Moody's obniżył rating kredytowy Francji kilka godzin po mianowaniu nowego premiera kraju. Agencja ratingowa wchodząca w skład tzw. wielkiej trójki uzasadnia swoją decyzję "fragmentaryzacją sceny politycznej" w Paryżu, która przekłada się na "bardzo małe prawdopodobieństwo" zmniejszenia rosnącego deficytu budżetowego.


W sobotnim komunikacie agencja Moody's poinformowała o obniżeniu długoterminowego ratingu kredytowego Francji z oceny Aa2 do Aa3. Doszło do tego zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu przez prezydenta Emmanuela Macrona nominacji dla czwartego premiera od początku roku, po upadku administracji Michela Barniera, do którego doszło 5 grudnia.
Rząd Barniera był najkrócej działającym gabinetem w dziejach V Republiki, czyli od 1958 roku. Do jego obalenia doszło za sprawą połączonych głosów skrajnie lewicowej partii Francja Nieujarzmiona (LFI) i skrajnej prawicy Marine Le Pen, które sprzeciwiły się planom budżetowym, mającym według premiera pomóc w opanowaniu rosnącego deficytu fiskalnego w drugiej co do wielkości gospodarce strefy euro.
Barnier zamierzał zmniejszyć deficyt budżetowy w przyszłym roku do 5% PKB z obecnych 6,1% dzięki pakietowi cięć wydatków i podwyżek podatków o wartości 60 miliardów euro. Politycy dwóch skrajnie przeciwnych frakcji byli jednak przeciwko ich zdaniem nadmiernemu zaciskaniu pasa.
Kryzys polityczny zmusił ustępujący rząd do zaproponowania przepisów nadzwyczajnych, aby tymczasowo przesunąć limity wydatków i progi podatkowe na 2025 r. do czasu uchwalenia przyszłorocznego budżetu, który nie został dotąd przyjęty. Nowym pierwszym ministrem Francji został centrysta François Bayrou, a kilka godzin po jego nominowaniu agencja Moody's obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej państwa.
"Polityczna fragmentacja z większym prawdopodobieństwem utrudni znaczącą konsolidację fiskalną we Francji" - stwierdziła agencja Moody's w swoim oświadczeniu. "Patrząc w przyszłość, istnieje obecnie bardzo małe prawdopodobieństwo, że następny rząd w sposób zrównoważony zmniejszy deficyt budżetowy po przyszłym roku. W rezultacie prognozujemy, że finanse publiczne Francji będą znacznie słabsze w ciągu najbliższych trzech lat w porównaniu z naszym scenariuszem odniesienia z października 2024 r.” - dodano w komunikacie.
W rezultacie politycznych zawirowań we Francji rośnie premia za ryzyko dla francuskich obligacji rządowych. Jak opisywał pod koniec listopada główny analityk Bankier.pl Krzysztof Kolany, różnica pomiędzy rentownościami 10-letnich obligacji skarbowych Francji i Niemiec sięgnęła wówczas najwyższego poziomu od czasu kryzysu strefy euro z ubiegłej dekady.
Według unijnych danych w 2023 r. Francja miała deficyt w wysokości 5,5%, co stanowiło drugi najwyższy wynik w strefie euro po Włoszech. W 2024 r. wartość ta wzrosła do 6,1% PKB. Zgodnie z prognozami Moody's deficyt kraju osiągnie 6,3% w 2025 roku, a następnie stopniowo spadnie do około 5,2% w 2027 r. Jak przewiduje agencja, stosunek zadłużenia kraju do PKB wzrośnie natomiast ze 113,3% w 2024 r. do 120% w 2027 r.
Oprac. MM