Kierowcy ciężarówek zakończyli w środę blokadę ruchu towarowego na drogach całej Bośni i Hercegowiny, gdy rząd zgodził się spełnić większość z postulatów przedstawicieli sektora transportu - przekazał portal Klix.


Przedstawiciel Konsorcjum Logistycznego BiH Velibor Peulić ogłosił, że część żądań została zrealizowana, a inne są w trakcie realizacji. Dodał, że liderzy sektora transportu z regionu omówią problem pobytu przewoźników w UE z przedstawicielami Komisji Europejskiej 10 września w Belgradzie. Wyraził przy tym nadzieję, że UE zatwierdzi dłuższy pobyt zawodowych kierowców z krajów regionu w strefie Schengen.
Minister transportu BiH Edin Forto zaznaczył wcześniej, że kwestia limitu wjazdów kierowców do strefy Schengen może zostać rozwiązana jedynie poprzez wspólnie działania kierowców z pobliskich państw niebędących członkami Wspólnoty.
Strajk rozpoczął się w poniedziałek, kiedy ok. 600 ciężarówek zablokowało drogi wokół głównych miast kraju, w tym stołecznego Sarajewa, i przejść granicznych. Konsorcjum Logistyczne BiH, zrzeszające przewoźników i reprezentujące ok. 47 tys. pracowników, podjęło decyzję o blokadzie po miesiącach negocjacji z rządem, które - jak ogłoszono - nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
W centrum postulatów przewoźników znalazł się problem 90-dniowego limitu czasu, który mogą spędzić w strefie Schengen. Sektor domaga się liczenia pobytu swoich przedstawicieli na terenie UE w godzinach, a nie dniach. Przewoźnicy żądali również 50-procentowej obniżki akcyzy na paliwo i opłaty drogowe dla ciężarówek oraz nowelizacji rozporządzenia ministerstwa transportu i komunikacji, zgodnie z którym szkolenia kierowców kosztują ok. 750 euro od osoby.
Portal Klix powiadomił, że ruch drogowy w BiH odbywa się w środę bez problemów, a drogi zostały odblokowane. Bałkańska redakcja Radia Wolna Europa podała, że w ciągu pierwszych 24 godzin blokady bośniacka gospodarka straciła co najmniej 16 mln euro.
Jakub Bawołek (PAP)
jbw/ ap/