W poniedziałek w pobliżu przejścia granicznego z Ukrainą rozpoczął się protest węgierskich przewoźników, którzy dołączyli do protestów organizowanych w Polsce i na Słowacji. Domagają się wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla ukraińskich przewoźników wjeżdżających do UE.


Protest nie ma powodować żadnych ograniczeń w ruchu samochodów i autobusów. W obu kierunkach będą jednak przepuszczane tylko dwie ciężarówki na godzinę.
„Wejście ukraińskich przewoźników towarowych na rynek UE postawiło setki węgierskich firm na skraju bankructwa” – powiedział sekretarz generalny Węgierskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych (MKFE) Tivadar Arvay, cytowany przez agencję MTI.
Jak dodał, przebieg ukraińskich ciężarówek na węgierskich drogach wzrósł o 30 proc., a przebieg węgierskich spadł o 4 proc. „Ukraińscy przewoźnicy działają ze znaczną przewagą cenową i niszczą część sektora logistycznego państw członkowskich” – ocenił sekretarz generalny MKFE.
Protest na węgierko-ukraińskiej granicy może potrwać do końca grudnia.
Już wcześniej z powodu protestów polskich i słowackich przewoźników na przejściu granicznym w Zahony panował zator; ciężarówki czekały nawet po kilka dni w wielokilometrowych kolejkach.
6 listopada na przejściach z Ukrainą w Dorohusku i Hrebennem (woj. lubelskie) oraz w Korczowej (woj. podkarpackie) rozpoczął się protest polskich przewoźników, którzy przepuszczali po kilka aut w ciągu godziny.
Demonstranci domagają się m.in. wprowadzenia przez Ukrainę oddzielnej kolejki dla samochodów wracających do Polski bez towaru, wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego; zawieszenia licencji dla firm, które zostały utworzone po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a także przeprowadzenia ich kontroli. Podnoszony jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
Od 23 listopada w Medyce protestują również rolnicy, którzy poinformowali, że ich manifestacja na tym przejściu granicznym ma trwać do 3 stycznia 2024 roku.
W poniedziałek po południu Związek Przewoźników Drogowych Słowacji (UNAS) wznowił protest na przejściu granicznym z Ukrainą Wyżne Niemieckie – Użhorod. Do odwołania będą blokować dla ciężarówek pas ruchu prowadzący z Ukrainy na Słowację. Ruch pasażerski ma odbywać się bez przeszkód.
W marcu UE zdecydowała, że ukraińscy przewoźnicy będą mogli do czerwca 2024 r. poruszać się po unijnych drogach bez konieczności posiadania zezwoleń.
Umowa pomiędzy UE a Kijowem ma być w poniedziałek 18 grudnia przedmiotem posiedzenia Wspólnego Komitetu.
Z Budapesztu Marcin Furdyna

























































