Przemysł filmowy nałożył swoje sankcje na Rosję po jej napaści na Ukrainę. Branża przestała wysyłać do tamtejszych kin swoje najnowsze produkcje. Jak się okazuje, Rosjanie i tak mają dostęp do najnowszego "Batmana" z Robertem Pattinsonem. Ściągnęli go z torrentów.


Wielcy gracze tj. Disney, Warner Bros., Universal, Paramount i Sony podjęły decyzje, że nie będą wysyłać swoich produkcji do Rosji. Obywatele federacji nie mogą także obejrzeć netfliksowych produkcji. Nic więc dziwnego, że kina stanęły przed dużym dylematem: albo puszczać wybitnie patriotyczne rodzinne produkcje, albo ratować się filmami z Bollywood (w tym drugim przypadku są one raczej dla fanów gatunku niż zwykłych popkulturowych wyjadaczy). Puste fotele na widowni spowodowały, że ich właściciele jeszcze w marcu apelowali do Kremla o zakończenie wojny. Jak wiadomo, na nic się ono nie zdało.
Rosyjskie serwisy donoszą, że tamtejsze kina znalazły rozwiązanie. Zaczęły kraść filmy z torrentów, nielegalnie je dubbingować i puszczać jako "premiery". Na pierwszy ogień poszedł "Batman" z Robertem Pattinsonem w roli superbohatera. Pierwszy seans odbył się w Jekaterynburgu w salach kinowych sieci Greenwich Cinema, które na tę okazję wynajęła grupa "Kino Non-Stop". Jak widać, "Mroczny rycerz" nie będzie miał swojego odpowiednika Wujka Wani.
Najwyraźniej jednak rosyjscy widzowie uznali to być może za prowokację, bo zapełnili tylko połowę sali. Cóż się dziwić, dubbing był bardzo nieudolnie zrobiony i w dodatku nałożony naprędce na wersję oryginalną, która często była głośniejsza.
Organizatorzy akcji "Kino Non-Stop" zapowiadają, że to dopiero początek ich piractwa. Po "Batmanie" wzięli się za hit "Nie patrz w górę". Zapewne by ułatwić im działanie, władze odblokowały RuTracker, największy rosyjski BitTorrent. To kolejne obejście sankcji przez złamanie prawa. Kreml już zrobił tak w przypadku znaków towarowych i chociażby sieci McDonald's. Teraz zalegalizował piractwo nie tylko filmów, ale i programów.
***
Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.
aw