Jeśli podwładny wróci do pracy po stwierdzeniu niezgodnego z prawem zwolnienia, musi on otrzymać wynagrodzenie za okres pozostawania bez pracy. Rekompensata nie należy się jednak pracownikowi, który był ewidentnie niezdolny do pracy - orzekł Sąd Najwyższy - pisze "Rzeczpospolita".
Sprawa dotyczyła pracownika, zwolnionego z powodu nieobecności spowodowanej chorobą, przy czym popełniono proceduralne błędy, więc przywrócono go do pracy. W ramach zadośćuczynienia pracownik otrzymał 32 tys. zł. Uznał on jednak, że kwota jest zbyt niska, więc po wytoczeniu następnego procesu sądy niższych instancji zasądziły dodatkowe 28 tys. Okazało się jednak, że w tym czasie podwładny pobierał rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz dodatek pielęgnacyjny.
Sąd Najwyższy poparł zatem przedsiębiorstwo i stwierdził, że wspomniane wynagrodzenie przysługuje pracownikowi w pełni zdolnemu do podjęcia pracy. Ponieważ pracownik pobierał rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, o gotowości do jej wykonywania nie było mowy.
(na podst.: Marek Domagalski/Rzeczpospolita)
Renta to nie wynagrodzenie
2005-09-15 09:48
publikacja
2005-09-15 09:48
2005-09-15 09:48