

Coraz więcej Rosjan ma kłopoty z wypłacalnością. Jak informuje dziennik Wiedomosti, aż 5 milionów osób nie spłaca kredytów, a ich łączne zadłużenie sięga kilkuset miliardów rubli. Rosyjskie związki zawodowe apelują do przedsiębiorców, aby oszczędzając, nie redukowali miejsc pracy.

Z informacji, do których dotarły Wiedomosti wynika, że co piąty kredyt nie był spłacany w terminie, a co dziesiąty w ogóle. Statystyki wskazują jako główną przyczynę takiego stanu rzeczy gwałtowne pogorszenie się statusu majątkowego. Ponieważ ogólna sytuacja rosyjskiej gospodarki, w tym finansów, nie jest najlepsza, niektóre banki rozważają możliwość kredytowej amnestii dla swoich klientów. Jednocześnie związki zawodowe apelują do pracodawców, aby w programach antykryzysowych jak najrzadziej sięgali do redukcji miejsc pracy.
Związkowcy godzą się na odebranie przywilejów, zmniejszenie zarobków, skrócenie wymiaru czasu pracy, ale jak tłumaczą, masowe zwolnienia spowodują bankructwo wielu rodzin.
Kryzys zaufania uderza w gospodarkę
Według prognoz Banku Światowego gospodarka Rosji weszła w dłuższą recesję. Kryzys zaufania dotknął gospodarkę mocniej niż sankcje i spadek cen ropy.
BŚ przewiduje, że w 2015 roku gospodarka Rosji skurczy się o 3,8 procent, a w 2016 - o 0,3 proc. Jest to zasadniczy scenariusz oparty na prognozie cen ropy na poziomie 53 dolarów za baryłkę w 2015 roku i 57 USD w 2016 roku.
BŚ ocenia w raporcie, że spadek gospodarczy zagraża osiągnięciom Rosji w sferze socjalnej z ostatnich 10 lat. W 2015 roku liczba osób żyjących w ubóstwie wzrośnie z obecnych 11 proc. do 14 proc., przewyższając poziom z 2007 roku. Będzie to pierwszy istotny wzrost poziomu ubóstwa po kryzysie z 1998 roku.
Rosja szybko wyczerpie rezerwy
Rosji grozi szybka utrata rezerw, jeśli nie zdoła zmniejszyć deficytu budżetowego - oświadczył rosyjski minister finansów Anton Siłuanow. Jak komentuje Reuters, resort finansów ma trudności z nakłonieniem Kremla do cięcia wydatków.
Minister podkreślił, że deficyt, który sięga 3,7 proc. PKB, "to deficyt bardzo znaczący"; 3,7 proc. to wysokość deficytu prognozowana na koniec 2015 roku.
Rosyjskie ministerstwo finansów, które opowiada się za rygorystyczną polityką budżetową, stara się nakłonić rząd do ograniczenia wydatków ze względu na spowolnienie gospodarki, niższe ceny ropy oraz konsekwencje zachodnich sankcji nałożonych na Rosję.
Już w lutym, podczas finansowego szczytu G20 w Stambule, Siłuanow powiedział, że w Rosji konieczna jest kolejna redukcja wydatków budżetowych w roku 2015, tym razem o 600 mld rubli.
Pod koniec stycznia rosyjskie ministerstwo rozwoju gospodarczego skorygowało swoją prognozę makroekonomiczną na 2015 rok - w nowej przewiduje, że produkt krajowy brutto (PKB) Rosji w tym roku spadnie o 3 proc., a inflacja wzrośnie do 12 proc.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/jj/PAP/awl/ ap/fit/ mc/



























































