i żywności

„Dzisiaj proponujemy duży program obniżek podatków, które będą służyły ludziom, aby złagodzić skutki inflacji. Tak było kiedyś, gdy wdrożyliśmy tarczę antykryzysową, dzisiaj wdrażamy tarczę antyinflacyjną” – powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki.

"Jeśli w II kwartale przyszłego roku inflacja nie będzie pokazywała istotnych tendencji malejących, to będziemy działać dalej, będziemy wspierać polskich obywateli" - podkreślił szef rządu.

W razie potrzeby tarcza antyinflacyjna zostanie rozszerzona na II, III lub IV kw. 2022 r. - powiedział w trakcie konferencji prasowej Mateusz Morawiecki.

"Jeszcze raz obiecuję z tego miejsca, że jeżeli będzie trzeba, to będziemy kontynuować nasze działania w drugim, trzecim i kolejnych kwartałach przyszłego roku" - powiedział premier.

Zapisy tarczy mają na razie obowiązywać w I kw. 2022 r.

Premier: od wiosny inflacja powinna być w trendzie malejącym

Od wiosny przyszłego roku, zgodnie z analizą NBP, inflacja powinna być w trendzie malejącym - powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Wskazał, że ewentualne przedłużenie tarczy inflacyjnej będzie zależało od rozwoju wydarzeń.

Podczas konferencji po posiedzeniu rządu premier był pytany, jaki poziom inflacji przyjmuje rząd, by podjąć decyzję o ewentualnym przedłużeniu tarczy inflacyjnej.

Szef rządu powołał się na analizę NBP, zgodnie z którą inflacja może być w trendzie rosnącym przez najbliższe kilka miesięcy, natomiast od wiosny przyszłego roku powinna być w trendzie malejącym.

"Patrzymy przede wszystkim na trend. Jeśli ten trend od kwietnia, później w maju i czerwcu będzie malejący, to będziemy czekali na rozwój wydarzeń, bo to będzie oznaczało, że w kolejnych miesiącach będzie jeszcze niżej i niżej. A o to nam chodzi, by inflacja została przyduszona" - stwierdził premier.

Odnosząc się do wtorkowego odczytu CPI podkreślił, że inflacja ciągle rośnie w Polsce, ale też w Niemczech czy na Litwie. Jak mówił, wzrost inflacji to efekt m.in. wysokich cen rosyjskiego gazu i wysokich cen energii elektrycznej spowodowanych polityką klimatyczną UE. To z kolei przekłada się na inne towary.

Według szacunku flash GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie wzrosły o 7,7 proc. rdr. W porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,0 proc. W październiku wskaźnik CPI wyniósł odpowiednio: 6,8 proc. rdr i 1,1 proc. mdm.

Pakiet antyinflacyjny obniża presję inflacyjną o 1-1,5 proc.

Wprowadzany pakiet inflacyjny nie tylko wspiera budżety domowe, ale też obniża presję inflacyjną o 1-1,5 proc. - poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki.

"Inflacja zagraża całemu światu. Warto zdać sobie sprawę z tego również, co dzieje się u naszych sąsiadów. Tydzień temu mówiłem, że w Niemczech jest wysoka inflacja, ale wczorajsze dane dopiero pokazały, jaka jest wysoka inflacja w Niemczech, które słyną z niskiej inflacji. Tam inflacja sięga ok. 6 proc. To kolejny kraj, który cierpi na skutek podnoszonych cen przez różnych producentów. Większość krajów Europy notuje rekordowe ceny w tym czasie. Również nasi sąsiedzi. U niektórych z nich poziom inflacji jest nawet wyższy niż u nas" - powiedział premier.

Ocenił, że "rząd PiS nie szuka jednak wymówek, tylko rozwiązań".

"Cieszę się, że po ogłoszonym pakiecie z zeszłego tygodnia wielu analityków, wielu ekonomistów wskazuje na to, że nie tylko ten pakiet jest pakietem wspierającym budżety domowe, ale jednocześnie jest antyinflacyjny w takim rozumieniu, że obniża presję inflacyjną o 1 do 1,5 proc., jak przekazali mi chociażby eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Oznacza to, że te narzędzia, które wybraliśmy, są skuteczne" - powiedział Morawiecki.

Szef rządu mówił, że za czasów rządów premiera Donalda Tuska, "gdy inflacja również była wysoka, przekraczała 5 proc., premier Tusk powiedział, że gdyby miał dwa guziki: jeden, po naciśnięciu którego inflacja by rosła, i drugi, po naciśnięciu którego inflacja by malała, to wybrałby oczywiście ten drugi, ale rząd nie może nic zrobić w związku z inflacją".

"My nie chowamy głowy w piasek" - wskazał Morawiecki. Jak powiedział, rząd zdaje sobie sprawę, iż "inflacja jest zaimportowana", jest wynikiem m.in. manipulacji cenowych Gazpromu, podwyższonych cen do uprawnień do emisji CO2 i polityki klimatyczna UE, podniesionych cen surowców na całym świecie i "tego, że ratowaliśmy miejsca pracy i uratowaliśmy te miejsca pracy i doprowadziliśmy do tego, że dzisiaj bezrobocie w Polsce jest jednym z najniższych w UE, a jednocześnie najniższe w czasach III RP".

"To mi szczególnie leżało na sercu. Na tym mi najbardziej zależało, aby Covid 19 nie doprowadził do upadłości setek tysięcy polskich przedsiębiorców i do zlikwidowania milionów miejsc pracy" - wyznał premier.

Dodał, że mimo wszystko "presja finansowa na skutek wpompowania w gospodarkę ok. 200 mld zł narasta". "My jednak chcemy chcieć. My nie udajemy, że nie da się nic zrobić, tak jak rząd PO" - mówił.

Autorzy Marek Siudaj, Małgorzata Werner-Woś, Łukasz Pawłowski

mww/ pad/ ms/ amac/ pif/ pad/ kmz/ rbk/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Im więcej latasz, tym więcej zyskujesz!

Im więcej latasz, tym więcej zyskujesz!

Advertisement

Komentarze (15)

dodaj komentarz
jan888
W Portugalii i na Malcie inflacja poniżej 2%, a we Francji, Grecji, Finlandii, Danii, Szwecji i Finlandii około 3%. Tymczasem w Polsce inflacja około 8% (przez co firmy zamykane są na potęgę, a inwestycji gospodarczych praktycznie nie ma), a rząd odwraca uwagę od problemów gospodarczych spowodowanych przez PIS (gigantyczny dodruk W Portugalii i na Malcie inflacja poniżej 2%, a we Francji, Grecji, Finlandii, Danii, Szwecji i Finlandii około 3%. Tymczasem w Polsce inflacja około 8% (przez co firmy zamykane są na potęgę, a inwestycji gospodarczych praktycznie nie ma), a rząd odwraca uwagę od problemów gospodarczych spowodowanych przez PIS (gigantyczny dodruk złotego, gigantyczny dług zaciągnięty przez PIS, zerowe stopy).
jan888
PIS od 2015 roku zwiększył dług Polski z 925 do 1500 mld zł, w czasie pandemii covidu wydrukował 136 mld zł, a do tego zadłużył Polskę w BGK i agencjach rządowych na około 300 mld zł (ten dług jest niekonstytucyjny i ukryty). Wszystkie te pieniądze zostały puszczone w obieg (14-tki, 500Plusy, tarcze, podwójne pensje dla lekarzy),PIS od 2015 roku zwiększył dług Polski z 925 do 1500 mld zł, w czasie pandemii covidu wydrukował 136 mld zł, a do tego zadłużył Polskę w BGK i agencjach rządowych na około 300 mld zł (ten dług jest niekonstytucyjny i ukryty). Wszystkie te pieniądze zostały puszczone w obieg (14-tki, 500Plusy, tarcze, podwójne pensje dla lekarzy), czym wywołały niespotykaną od dziesięcioleci inflację i osłabienie się złotego (stąd i wzrost cen energii i gazu). Rząd PIS i kontrolowana przez PIS RPP są w 100% odpowiedzialni za gigantyczną inflację.
loool
Pożar, pali sie ! dawać więcej benzyny gasić , polewać !
mknowak
No i to działa.... jak się gasi pożary, leje się benzynę i zabiera się tym sposobem tlen i to żadna nowość to już Kaczor dokładnie tłumaczył w pewnym serialu....
peluquero
Wbrew temu co twierdzą byli ministrowie finansów i doradcy rządów, media i większość społeczeństwa, nie należy podnosić stóp procentowych a już na pewno nie w tak drastyczny sposób jak np. Węgry, które przeszły na model elastyczny - wymuszony ponieważ poważna zmienność pojawiła się w sferze w której do tej pory była ograniczona.
Należy
Wbrew temu co twierdzą byli ministrowie finansów i doradcy rządów, media i większość społeczeństwa, nie należy podnosić stóp procentowych a już na pewno nie w tak drastyczny sposób jak np. Węgry, które przeszły na model elastyczny - wymuszony ponieważ poważna zmienność pojawiła się w sferze w której do tej pory była ograniczona.
Należy zwiększyć dostępność pieniądza, powtarzane do znudzenia utrzymanie płynności zapobieganie nadmiernej tezauryzacji, poprzez głównie pobudzenie kreacji (jeden z ostatnich przykładów to dopłaty do kredytów, pozostawiają wkład własny w obrocie, pozwalają zwiększyć bankom komercyjnym kreację, pozostawiają pieniądze w budżecie i jest to adaptacja płatności odroczonej uzależnionej w dodatku od mającej "zadyszkę" dzietności społeczeństwa).
Podniesienie stóp w technice innej niż prezentowanej przez Węgry, nie rozróżniającej tempa zmian, oznaczać będzie - użyję delikatnego słowa - zbliżenie się do stałego spowolnienia gospodarczego, co oznaczałoby ratowanie się kolejnymi 'pożyczkami'. Obniżenie obciążeń podatkowych kierowane punktowo w kluczowe sfery (w dodatku w jakiejś mierze podlegające kontroli na poziomie dystrybucji przez rząd jak paliwa - Lotos Orlen 30%) zmniejszenie tempa wzrostu cen (zapobiegające napędzeniu spirali inflacyjnej) wygenerują moim zdaniem daleko niższe koszty i są zdecydowanie bardziej elastyczne i szybciej wpływające na stabilizację poziomu inflacji niż korekta stóp procentowych. Spore koszty tej techniki poniosą tutaj w/wym. spółki, a jak duże to zalezy już od krzywej Laffera

jeśli ktoś chce się z tego śmiać niech trochę poczyta poogląda o kryzysie w Japonii, tem wzrost inflacji należy wyhamować za wszelką cenę każdym możliwym sposobem tylko nie drastycznym skokowym podnoszeniem stóp procentowych to w okresie 2-3 lat doprowadzi do konieczności ratowania finansów państwa dodrukiem czy ktoś tego chce czy nie
qart
Najbardziej na obniżkę VAT i akcyzy plują wyborcy partii która podwyższała VAT, akcyzę i zajumała połowę oszczędności z OFE.
tomkooo
chwila chwila, czy pis nie rzadzi od 6 lat, czemu nie obnizyli vatu ? :)
z reszta nie wiem, kto by mial tam pluc, do dobre dla nas zmiany, bedziemy mniej placic.
natomiast dobrze bylo by wskazac skad wezma brakujace pieniadze w budzecie po tych obnizkach :) moze dodrukuja ;)
wrecker
Niezłe. Jak VAT podniesiony przez Tuska o 1% był taki okropny to dlaczego dobry PiS od 6 lat nie walczy o jego obniżenie.. Co do samego czasowego obniżania opłat to ma to kosztować budżet 10mld a nadwyżka w budżecie z tytułu podwyższonej inflacji (okradania Polaków) wynosi prawie 50mld więc zastanów się nad tą dobrodusznością kmiotów pisowskich
the_mind_renewed
Dzisiaj w USA nastąpiła Kremacja terminu „przejściowa inflacja” przez Powella miała ona miejsce po tym, jak prezes Fed został zapytany, jak długo inflacja musi utrzymywać się powyżej celu, zanim zdecyduje, że nie jest tak przejściowa, a senator Pat Toomey kpił z terminu „przejściowy”, mówiąc: „Wszystko jest przejściowe. Życie jest Dzisiaj w USA nastąpiła Kremacja terminu „przejściowa inflacja” przez Powella miała ona miejsce po tym, jak prezes Fed został zapytany, jak długo inflacja musi utrzymywać się powyżej celu, zanim zdecyduje, że nie jest tak przejściowa, a senator Pat Toomey kpił z terminu „przejściowy”, mówiąc: „Wszystko jest przejściowe. Życie jest przemijające”, do czego mógłby również dodać, że „ w wystarczająco długim czasie wskaźnik przeżywalności dla wszystkiego spada do zera ”.
W odpowiedzi Powell powiedział, że prawdopodobnie jest to dobry moment, aby „wycofać się z tego słowa”, jest to jasne przyznanie się ze strony Powella, że ​​inflacja nie jest już przejściowa. !!!!

Natomiast Złoto, srebro, pallad i platyna spadły, po komentarzach prezesa Fed, potwierdzających trwale wyższą inflację. Co za pokaz klauna i całego systemu.
wrecker
Od ponad roku jesteśmymocno powyżej celu inflacyjnego a pisior się teraz obudził, że będzie chronił "polskie rodziny" przed inflacją

Powiązane: Tarcza antyinflacyjna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki