Rzeź placówek bankowych – jest ich najmniej w historii. Topnieje również zatrudnienie

Ubywa placówek bankowych i kurczy się zatrudnienie w sektorze. Jak wynika z nowych danych opublikowanych przez KNF, na koniec października banki dysponowały siecią 11 tys. placówek, gdzie pracowało 143 tys. osób. W ciągu roku ubyło tysiąc oddziałów, a zatrudnienie stopniało o 6,2 tys. etatów.

Banki redukują sieć swoich placówek ze względu na zmieniające się preferencje klientów. Coraz więcej osób korzysta z kanałów elektronicznych, takich jak bankowość internetowa i mobilna. W efekcie osoby te rzadziej zaglądają do oddziałów, bo większość operacji wykonują samodzielnie – w swoich telefonach lub na komputerach. Z bankowości mobilnej korzysta już 19 mln klientów banków – wynika z danych branżowego serwisu PRNews.pl.

Rozwój elektronicznych kanałów obsługi nie jest jednak jedyną przyczyną kurczącej się sieci oddziałów. W wyniku postępującej cyfryzacji i automatyzacji część operacji w bankach wykonywana jest przez roboty, które zastępują pracowników przy najprostszych, powtarzalnych operacjach. Do tego dochodzą postępujące procesy konsolidacyjne sektora. W utrzymaniu rozległej sieci sprzedaży nie pomaga też środowisko niskich stóp procentowych i dodatkowe obciążenia nakładane na sektor.

Najmniej placówek bankowych w historii

Jak wynika z opublikowanych właśnie danych Komisji Nadzoru Finansowego, na koniec października 2021 r. sieć placówek bankowych liczyła 10 991 punktów. Po raz pierwszy liczba oddziałów spadła poniżej poziomu 11 tys. placówek. Tymczasem jeszcze dekadę temu sieć liczyła ponad 14 tys. punktów. Tylko w ciągu ostatniego roku ubyło tysiąc placówek.

Niemal każdy bank uniwersalny zredukował sieć placówek własnych w ciągu minionego roku. Najwięcej punktów ubyło w Banku Pekao – 87. Na drugim miejscu pod tym względem znalazł się Bank Millennium (-59 placówek), a na kolejnym Santander Bank Polska (-55 oddziałów). Poniższa tabela prezentuje liczbę placówek własnych w bankach uniwersalnych na koniec września 2021 r. Łącznie sieć skurczyła się o 444 punkty. Dane te nie obejmują placówek franczyzowych i sieci bankowości spółdzielczej.

Kurczy się liczba pracujących w sektorze

Naturalną konsekwencją kurczącej się sieci sprzedaży jest redukcja zatrudnienia. Na koniec października w bankowości pracowało 143 tys. ludzi. To o ponad 6 tys. mniej niż rok wcześniej i aż o 33 tys. mniej niż przed dekadą. Warto zwrócić uwagę, że obecnie więcej osób pracuje w centralach banków (79 tys.) niż w sieci sprzedaży (63 tys.). Trend ten pogłębia się od wielu miesięcy.

Bankier.pl sprawdził, jak wygląda zatrudnienie w bankach o profilu uniwersalnym. Dane podało nam 14 instytucji. Na koniec III kwartału zatrudniały łącznie na 94,2 tys. etatach, to o 5,7 tys. mniej niż we wrześniu 2020 r. Z udostępnionych nam danych wynika, że w ciągu ostatniego roku najmocniej zatrudnienie zredukował Santander Bank Polska – o 937 etatów. Na drugim miejscu pod tym względem znalazł się Bank Millennium (-818 etatów), a na kolejnym PKO Bank Polski (-700 etatów).

Coraz więcej placówek bezgotówkowych

Placówek bankowych będzie wciąż ubywać. Będzie się też zmieniał ich charakter. Już dziś coraz więcej banków odchodzi powoli od tradycyjnych oddziałów, inwestując w tzw. placówki bezgotówkowe. Jak sama nazwa wskazuje, nie przyjmuje się już gotówki. Oznacza to, że nie można tam dokonać wpłaty czy wypłaty w „okienku”. Do tego rodzaju operacji służą natomiast urządzenia samoobsługowe zlokalizowane w oddziale lub jego najbliższej okolicy. Klient może skorzystać w bankomatu lub wpłatomatu żeby wypłacić pieniądze lub złożyć depozyt.

Sieć placówek bezgotówkowych rośnie z kwartału na kwartał. W okresie od lipca do września 2021 r. przybyło 54 takich placówek. W ciągu ostatniego roku – 143. Największą siecią placówek dysponuje ING Bank Śląski – ma 193 tego typu punkty. Na drugim miejscu jest Bank BNP Paribas, którego sieć placówek bezgotówkowych liczy 158 oddziałów, a na kolejnym Bank Millennium, który ma 82 takie placówki.

Wraz z rozwojem bezgotówkowych form płatności tego typu placówek będzie przybywać. Trend jest widoczny. Przed dwoma laty placówek bezgotówkowych było zaledwie 270, dziś jest ich drugie tyle.

Źródło: