REKLAMA
TYDZIEŃ Z KRYPTO

Toyota i spółka wzywają milion aut do naprawy. Winne kamery cofania

Marcin Kaźmierczak2025-11-07 08:47redaktor Bankier.pl
publikacja
2025-11-07 08:47

Ponad milion samochodów z wadliwymi kamerami cofania wykryła Toyota, Lexus i Subaru – informuje agencja Reutera. Choć wśród wadliwych aut jest popularny w Polsce model rav4, to polscy klienci mogą jednak spać spokojnie, ponieważ kampania serwisowa przeprowadzana jest na rynku amerykańskim.

Toyota i spółka wzywają milion aut do naprawy. Winne kamery cofania
Toyota i spółka wzywają milion aut do naprawy. Winne kamery cofania
fot. lzf / / Shutterstock

O wadach i konieczności przeprowadzenia napraw poinformowała amerykańska Narodowa Administracja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA). Do serwisu musi trafić przeszło 1,02 mln samochodów. W większości przypadków wada została wykryta w stosunkowo nowych autach z roczników modelowych 2022-2026.

Akcja serwisowa obejmie następujące modele:

  • toyota rav4
  • toyota prius
  • toyota highlander
  • toyota camry
  • toyota bz4x
  • lexus rx
  • lexus tx
  • lexus ls
  • lexus gx
  • lexus nx
  • lexus lx

Osobną kampanię naprawczą przeprowadza Subaru. Również w przypadku tej japońskiej marki wadliwe okazały się kamery. Chodzi o egzemplarze modelu solterra wyposażone w system Panoramic View Monitor.

W każdym przypadku za potencjalną awarią stoi oprogramowanie, którego błędy mogą spowodować zakłócenia lub całkowite wyłączenie obrazu przekazywanego przez kamerę do wyświetlacza podczas cofania, co z kolei może prowadzić do stłuczek.

Bezpłatne naprawy będą polegały na aktualizacji oprogramowania.

Używane auta z USA coraz popularniejsze

Choć kampania naprawcza dotyczy amerykańskiego rynku, to przypomnijmy, że właśnie import używanych aut zza oceanu wzrósł w ostatnim czasie najmocniej. Jak wynika z danych Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, od początku roku do końca października Polacy sprowadzili ze Stanów Zjednoczonych 64,2 tys. używanych samochodów osobowych – o 12,1 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2024 r.

W rankingu popularności auta ze Stanów Zjednoczonych wyprzedziły pojazdy sprowadzane z Belgii. Więcej używanych samochodów sprowadza się do Polski jedynie z Francji oraz Niemiec, których udział w imporcie wciąż znacząco przekracza 50 proc.

Wzrost zainteresowania używanymi autami z USA notowano w głównej mierze w ubiegłym roku. W ujęciu dwuletnim, do Polski sprowadza się obecnie o blisko 74 proc. samochodów więcej.

Źródło:
Marcin Kaźmierczak
Marcin Kaźmierczak
redaktor Bankier.pl

Redaktor Bankier.pl. Zajmuje się tematyką nieruchomości. Przygotowuje raporty dotyczące cen mieszkań, pisze o trendach na tym rynku, monitoruje najciekawsze inwestycje w Polsce i za granicą. Na co dzień śledzi także rynek motoryzacyjny, a swoimi spostrzeżeniami dzieli się w sekcji Moto portalu Bankier.pl. Absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Tel. 539 672 383.

Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (4)

dodaj komentarz
12345bagno
chojnak, potwierdzasz moje podejrzenia co do jakości Toyotowskich kamer. Mam Mercedesa GLC (7-letniego!) a żona 3-letnią Toyotę Yaris. Jakość obrazu kamer cofania w tych autach dzieli przepaść. W GLC to jasny wyraźny obraz za dnia i po zmroku a w Toyocie szary, bez kontrastu i w nocy praktycznie nieczytelny. Dotychczas myslałem,chojnak, potwierdzasz moje podejrzenia co do jakości Toyotowskich kamer. Mam Mercedesa GLC (7-letniego!) a żona 3-letnią Toyotę Yaris. Jakość obrazu kamer cofania w tych autach dzieli przepaść. W GLC to jasny wyraźny obraz za dnia i po zmroku a w Toyocie szary, bez kontrastu i w nocy praktycznie nieczytelny. Dotychczas myslałem, że to auta różnego segmentu i tylko w niższych modelach japończycy montują jakiś chłam. Teraz okazuje się, że właściciele modeli premium także na to narzekają.
Ogólnie, to na Toyotę skusiliśmy się po raz pierwszy i ostatni, ponieważ poziom serwisu (Szczecin - praktycznie jeden monopolista z kilkoma salonami)) jest co najmniej irytujący.
chojnak
Dokładnie tak - wygląda jak obraz w niskiej rozdzielczości, jak w retro komputerze. W dobrym oświetleniu 'jeszcze ujdzie' ale jak robi się szarówka czy noc, to robi się naprawdę słabo. Ponadto szerokość kątów widzenia też pozostawia wiele do życzenia.
waldek1944
ufff, dobrze że tylko ameryka (choć na 100% to samo jest u nas) jednak jak bym pomyślał że lexus Łódz miałby mi wymienić kamerę w ramach kampanii to myślę że przy okazji uskzodzili by wszystko czego by się dotknęli - serwisowałem u nich auto i naprawdę - wszystko ale to wszystko co robili zrobili nieprawidłowo. O pomstę do nieba ufff, dobrze że tylko ameryka (choć na 100% to samo jest u nas) jednak jak bym pomyślał że lexus Łódz miałby mi wymienić kamerę w ramach kampanii to myślę że przy okazji uskzodzili by wszystko czego by się dotknęli - serwisowałem u nich auto i naprawdę - wszystko ale to wszystko co robili zrobili nieprawidłowo. O pomstę do nieba woła wymiana tarcz hamulcowych gdzie pracownik "zapomniał" odkręcić korek od zbiornika i na siłę cofał tłok hamulcowy - choć mógł zrobić to elektronicznie, tarcze i klocki wysmarowali smarem - a Toyota Polska - no cóż Toyota - panie wracaj pan do tej firmy niech poprawią - ale jak? skoro nie potrafią tego zrobić? nie nasza sprawa. Inny lexus w kraju poprawił wział kasę a toyota polska? no cóż bywa. To samo jest z alarmami zakładanymi do nowych - zakładają je w firmie w kraju, wszystkie problemu z tymi autami jakie są zawsze winny jest autoalarm - na szczęscie o tym wiedziałem i nie mam tego G. TOYOTO - w jakim ty kierunku zmierzasz? Chińska motoryzacja zabiera ci rynek a ty stoisz w miejscu - czyli sie cofasz
chojnak
Tak apropo toyotowskich kamer. Jeżdzę Lexusem RX 2023r, wiadomo, podrasowana Toyota. I im dłużej jeżdżę tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jakość obrazu z kamery cofania jest 'taka se'. Byłem ostatnio na przeglądzie to mając chwilę czasu wszedłem do salonu Toyoty, bo był obok, z myślą że zobaczę jak to jest w samych Tak apropo toyotowskich kamer. Jeżdzę Lexusem RX 2023r, wiadomo, podrasowana Toyota. I im dłużej jeżdżę tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jakość obrazu z kamery cofania jest 'taka se'. Byłem ostatnio na przeglądzie to mając chwilę czasu wszedłem do salonu Toyoty, bo był obok, z myślą że zobaczę jak to jest w samych Toyotach z tą kamerą. I było identycznie. I w RAV4, i w CH-R II, bo tam sprawdziłem. Generalnie jakość obrazu w Toyotowskich kamer jest mocno dyskusyjna. Aż się dziwię, bo przecież taka kamera to grosze. Chyba że tu też wygrała frakcja księgowych i wyliczyła, że X milionów samochodów razy 1 USD oszczędności na kamerze to da firmie wymierny zysk. A klient pomarudzi pod nosem a później się przyzwyczai. Tak czy inaczej - Toyoto (Lexusie), wstydź się!

Powiązane: Motoryzacja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki