Większa skłonność do szukania nowej pracy, liczne zwolnienia lekarskie i mniejsza produktywność - to tylko niektóre efekty, jakie wywołuje u pracowników samotność. To z kolei przekłada się na duże koszty dla pracodawcy.


Choć osoby samotne bywają uważane za bardziej pracowite, to zdaniem psychologów korzyści dla firmy mogą być jedynie krótkoterminowe. Tymczasem, jak twierdzi Stefan Bulaszewski, Senior Coach & Consultant w LHH Polska, wielu specjalistów nie widziało swych współpracowników „na żywo”, pracując w firmie od 2 lat.
Czy masz w pracy przyjaciela?
Rozwój technologii, praca zdalna oraz era urbanizacji to czynniki, które sprawiają, że poczucie samotności u ludzi systematycznie rośnie. Tymczasem, jak twierdzi naczelny lekarz Stanów Zjednoczonych dr Vivek Murthy w opublikowanym w maju raporcie, samotność w pracy to epidemia, której niszczące działanie porównać można do palenia czy otyłości. Pracownicy, którzy doświadczają samotności, są dwa razy bardziej skłonni do szukania innej pracy, biorą więcej zwolnień i są mniej produktywni. Natomiast znaczące relacje społeczne poprawiają wydajność pracy i zwiększają zaangażowanie.
Samotność pracowników wpływa również na wizerunek przedsiębiorstwa. Według danych naukowców z Polskiej Akademii Nauk w 2022 roku 44 proc. pracowników posiadających w pracy przyjaciela była skłonna rekomendować swoje przedsiębiorstwo innym, podczas gdy wśród tych, którzy nie mają bliskiej relacji - jedynie 21 proc. W dodatku zaprzyjaźnieni rzadziej myślą o zmianie pracodawcy (37 proc), podczas gdy pozostali zatrudnieni aż w 49 proc. w przypadków.
Według Stefana Bulaszewskiego ustabilizowane już zwyczaje pracy hybrydowej znacząco zmieniły społeczny pejzaż zespołów i całych organizacji.
– Samotność jako kategoria „poczuciowa” jest w firmach trudno mierzalna. Jednak poziom poczucia przynależności, dla wielu pracowników będący ważnym motywatorem – jak najbardziej – uważa Stefan Bulaszewski. Bezpośrednim miernikiem jest odpowiedź na jedno z 12 pytań Gallupa: „Czy masz w pracy przyjaciela?”.
Osoba samotna to pracownik idealny?
Według Ewy Kaczorkiewicz, psychologa i psychoterapeuty, paradoksalnie samotność niekoniecznie musi negatywnie wpływać na wykonywanie obowiązków służbowych.
– Samotny pracownik, zwłaszcza taki, którego nie dotyczą jeszcze poważniejsze konsekwencje długotrwale utrzymującej się samotności, może w większym stopniu skupiać się na pracy, spędzać w niej więcej czasu, bardziej przykładać do realizowanych projektów, rzadziej korzystać z dni wolnych – mówi Bankier.pl Ewa Kaczorkiewicz. – Z zewnątrz może wręcz robić wrażenie pracownika idealnego - punktualnego, odpowiedzialnego, zostającego po godzinach w razie potrzeby, uznającego miejsce pracy i swoje zadania w niej za bardzo ważne, wręcz kluczowe. Dla osób samotnych praca jest często jedynym, a na pewno najważniejszym filarem, na którym budują swoją tożsamość i poczucie wartości. Zdarza się, że pracodawcy i także współpracownicy wykorzystują sytuację i na przykład powierzają samotnej osobie dodatkowe czasochłonne zadania albo dyżury w dni świąteczne czy też projekty, które "koniecznie trzeba skończyć" w okolicach tzw. długich weekendów czy w godzinach wieczornych.
Z kolei jak twierdzi Joanna Marszalska, psycholog biznesu, trener i manager, osoba samotna może być tak zatopiona w swojej pracy i tak bardzo stara się nie czuć samotności, potrzeby bliskości i miłości, że ma świetne wyniki w pracy i na tym buduje poczucie swojej wartości.
– Taka sytuacja może trwać bardzo długo i zarówno środowisko, jak i główny bohater lub bohaterka wydają się być szczęśliwi – mówi Bankier.pl Joanna Marszalska. – Często życie zawodowe pochłania tak bardzo, że nie ma nawet momentu, aby się nad tym zastanowić. Na takim podłożu braku kontaktu z samym sobą rośnie wypalenie zawodowe, depresja, stany lękowe, uzależnienie od pracy, jak również inne uzależnienia. Nie mając tu wystarczającego wsparcia w innych, trudniej z takiego kryzysu się wychodzi. Tutaj duże znaczenie może mieć pomoc pracodawcy.
Miłe złego początki
Według psychologów korzyści z samotności pracowników są jednak krótkotrwałe.
– Długoterminowo utrzymujące się poczucie samotności może doprowadzić do negatywnych skutków zarówno dla samego pracownika, jak i dla jego pracodawcy – twierdzi Ewa Kaczorkiewicz. – Pracownik może doświadczać trudności emocjonalnych, m.in. smutku, frustracji, złości, a także mieć kłopoty z motywacją, poziomem energii i samooceną. Może czuć, że nie realizuje się jako osoba, zwłaszcza jeśli relacje z innymi ludźmi są dla niego istotnymi wartościami. To może prowadzić do kłopotów zdrowotnych, np. różnego rodzaju chorób psychosomatycznych czy zaburzeń nastroju. Może też skłaniać do sięgania po alkohol lub inne używki. Nie trudno się domyślić, że w pewnym momencie gorsze ogólne funkcjonowanie pracownika przełoży się także na sferę zawodową.
Samotność dużo kosztuje
Według psychologów samotność pracowników w oczywisty sposób może się to przełożyć na wyniki firmy.
– Problemy natury psychologicznej mają ogromny wpływ na biznes – uważa Joanna Marszalska. – Patrząc strategicznie i długofalowo, największą wartość mają pracownicy lojalni, zdrowi, zadowoleni i zaangażowani w swoją pracę i organizację. Tacy też oprócz pracy mają swoje życie prywatne i odpowiedni work-life balans oraz dystans do swojej roli zawodowej. Nie chodzi tu jednak o klasycznie rozumiane życie prywatne, czyli rodzinę i dzieci. Osoby w rodzinie też często bywają bardzo samotne. Mówiąc o życiu prywatnym, mam na myśli bycie w bliskich relacjach, w których można się dzielić wszystkim i czuć się bezpiecznie. Przy “utonięciu” w pracy zwyczajnie nie ma na to przestrzeni i wcześniej czy później najlepszy pracownik stanie się osobą wycofaną, obojętną, czasem też agresywną, już bez wyników. Stąd rodzi to wiele trudności emocjonalnych - w całej firmie, w zespole. Jest to też trudność biznesowa - koszty kolejnej rekrutacji, wdrażania nowych pracowników, zgrywania zespołu. Nieraz konsekwencją jest zagrożenie dla ciągłości biznesu i znaczące straty finansowe, np. błędy, utrata klientów, ważnych kontraktów, partnerów czy inwestorów.
Dostęp do psychologa to cenny benefit
Według ekspertów dużą rolę może odgrywać tu pomoc pracodawcy. Konieczne staje się szerzenie i wspieranie wiedzy o zdrowiu psychicznym. Benefity w postaci udostępnienia dostępu do specjalistów zdrowia psychicznego zaczynają być coraz bardziej popularne.
– Jeśli zależy nam na długoterminowych wynikach firmy, to warto wspierać pracowników nie tylko w radzeniu sobie z samotnością, ale w ogóle w tym, by realizowali się jako ludzie – mówi Ewa Kaczorkiewicz. – Kluczowe jest to, by widzieć w pracownikach ludzi i w związku z tym szanować ich potrzeby, uczucia, wartości, sposoby życia, wybory. Nie oznacza to w ogóle, że trzeba wszystkie potrzeby zaspokoić oraz uniknąć wszystkich trudnych uczuć. Nie ma "magicznych sposobów" na zwyczajne ludzkie problemy, takie jak samotność. Można jednak, zwłaszcza jeśli jest podejrzenie, że ktoś z pracowników z samotnością się boryka, delikatnie i z szacunkiem sprawdzić, czy można tę osobę jakoś wesprzeć.
Według Joanny Marszalskiej dużą pomocą jest budowanie kultury work-life balance, wspieranie polityki urlopowej oraz decyzji prozdrowotnych pracowników, a także integracje i okazje do nieformalnych spotkań.
– W pracy przecież często tworzą się bliskie relacje, które przechodzą na grunt prywatny – uważa psycholożka. – Wszelkie szkolenia, warsztaty podnoszące świadomość psychologiczną, eventy o takiej tematyce oraz programy wsparcia dla pracowników są niskokosztowym, a bardzo potrzebnym działaniem. Dedykowane szkolenia dla HR i kadry managerskiej, edukacja, tworzenie okazji do spotkań i budowanie kultury wspierającej zdrowie psychiczne oraz zdrowe relacje to szalenie ważna inwestycja, która zwraca się z wielkim zyskiem w biznesie.