Masayoshi Son, jeden z czołowych inwestorów w branży technologicznej, sprzedał po cichu wszystkie swoje akcje Nvidii i większość tych w T-Mobile. W ten sposób pozbył się udziałów o łącznej wartości około 15 mld dolarów. To zaniepokoiło inwestorów, którzy przyglądają się przegrzanemu rynkowi AI.


Masayoshi San zaznacza, że sprzedaż akcji nie wynika z utraty zaufania do Nvidii lub T-Mobile. Twórca Softbanku zaznacza, że powodem jest chęć uwolnienia środków na nową ogromną inwestycję - 34,7 mld dolarów dla OpenAi, firmę stojącą za Chatem GPT.
Jednak moment wybrany przez inwestora, określanego Warrenem Buffetem inwestycji technologicznych, wystraszył część Wall Street. Transakcja jest bowiem interpretowana jako sygnał ostrzegawczy, że boom na sztuczną inteligencję - ten sam, który napędzał rekordowe wzrosty akcji takich firm jak Nvidia, Microsoft i Palantir - może zacząć słabnąć.
Do południa we wtorek Nasdaq spadł o 0,8 proc, a akcje Nvidii o ponad 3 proc. Oba indeksy odrobiły straty po południu, jednak ich wartość jest nadal poniżej wartości sprzed tygodnia. Wówczas wyszło na jaw, że Michael Burry, inwestor znany z filmu Big Short, złożył zakład na spadek cen akcji Nvidii.
Od debiutu ChataGPT w 2022 roku bigtechy zapewniają, że sztuczna inteligencja obniży koszty i zrewolucjonizuje gospodarkę. W sierpniu jednak Massachusetts Institute of Technology wykazał, że 95 proc. firm inwestujących w AI odnotowuje "zerowy zwrot". Prezes JP Morgan Jamie Diamon otrzegał także, że amerykańska gospodarka może być pełna "karaluchów", wskazując na niedawne bankructwa firm zajmujących się kredytowaniem samochodów Tricolor i First Brands jako wczesne oznaki kłopotów.
Należy pamiętać, że szef Softbanku jest znany z podejmowania dużego ryzyka. W jego życiorysie znajdziemy i ogromne sukcesy, jak wczesna inwestycja w Alibabę po niesławne porażki (vide katastrofa związana z WeWrok warta 16 mld dolarów).
opr. aw


























































