REKLAMA

Rząd zajmie się projektem ułatwiającym rolnikom sprzedaż żywności

2016-09-26 13:04
publikacja
2016-09-26 13:04

Rolnicy będą mogli sprzedawać żywność wytworzoną przez siebie z własnych produktów, jej sprzedaż o wartości do 20 tys. zł rocznie będzie nieopodatkowana, a nadzór nad produkcją będzie miała Inspekcja Weterynaryjna - zakłada projekt ustawy, którym we wtorek zajmie się rząd.

fot. Ralf Hirschberger / / dpa

Chodzi o projekt ustawy zmieniającej niektóre ustawy w celu ułatwienia sprzedaży żywności przez rolników. Nowe przepisy mają ułatwić rolnikom rozwój takiej działalności tj. produkcję i sprzedaż wytworzonej przez siebie żywności odbiorcom końcowym tj. głównie lokalnym konsumentom.

W ramach handlu detalicznego możliwa będzie, oprócz sprzedaży konsumentom finalnym, również produkcja i przetwarzanie żywności, a więc, np. rozbiór, krojenie i mielenie mięsa, a także wytwarzanie produktów mięsnych, mlecznych, rybnych, czy pochodzenia niezwierzęcego, np. dżemów, soków czy chleba.

Sprzedawane przez rolników produkty mają pochodzić w całości lub częściowo z własnej uprawy lub hodowli. "Projektowana ustawa powinna umożliwiać producentom rolnym produkcję jak najszerszego asortymentu żywności, w tym produktów złożonych takich jak np. gołąbki, naleśniki czy ciasta, zaproponowano wprowadzenie rozwiązań pozwalających na nabywanie produktów spoza gospodarstwa, jednocześnie ograniczając ich ilość" - napisano w uzasadnieniu do projektu.

Według projektowanych przepisów, ilość produktów roślinnych lub zwierzęcych pochodzących z własnej uprawy, hodowli lub chowu użytych do produkcji danego produktu musi stanowić co najmniej 50 proc. produktu finalnego, z wyłączeniem wody.

Według przygotowanej przez resort rolnictwa ustawy, rolnik będzie mógł bez podatku sprzedać wytworzoną żywność w ramach rolniczego handlu rolniczego do wysokości 20 tys. zł rocznie pod warunkiem, że będą to ograniczone ilości. Natomiast po przekroczeniu tej kwoty sprzedaż ma być opodatkowana w wysokości 2 proc. stawki podatku zryczałtowanego. Projektowane zwolnienie z podatku dochodowego stanowi pomoc de minimis.

Resort rolnictwa szacuje, że zwolnienie z podatku dochodowego sprzedaży przerobionych przez rolnika produktów z własnej uprawy czy hodowli zmniejszy wpływy do budżetu państwa o 4 mln zł rocznie, przy założeniu, że sprzedaży na kwotę 20 tys. zł dokona 10 tys. gospodarstw rolnych.

Z nadzoru nad działalnością związaną z tzw. rolniczym handlem detalicznym produktami pochodzenia zwierzęcego, a także żywnością zawierającą jednocześnie środki spożywcze pochodzenia niezwierzęcego i produkty pochodzenia zwierzęcego ma być wyłączona Państwowa Inspekcja Sanitarna. Jej obowiązki przejmie Inspekcja Weterynaryjna (IW).

Autorzy projektu tłumaczą, że "IW sprawuje obecnie nadzór m.in. nad gospodarstwami utrzymującymi zwierzęta gospodarskie, z których lub od których pozyskuje się produkty pochodzenia zwierzęcego, sprzedażą bezpośrednią takich produktów (...) oraz nad zakładami prowadzącymi obróbkę i przetwórstwo takich produktów na małą skalę i ich sprzedaż, m.in. konsumentom finalnym, w ramach działalności marginalnej, lokalnej i ograniczonej".

Nadzór nad produkcją i wprowadzaniem do obrotu środków spożywczych pochodzenia niezwierzęcego w ramach rolniczego handlu detalicznego pozostawiono w gestii Państwowej Inspekcji Sanitarnej.

Termin wejścia w życie nowej ustawy zaplanowano na 1 stycznia 2017 r. (PAP)

awy/ son/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (6)

dodaj komentarz
~zez
Pierwsza afera z zatrutą żywnością "prosto od chłopa" i dorzucą biurokrację i różne kontrole sanitarne, potem druga i trzecia afera i miastowi będą się bać kupować a cały pomysł umrze śmiercią naturalną. Wspomnicie moje słowa
~silvio_gesell
Produkcja rolna nie powinna być w ogóle opodatkowana. Powinna być za to opodatkowana renta gruntowa (wzrost cen ziemi i zyski z podnajmu), bo one nie pochodzą z pracy właściciela ziemi, tylko z pracy okolicznej wspólnoty utrzymującej infrastrukturę i pracy rodziców ponoszących koszty wychowania dzieci. Renta gruntowa powinna zatem Produkcja rolna nie powinna być w ogóle opodatkowana. Powinna być za to opodatkowana renta gruntowa (wzrost cen ziemi i zyski z podnajmu), bo one nie pochodzą z pracy właściciela ziemi, tylko z pracy okolicznej wspólnoty utrzymującej infrastrukturę i pracy rodziców ponoszących koszty wychowania dzieci. Renta gruntowa powinna zatem być w 100% opodatkowana podatkiem LVT - wracać do budżetu państwa i finansować infrastrukturę, usługi publiczne oraz świadczenia dla rodziców, jak np. 500+.
~Erwin
Czyli kwota wolna 20 tys dla rolnika. A jaka jest dla miastowego?
~okk
Oby tylko .To zwykły pracownik co mieszka w pokomunistycznym bloku sklada sie na Panów ze wsi i najwiekszych posiadaczy ziemskich z OBCEGO państwa Watykan; To ich ziemie po wejsciu do UE warte sa ponad 1000% wiecej.Wystarczy sprzedac 2 hektary dobrej ziemi aby z odsetek bankowych opłacac pełne ubezpieczenie zdrowotno-emerytalne Oby tylko .To zwykły pracownik co mieszka w pokomunistycznym bloku sklada sie na Panów ze wsi i najwiekszych posiadaczy ziemskich z OBCEGO państwa Watykan; To ich ziemie po wejsciu do UE warte sa ponad 1000% wiecej.Wystarczy sprzedac 2 hektary dobrej ziemi aby z odsetek bankowych opłacac pełne ubezpieczenie zdrowotno-emerytalne w KRUS. To te "Pany " sa przeciwko UE i to świadczy o ich ciemnocie - o podcinaniu gałezi na której siedzą.
Tu mozecie zobaczyć tłuste koty w waszej miejscowości http://beneficjenciwpr.minrol.gov.pl
~zez
ale ty jesteś niepoważny. Rolnicy W OGÓLE nie płacą podatku dochodowego a ty z jakimiś kwotami wolnymi hahaha
~Dżejms
Ludzie błagam Was - myślcie! To nie jest tak że idziesz po prostu w butach do pracy i zarabiasz 20 000 bez podatku. Aby coś przetworzyć to raz - surowiec (niby co - bezwartościowy?), dwa praca, trzy nowe inwestycje w maszyny do przetwórstwa - jakaś pasteryzacja, mniejsza czy większa linia technologiczna - to kosztuje. I teraz proszę Ludzie błagam Was - myślcie! To nie jest tak że idziesz po prostu w butach do pracy i zarabiasz 20 000 bez podatku. Aby coś przetworzyć to raz - surowiec (niby co - bezwartościowy?), dwa praca, trzy nowe inwestycje w maszyny do przetwórstwa - jakaś pasteryzacja, mniejsza czy większa linia technologiczna - to kosztuje. I teraz proszę podzielić 20 tys złotych na 12 miesięcy - szlag mnie trafia jak widzę takie wpisy jak Erwina. Cośkolwiek sam w życiu robiłeś czy tylko u matki siedzisz?

Powiązane: Rolnictwo

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki