Ogłoszenie orzeczenia Sądu Najwyższego ws. kredytów walutowych znalazło przełożenie na sytuację na GPW.


Sąd Najwyższy podtrzymał w piątek stanowisko, że roszczenia banku i konsumenta są niezależne, nie ulegają automatycznie wzajemnej kompensacji.
Początkowo notowania banków pozostawały bez większych zmian względem stanu sprzed ogłoszenia decyzji Sądu Najwyższego. O 13:48 akcje PKO BP zyskiwały 1,6%. Kurs Pekao SA rósł o 1,1%, Banku Millennium o 1,9%, a mBanku o 2%. Indeks WIG-Banki rósł o 1,1%.
W dalszej części sesji szala przechyliła się na korzyść banków. Getin Noble zyskiwał 7,8%, Millennium 3,9%, mBank 3%, Santander 2,6%, PKO BP 2,5%, a Pekao 2%.
Za to na górnych "widłach" znalazły się notowania Votum. Po krótkim równoważeniu akcje kancelarii odszkodowawczej drożały o ponad 15%. Następnie doszło do uspokojenia nastrojów i skala zwyżek spadła do 8,7 proc.
Tuż po decyzji spokojnie było na rynku walutowym, gdzie kurs euro kształtował się na poziomie ok. 4,58 zł. To o pół grosza niżej niż przed godziną 13:30. W dalszej części dnia euro potaniało do 4,563 zł, jednak wpływ na tę sytuację miała także reakcja rynków na dane z amerykańskiego rynku pracy. Swoje mógł dołożyć także prezes NBP, który wystąpił na comiesięcznej konferencji.
W ubiegłym tygodniu akcjonariusze banków mieli powody do zadowolenia. Po publikacji orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE akcje banków notowanych na warszawskiej giełdzie poszły mocno w górę
Piątkowe orzeczenie TSUE nie wyczerpuje tematu kredytów liborowych. Wiążące rozstrzygnięcia mogą zapaść (ale nie muszą) dopiero 11 maja, na kiedy to zaplanowane jest posiedzenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego. Przypomnijmy, że sąd ma odpowiedzieć na wątpliwości, z których część pokrywa się tematycznie z zagadnieniami rozważanymi przez TSUE. Był to jeden z powodów przesunięcia wydarzenia na późniejszy termin.
MZ/KK