REKLAMA

Ropa runęła w dół, a ceny paliw ledwo drgnęły. Co tu jest grane?

Krzysztof Kolany2025-04-11 12:36główny analityk Bankier.pl
publikacja
2025-04-11 12:36

Obserwujący silną przecenę ropy naftowej mieli prawo spodziewać się istotnego spadku cen paliw. Tak się jednak nie stało. Detaliczne stawki za olej napędowy czy benzynę ledwo drgnęły, mimo że kurs ropy Brent znalazł się najniżej od przeszło 4 lat.

Ropa runęła w dół, a ceny paliw ledwo drgnęły. Co tu jest grane?
Ropa runęła w dół, a ceny paliw ledwo drgnęły. Co tu jest grane?
fot. FotoDax / / Shutterstock

Od początku kwietnia ropa Brent potaniała z ok. 75USD do 63 USD za baryłkę. W środę po raz pierwszy od lutego 2021 roku była wyceniana nawet poniżej 60 dolarów za baryłkę. To oczywiście efekt obaw, że wojny celne prezydenta Trumpa sparaliżują międzynarodowy handel i obniżą zapotrzebowanie na paliwa.

Wydawałoby się, że w takiej sytuacji dość szybko zobaczymy istotne przeceny przy dystrybutorach. Nic z tych rzeczy! Owszem, pewne korekty w dół można było dostrzec, ale jak dotąd były one raczej kosmetyczne. Pod koniec mijającego tygodnia średnia detaliczna cena benzyny Pb95 wynosiła 5,98 zł i była raptem o trzy grosze niższa niż tydzień wcześniej – wynika z danych BM Reflex.

Olej napędowy tankowano średnio po 6,06 zł/l, a więc raptem o 4 gr/l taniej niż przed tygodniem. Zarówno w przypadku ON jak i Pb95 były to najniższe przeciętne ceny detaliczne od pół roku. Po raz poprzedni średnie stawki poniżej 6zł/l obserwowaliśmy na przełomie września i października ubiegłego roku. Wtedy ropa Brent kosztowała 75-80 USD za baryłkę.

Bankier.pl na podstawie danych BM Reflex

Trzeba przy tym odnotować, że jednak tankujemy znacznie taniej niż rok temu. Średnia cena detaliczna Pb95 10 kwietnia była o 69 gr/l niższa niż 12 miesiącu temu, zaś olej napędowy w tym czasie potaniał o 67 gr/l. Jedynie ceny autogazu utrzymują się na poziomach znacznie (tj. o 26 gr/l) wyższych niż na w kwietniu 2024 roku.

Od czego zależą ceny paliw?

Zacznijmy od tego, że paliwa mogłyby być dużo tańsze, gdyby nie podatki narzucane przez władze. Z każdego zakupionego litra benzyny bądź oleju napędowego ponad 40% trafia w ręce państwa. Gdyby np. stawka VAT nadal wynosiła 8%, to benzyna mogłaby kosztować ok. 5,00 zł/l, a olej napędowy w 5,10 zł/l. Ponadto rządzący mogliby znieść „opłatę emisyjną” wprowadzoną przez swych poprzedników, co pozwoliłby obniżyć ceny brutto o kolejne 10 gr/l.

Po drugie, światowy handel paliwami rozliczany jest w dolarach amerykańskich. I akurat tutaj w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin też otrzymaliśmy bardzo dobre wiadomości. W piątek przed południem dolar kosztował nieco niespełna 3,76 zł i był najtańszy od czerwca 2021 roku. To zatem kolejny argument za spadkiem detalicznych cen paliw wyrażonych w PLN.

Jednakże same podatki, ropa i dolar to nie wszystko. Nie tankujemy przecież ropy, tylko gotowe paliwa. A koszt surowca stanowi tylko kilkanaście procent ceny benzyny. Tutaj decydujące są notowania paliw na światowych giełdach. Pod koniec tygodnia galon benzyny w Nowym Jorku wyceniany był na ok. 1,95 USD. W środę było to nawet mniej niż 1,90 USD i najmniej od września. Nadal jednak nie były to ceny niskie jak na standardy tego, do czego przyzwyczailiśmy się przed rosyjską inwazją na Ukrainę w lutym 2022 roku.

Za to na najniższym poziomie od 2021 roku znalazły się giełdowe notowania oleju napędowego. Paliwo to na londyńskie ICE było wyceniane na niespełna 600 USD za tonę. To o ponad 100 USD/t mniej niż jeszcze pod koniec lutego.

Taniej w hurcie, taniej w detalu?

I dopiero te ceny przenoszone są na polski rynek hurtowy, a z niego ze sporym opóźnieniem dopiero „przesiąkają” do detalu. 11 kwietnia Orlen oferował benzynę Eurosuper95 po 4 470 zł/m3, co po doliczeniu 23% VAT przekładało się na 5,50 zł/l. To aż o 26 gr/l mniej niż przed tygodniem! Przy utrzymaniu w kolejnych dniach takich cen hurtowych benzyna na stacjach mogłaby spokojnie kosztować mniej niż 5,80 zł/l.

Podobnie jest w przypadku oleju napędowego, który w piątkowym cenniku Orlenu widniał po 4509 zł/m3, czyli jakieś 5,55 zł/l po doliczeniu vatu. To aż o 27 gr/l taniej niż przed tygodniem. W takim układzie litr ON na stacjach niedługo może kosztować zdecydowanie mniej niż 6 zł.

PKN Orlen

Otwartą kwestią jest to, jaką politykę cenową przyjmą najwięksi operatorzy stacji z Orlenem na czele. W niedalekiej przeszłości nie raz i nie dwa zdarzało się, że ceny na pylonach malały bardzo opieszale i tylko w niewielkim stopniu odzwierciedlały sytuację na rynku hurtowym. Tu wszystko zależne jest od siły konkurencji na lokalnych (tj. w pojedynczych miastach czy powiatach) rynkach oraz od polityki cenowej największych graczy.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (63)

dodaj komentarz
sterl
Największy producent ropy USA znowu będzie miało problem , znowu trzeba będzie dopłacić do przemysłu naftowego grube miliardy..
kartel
bandyckie marże które zależa tlko od rzadu. Pamietam jak wyjaśniali wszystko POwcy przed wyborami
darius19
Kurcze. Nie widze farmerow Putina
jarobol
Jak to co jest grane?Złodziejska władza zadbała żeby jedna firma miała monopol na sprzedaż paliwa ! Proste?
1as
To jest grane, że Orlen potrzebuje na Owsiaka, Tuska i Czaskoskiego kampanię.
sterl
Teraz są zawierane kontrakty po niższej cenie dostawy ale najwcześniej na czerwiec ... a to co przypływa było kontraktowane pół roku wcześniej ,, albo jeszcze przez pis..
harrytracz
Oplata paliwowa, opłata emisyjna, oplata akcyzowa i VAT skutecznie trzymają cenę paliwa.
Udział kosztu ropy w cenie paliwa jest niewielki.
(a o 5,19 i tak nie zapomnimy).
xD
carlito1
Hehe klasyczny scenariusz... jak roba spada to ceny są duże bo trzeba stare zapasy sprzedać, a jak rośnie to odrazu rośnie na stacjach... bo przecież rośnie...
inwestor.pl
Zaraz wyjdzie Tusk z Kaczyńskim i powie, że wysokie ceny benzyny są przez Putina. Tak jak inflacja w Polsce, najdroższy prąd w Europie czy paraliż służby zdrowia.

Powiązane: Paliwa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki