Handel na GPW odbywał się w cieniu oczekiwania na decyzję RPP w sprawie stóp procentowych i reakcji na doniesienia z lokali wyborczych w USA. Po południu uwagę zwrócono na informacje z frontu wojennego, a wobec braku decyzji RPP sesja miał charakter konsolidacyjny.


Ostatecznie WIG20 stracił 0,04 proc., przy spadku WIG o 0,06 proc. W niższych segmentach rynku mWIG40 zyskał 0,08 proc., a sWIG80 był notowany niżej o 0,28 proc. Obroty znów były niższe i wyniosły 941 mln zł dla szerokiego rynku, z czego 735 mln przypadło WIG20.
Inwestorzy wyceniali we wtorek wpływ wyborów "połówkowych" w USA na gospodarkę, który przy prognozowanym zwycięstwie Republikanów miałby być pozytywny dla rynków akcji. Okazuje się jednak, że Demokraci zostali w sondażach niedocenieni, co zaciążyło na sentymencie w środę. Ostateczne wyniki nie zostały jeszcze podane.
Przeczytaj także
Statystyki mówią jednak, że indeksy w Stanach zazwyczaj radziły sobie dobrze po wyborach, a ogólny zwrot z S&P500 w ostatnich kilkudziesięciu latach to średnio nawet 15 proc. ciągu roku. Słusznie jednak wskazuje się, że ważniejszy dla bieżącego trendu może być czwartkowy odczyt inflacji CPI w USA za październik. Wydarzeniem wpływającym w danej chwili na sentyment mogły być też wydarzenia na rynku kryptowalut i kolejna wyprzedaż związana z problemami giełdy FTX.
W kontekście polityki monetarnej operowała w czwartek GPW, a inwestorzy do końca handlu czekali na decyzję RPP. Sporo było jednak na agendzie prac jednodniowego posiedzenia. Oprócz określenia poziomu stóp to m.in. nowa projekcja inflacyjna NBP czy opinia do ustawy budżetowej. Czekając na komunikat, WIG20 znajdował się lekko nad kreską, czym wyróżniał się na tle będących w większości na minusie indeksów rynków bazowych. Nie przeszkadzało nawet cofnięcie złotego. Ostatecznie, wszystkie indeksy skończyły w granicach odniesienia, przesądzając o konsolidacyjnym charakterze sesji.
Po południu pojawiły się informacje z frontu o wycofaniu wojsk rosyjskich z Chersonia pod naporem ukraińskiej kontrofensywy. Jednak w zdecydowanie mniejszym stopniu indeksy reagują na pozytywne dla świata zachodniego informacje z pola walk niż jeszcze kilka miesięcy temu. Na pewno lepiej zareagowały ukraińskie spółki spożywcze z GPW niwelując spadki i wychodząc na plus.
Sektorowo, pozytywnie na giełdzie w Warszawie wyróżniły się spółki spożywcze (2,37 proc.), banki (1,4 proc.) oraz górnictwo (0,62 proc.) i budownictwo (1,03 proc.). Jednak 8 z 14 indeksów było pod kreską z największą przeceną mediów (-4,01 proc.), leków (-2,5 proc.) i paliw (-1,55 proc.).
W WIG20 na wyróżnienie znów zasłużył kurs mBanku (8,18 proc.), który od połowy października zyskał już ponad 70 proc. Wyżej był także kurs Santandera (2,45 proc.) i innych banków, które ciągle zyskują na fali presji wobec RPP i przewidywanego wyższego docelowego poziomu stóp procentowych. Popytem na akcje nie zachwiał raport o liczbie udzielonych kredytów, który pokazał skalę tąpnięcia. Zresztą większość banków pokazał już wyniki za III kwartał, a w czwartek zrobi to największy PKO BP (0,34 proc.).
Po publikacji wyników i informacji o planowanej dywidendzie wzrosły akcje Kruka (3,09 proc.). Zysk netto grupy za III kwartał 2022 roku wyniósł 188,3 mln zł wobec 169,8 mln zł przed rokiem. Wynik okazał się zgodny z wcześniejszymi szacunkami.
Na minusie były natomiast kursy Grupy Kęty (-2,80 proc.) korygujące ostanie wzrosty, a także Allegro (-2,31 proc.), dla którego InPost wprowadził od listopada zapowiadaną podwyżkę, a BM mBanku obniżyło cenę docelową, jednak podtrzymało rekomendację „kupuj”.
Większym obciążeniem był na pewno spadek kursu PKN Orlen (-1,69 proc.), którego kapitalizacji po fuzjach to obecnie ok. 71 mld zł. Ropa na rynku spadła po danych o większych zapasach surowca w USA. W portfelu WIG20 niżej były jeszcze notowania Dino (-1,44 proc.), a CCC, Pepco, Asseco, LPP i Cyfrowego Polsatu zniżkowały o mniej niż 1 proc.
W drugiej linii znaczący wzrost zaliczył kurs Mercatora (7,61 proc.), Millennium Banku (5,54 proc.) oraz Kernela (4,48 proc.). Po drugiej stronie była kontynuacja spadków Grupy Pracuj (-5,54 proc.) i dalsze spadki Bumechu (-4,89 proc.).
Wyjaśniły się wtorkowy rajd kursu Biomedu. Spółka poinformowała o nowej umowie na dostawy na Bliski Wschód m.in. do Arabii Saudyjskiej swojego produktu, opiewającej na nawet 60 mln zł. W środę kurs spadł o 5,97 proc. Z szerokiego rynku warto odnotować wzrost kursu SimFabric o 16,16 proc., bez nowych informacji w systemie ESPI. Informacje o chersońskiej ofensywie podniosły notowania ukraińskich spółek. m.in. KSG Agro (8,49 proc.), Astarty (8,33 proc.), czy Agrotonu (6,83 proc.).


MKu