REKLAMA

Śmiertelny wypadek prezesa chińskiego giganta

2018-07-04 10:22
publikacja
2018-07-04 10:22

Wang Jian, współzałożyciel i prezes mocno zadłużonego chińskiego lidera ekspansji międzynarodowej - konglomeratu HNA, zmarł na skutek nieszczęśliwego wypadku. Miliarder spadł z muru podczas pozowania do zdjęcia.

fot. / / FORUM

Konglomerat HNA od kilku lat kroczył w awangardzie chińskiej ekspansji międzynarodowej, wydając ponad 40 miliardów dolarów na przejęcia spółek na całym świecie. Jedna z największych prywatnych chińskich firm w swoim portfelu posiadała głównie linie i infrastrukturę lotniczą oraz nieruchomości i hotele na całym świecie, m.in. 25 proc. udziałów w Hilton Worldwide. Od roku jest również największym udziałowcem Deutsche Banku. Spektakularne inwestycje były możliwe dzięki błogosławieństwu władz w Pekinie, który za pośrednictwem państwowych banków zapewniał dostęp do finansowania akwizycji.

Jednak w 2017 r. priorytety polityczne uległy zmianie - górę nad ekspansją międzynarodową wzięła kwestia stabilności finansowej Państwa Środka. Po przepaleniu niemal miliarda dolarów rezerw walutowych Pekin w końcu skutecznie zahamował odpływ kapitału zza Muru. Na poważnie rozpoczęła się również kampania delewarowania gospodarki, przede wszystkim skupiona właśnie na najmocniej zadłużonych przedsiębiorstwach prywatnych.

W obu przypadkach zmiany dotknęły grupę HNA. Według danych z ostatniego raportu rocznego jej zadłużenie sięgnęło aż 90 mld dolarów. W ubiegłym roku konglomerat wydawał na obsługę długu najwięcej wśród chińskich firm niefinansowych. Gdy rynkowe stopy procentowe wzrosły, grunt zaczął się palić HNA pod nogami. Państwo co prawda ruszyło na pomoc, ponownie zapewniając dopływ gotówki oraz "zachęcając" inwestorów do "wsparcia" obligacji grupy, ale konieczna była też sprzedaż niektórych aktywów - redukcja udziałów w Deutsche Banku czy wyjście z inwestycji w Hiltona.

57-letni Wang był jednym z architektów agresywnej strategii HNA oraz odpowiadał za bieżące operacje. W spółce działał od samego początku - lat 90. - gdy działała wyłącznie w chińskim sektorze lotniczym. Zmarł we wtorek w Bonnieux koło Awinionu. Jak donosi Reuters, Wang pozował do zdjęcia, stojąc na niskim murku oddzielającym trasę dla turystów od stromej skarpy. Następnie stracił równowagę i spadł z wysokości 15 metrów.

Okolice miejsca wypadku

Cytowany przez "South China Morning Post" przedstawiciel miejscowej policji stwierdził, że została przeprowadzona autopsja, która "nie wykazała niczego podejrzanego". Wang podróżował z czwórką osób, "Wall Street Journal" wskazuje, że były to osoby z grupy HNA, przebywające we Francji w podróży służbowej.

Wang osiadał 15 proc. udziałów w grupie, tyle samo co drugi współprezes - Chen Feng. Z informacji medialnych wynika, że 12 największych akcjonariuszy HNA, posiadających 47,5 proc. udziałów, zobowiązało się do przekazania udziałów na rzecz nowojorskiej fundacji kontrolującej grupę w przypadku odejścia z firmy lub śmierci.

Maciej Kalwasiński

Źródło:
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
rembielinek
Ciekawe kto jest właścicielem tej "nowojorskiej fundacji" ?
xiven
przy takim ilorazie inteligencji, tego typu wypadki nie powinny się zdarzać
skaurus
Czyżby historia z cyklu: przyszliśmy popełnić pana samobójstwo? Nikt nie jets tak naiwny aby sądzić, że to przypadek (w świecie ludzi z tyloma zerami na koncie to się po prostu nie zdaża). Dowodów oczywiście nie ma i nie będzie...
skaurus
Sam sobie muszę odpisać, powinno być zdaRZA, a teraz chowam się ze wstydu.

Powiązane: Chiny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki