REKLAMA

Roman Giertych złożył zawiadomienie na prezesa PiS. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości

2024-07-05 13:58
publikacja
2024-07-05 13:58

Roman Giertych (KO) poinformował, że złożył w piątek zawiadomienie do prokuratury ws. możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w związku z tym, że nie zawiadomił on organów ścigania, iż Fundusz Sprawiedliwości może być wykorzystywany na cele wyborcze.

Roman Giertych złożył zawiadomienie na prezesa PiS. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości
Roman Giertych złożył zawiadomienie na prezesa PiS. Chodzi o Fundusz Sprawiedliwości
fot. Adam Chełstowski / / FORUM

O planach złożenia takiego zawiadomienia Giertych informował w poniedziałek. W piątek na platformie X zamieścił zdjęcie potwierdzenia o przyjęciu zawiadomienia przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie.

"Gazeta Wyborcza" w poniedziałek w artykule "Tajny list Kaczyńskiego" opublikowała list, który ABW miała znaleźć podczas przeszukania w domu b. wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego (Suwerenna Polska, wcześniej Solidarna Polska). Wynika z niego, że przed wyborami w 2019 r. prezes PiS Jarosław Kaczyński zwrócił się do Zbigniewa Ziobry "o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w kampanii wyborczej".

Giertych informował wtedy w mediach społecznościowych, że Zespół ds. rozliczeń PiS złoży zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego z art. 231 par. 2 Kodeksu karnego "za niezawiadomienie organów ścigania o przestępstwie ściganym z urzędu, polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości na cele wyborcze przez posłów Solidarnej Polski celem ukrycia faktu, który mógłby spowodować utratę dotacji dla partii Prawo i Sprawiedliwość".

Giertych argumentował, że Kaczyński jako funkcjonariusz publiczny powziął w 2019 r. wiedzę, że "jego koledzy z klubu PiS podkradają pieniądze publiczne w celach promocji swoich kandydatów". Jak stwierdził, prezes PiS nic z tą wiedzą nie zrobił, a miał taki obowiązek. Według Giertycha brak reakcji był motywowany "chęcią uzyskania korzyści majątkowej lub osobistej", czyli obawą o utratę dotacji dla PiS.

Kaczyński we wtorek pytany o ten list odpowiadał: "Ja tego nie pamiętam, nie pamięta tego też minister Ziobro. Natomiast minister Romanowski twierdzi, że do niego taki list dotarł, więc zakładam, że może po prostu mnie pamięć zawodzi" - dodawał.

"Zakładając, że taki list został wysłany, ja za to stu procent nie daję, ale zakładam na chwilę, to był on wynikiem czegoś, co zdarza się w każdej kampanii wyborczej. Mianowicie tego, że posłowie przeżywają pewien specyficzny stan psychiczny, który powoduje, że strasznie się denerwują tym co robią inni posłowie, ich kampaniami wyborczymi. Chodzi oczywiście o tych, którzy konkurują w jednym okręgu" - mówił prezes PiS.

Pytany o to, czy nie obawia się że PiS utraci subwencję za "naginanie prawa" stwierdził: "Myśmy żadnego prawa nie naginali, nie było to nasze ugrupowanie, zostało to rozliczone i sprawa jest można powiedzieć res iudicata, sprawa osądzona".

Art. 231 par 2 Kodeksu karnego mówi, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków działa w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński

mja/ godl/

Źródło:PAP
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (21)

dodaj komentarz
podatnik-
Kiedy QUŃ dowie się co słychać w Polnord'zie?
simonsoft8
może. ale jaki agent g.
sloneczkodzg
Koń by się uśmiał :-)
langdon25
W dniu w którym zobaczę kaczorsyna za kratkami obetnę swe długo hodowane włosy na łyso .

Daje słowo .
abcx
Jak pięknie po chrześcijańsku Giertych by Kaczora w łyżce wody utopił zamiast już dawno wrzucić na luz...
abcx
Jak pięknie po chrześcijańsku Giertych by Kaczora w łyżce wody utopił zamiast wrzucić już dawno na luz...
matheous
ale ten Pan Roman sprytny jest. Jeszcze do niedawna taki chory, wręcz nieprzytomny, nie był w stanie dowieść prokuraturze swojej niewinności w sprawie niejakiego polnordu. Aż jakimś zupełnym przypadkiem znalazł się we Włoszech i z obczyzny prowadził krucjatę przeciw ciemiężycielom z wymiaru sprawiedliwości.
Zakończenie krucjaty
ale ten Pan Roman sprytny jest. Jeszcze do niedawna taki chory, wręcz nieprzytomny, nie był w stanie dowieść prokuraturze swojej niewinności w sprawie niejakiego polnordu. Aż jakimś zupełnym przypadkiem znalazł się we Włoszech i z obczyzny prowadził krucjatę przeciw ciemiężycielom z wymiaru sprawiedliwości.
Zakończenie krucjaty i cudowne ozdrowienie zbiegło się ze zdobyciem immunitetu poselskiego i uroczystym powrotem do Polski.
Trzymajmy kciuki za Pana Romana, żeby on i jego koledzy utrzymali się przy władzy jak najdłużej. W innym przypadku grozi mu ponownie wielka choroba i obczyzna.
moja_opinia
Jak cię złapią za rękę, mów że to nie twoja
and00
Jakieś szaleństwo
Komentarze giną masowo, albo się nawet nie pojawiają
Czyżby nowy pracownik działu kontroli?
peluquero
a pomyślec że fundusz w którym drukowano najwiecej kasy wogóle nie zostanie ruszony (i ta szopka z funduszem sprawiedliwosci ma za zadanie to przykryć ;)

Powiązane: Roman Giertych

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki