REKLAMA

Ministerstwo Klimatu skraca listę ptaków, na które można polować. "Trzeba je systemowo chronić"

2025-09-04 06:26, akt.2025-09-04 08:41
publikacja
2025-09-04 06:26
aktualizacja
2025-09-04 08:41

W 2026 roku może wejść w życie rozporządzenie zakazujące polowań na pięć gatunków ptaków łownych, co jest efektem kompromisu z resortem rolnictwa - przekazał PAP wiceminister klimatu Mikołaj Dorożała. Dodał, że obecnie rozporządzenie czeka na podpis.

Ministerstwo Klimatu skraca listę ptaków, na które można polować. "Trzeba je systemowo chronić"
Ministerstwo Klimatu skraca listę ptaków, na które można polować. "Trzeba je systemowo chronić"
fot. Virrage Images / / Shutterstock

- Po długich negocjacjach mamy pisemne potwierdzenie z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Mówiliśmy o siedmiu gatunkach, ostatecznie jest to pięć tych najbardziej zagrożonych. Od początku próbowaliśmy szukać w tej sprawie kompromisu zarówno z ministerstwem jak i z PZŁ (Polskim Związkiem Łowieckim - PAP). Resort rolnictwa potwierdził, że nie ma już dalszych uwag do tego projektu, czekamy teraz na podpisanie tego rozporządzenia - powiedział PAP wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Przekazał, że elementem kompromisu jest też to, że rozporządzenie wejdzie w życie od przyszłego sezonu łowieckiego w 2026 r.

Ja się cieszę, że udało nam się ten kompromis wypracować - zadeklarował. Wiceminister dodał, że rozporządzenie zakazałoby polowań na 10 lat i objęło: słonkę, łyskę, czernicę, głowienkę i jarząbka.

Poinformował, że resort chce przeprowadzić badania wybranych gatunków ptaków łownych i ich populacji. Jednocześnie wiceminister przekonuje, że gatunki, które obejmie zakaz polowań w ramach rozporządzenia wymagają szczególnej troski, bo ma ich być coraz mniej. - Trzeba te ptaki systemowo chronić, mamy tu wszyscy do odegrania ważną rolę - ocenił Dorożała.

Chodzi o zapowiadany w poprzednim roku zakaz polowań na siedem gatunków ptaków łownych. Pierwotnie miało to dotyczyć: jarząbka, krzyżówki, cyraneczki, głowienki, czernicy, słonki i łyski. Pod koniec stycznia br. na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie ustalenia listy gatunków zwierząt łownych. Chodziło o usunięcie siedmiu gatunków z listy 13 gatunków ptaków łownych. Projekt poddano konsultacjom na przełomie roku 2024 i 2025.

W styczniu resort klimatu ocenił, że w odniesieniu do tych siedmiu gatunków „nie występuje potrzeba realizowania kontroli populacji w postaci odstrzału”. W sierpniu 2024 r. Dorożała powoływał się na badania opinii społecznej, zgodnie z którymi „64 proc. badanych (...) chce całkowitego ograniczenia polowania na ptaki, prawie 97 proc. domaga się tego, żeby ograniczyć polowania na ptaki, które są zagrożone”.

Zmianom w prawie sprzeciwiają się myśliwi, w tym m.in. prezes Naczelnej Rady Łowieckiej Marcin Możdżonek, który w rozmowie z PAP przekonywał, że są one niepotrzebne. „Polowania z całą pewnością nie doprowadzają w dzisiejszym świecie do wyginięcia gatunków ptaków łownych, w przeciwieństwie do kotów domowych, które zabijają ich 140 mln rocznie. Propozycja ograniczeń to chęć zaspokojenia roszczeń aktywistów” - mówił w połowie października ub.r. Możdżonek.

Jacek Stankiewicz (PAP)

jls/ mick/ lm/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (3)

dodaj komentarz
fox-
Już sama nazwa ministerstwa jest żartem.
nierzad
Nie zartuj,oni walcza z klimatem.Im spoleczenstwo biedniejsze tym jest chlodniej.
samsza
na ptaki polują wiatraki i... wystarczy, ok

Powiązane: Myśliwi i polowania

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki