REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Prezydent Duda w Chinach. Na co może liczyć Polska?

Maciej Kalwasiński2015-11-23 06:38analityk Bankier.pl
publikacja
2015-11-23 06:38

Rozpoczynająca się wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Chinach może przynieść długo oczekiwany przełom w gospodarczych relacjach Polski z Państwem Środka. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Pekin zniesie embargo na polską wieprzowinę i ułatwi polskim przedsiębiorcom sprzedaż owoców i warzyw za Murem. Może również dojść do podpisania umów o budowie kolei wysokich prędkości, współpracy w dziedzinie energetyki jądrowej i opiewającego na kilkaset milionów dolarów kontraktu na dostawy miedzi. Nie mniejsze znaczenie ma symboliczny wymiar wizyty.

Prezydent Duda przybył do Chin w niedzielę późnym wieczorem polskiego czasu. W ciągu czterech dni weźmie m.in. udział w Polsko-Chińskim Forum Gospodarczym w Szanghaju, Szczycie Państw Europy Środkowo-Wschodniej i Chin "16+1" w Suzhou oraz spotka się z najwyższymi przedstawicielami władz Państwa Środka: prezydentem Xi Jinpingiem, premierem Li Keqiangiem i przewodniczącym chińskiego parlamentu Zhang Dejiangiem. Do kraju prezydent wraca w piątek.

fot. Filip Cwik / / FORUM

Polsko-chińskie zbliżenie gospodarcze

Głównym celem wizyty prezydenta Dudy w Chinach jest poprawa relacji gospodarczych Polski z Państwem Środka. W skład polskiej delegacji wchodzi kilkudziesięciu reprezentantów firm znad Wisły, m.in. KGHM-u, Seleny, Energi, PKP Cargo, LOT-u, Mlekovity, Maspexu czy Polkomtela. Kraj za Murem jest bowiem ziemią obiecaną dla zagranicznego biznesu.

Chociaż Pekin od niedawna stawia większy nacisk na rozwój ilościowy, a nie jakościowy, to wciąż głównym motorem wzrostu gospodarczego są inwestycje, a popyt na surowce słabnie, ale utrzymuje się na wysokim poziomie.

Dlatego nie dziwią zapowiedzi podpisania umów na dostawę do Chin miedzi przez KGHM (według informacji IAR-u wartość kontraktu ma sięgać 400-500 mln dolarów) i kontraktu między Kopexem, polskim producentem urządzeń dla przemysłu wydobywczego, a chińskim przedstawicielem tej samej branży - Xi'an Coal Mining Machinery. Kontrakt ma również podpisać m.in. grupa Fasing - największy w Europie Środkowej producent łańcuchów do przemysłu górniczego.

Z drugiej strony, Państwo Środka może być ogromnym rynkiem zbytu dla towarów konsumpcyjnych. W Chinach żyje ponad 1,3 miliarda ludzi, a dynamiczny rozwój gospodarczy w ciągu ostatnich trzech dekad spowodował powstanie liczącej kilkaset milionów ludzi klasy średniej, która z chęcią sięga po zagraniczne towary w poszukiwaniu wyższej jakości i prestiżu. To przede wszystkim wielka szansa dla polskich producentów żywności, której eksport wzrósł od 2007 roku ponad ośmiokrotnie i wciąż ma ogromny potencjał.

Dlatego kluczową sprawą do załatwienia jest zniesienie embargo na polską wieprzowinę i ułatwienie handlu owocami i warzywami znad Wisły. Chińskie władze zakazały importu mięsa po tym, jak na początku 2014 roku wykryto w Polsce przypadki afrykańskiego pomoru świń. Od tamtej pory problemu nie udało się rozwiązać, na czym cierpieli polscy przedsiębiorcy. Portal Shanghai Securities News informuje, powołując się na anonimowe źródło, że Polska otrzyma zgodę na eksport owoców, warzyw i mięsa do Chin.

Chiński rynek próbują podbić również polscy producenci wyrobów mlecznych - podczas poniedziałkowego Polsko-Chińskiego Forum Gospodarczego ma zostać podpisana umowa między OSM Łowicz i China SDIC.

Niestety kilka nawet najbardziej korzystnych umów nie zmieni ogólnego obrazu polsko-chińskiej współpracy gospodarczej. Polski deficyt w handlu z Chinami z roku na rok się powiększa - w 2014 roku wyniósł według danych GUS ponad 21 miliardów dolarów. Nasz eksport do Państwa Środka dynamicznie rośnie, ale podobnie jest w przypadku importu. Właśnie na rozwiązanie tej kwestii szczególną uwagę zwraca strona polska.

Polsko-chińska wymiana handlowa [w mld USD]

2010 2011 2012 2013 2014
Eksport z Polski 1,63 1,86 1,75 2,12 2,25
Import do Polski 16,7 18,4 17,6 19,4 23,5
Obrót handlowy 18,33 20,25 19,37 21,57 25,75
Bilans handlowy -15,08 -16,53 -15,87 -17,33 -21,25
Źródło: GUS

Kuleją również chińskie inwestycje nad Wisłą. W tym roku podmioty z Państwa Środka zainwestują na świecie więcej niż podmioty zagraniczne w Chinach. Do października wartość tegorocznych bezpośrednich inwestycji zagranicznych Chin przekroczyła 100 miliardów dolarów. PAIiZ szacuje, że łączna wartość chińskich inwestycji w Polsce to 90 milionów (!) dolarów, co stanowi zaledwie 0,14% wszystkich zagranicznych inwestycji w kraju.

W ostatnich latach Chińczycy tylko dwukrotnie zainwestowali poważne pieniądze w Polsce - w 2012 roku przejęli cywilną część Huty Stalowa Wola, a rok później Fabrykę Łożysk Tocznych w Kraśniku. W obu przypadkach mówi się o kwocie 300 milionów złotych.

Prezydencki minister Krzysztof Szczerski podkreśla, że prezydent Duda będzie działał na rzecz pozyskania inwestycji chińskich w Polsce, czyli "kapitału dla polskiego skoku rozwojowego, o którym w expose mówiła premier Beata Szydło".

Chińczycy zbudują w Polsce szybką kolej i elektrownię atomową?

Przed wizytą prezydenta Dudy w chińskiej prasie pojawiły się plotki o możliwej umowie na budowę kolei wielkich prędkości i podjęciu współpracy w dziedzinie energetyki jądrowej.

Chińskie pociągi są dumą rządzącej partii komunistycznej, dowodem, że Państwo Środka może konkurować z Zachodem także w dziedzinie nowych technologii. Od lat marzeniem chińskich decydentów jest, by metka "Made in China" nie kojarzyła się tylko z tanią odzieżą i kiepską elektroniką, ale również z bardziej zaawansowanymi produktami.

Firmy z Państwa Środka są w stanie wybudować szybką kolej taniej niż jej zachodni konkurenci, przy czym nie ustępują im jakością. Chińskich kolei nie mogli się nachwalić eksperci Banku Światowego, którzy w zeszłorocznym raporcie określają je mianem "nadzwyczajnych" i "klasy światowej". Chińczycy mają już m.in umowę na połączenie trasą kolei wysoki prędkości Budapesztu z Belgradem.

Państwo Środka jest również światowym liderem w dziedzinie energetyki jądrowej. Według danych Światowego Stowarzyszenia Nuklearnego, obecnie na terenie Chin kontynentalnych funkcjonuje 30 elektrowni atomowych, a dalszych 21 jest w budowie. Rząd planuje trzykrotne zwiększenie produkcji energii z tego źródła do końca dekady. Niejasna jest sytuacja polskiego programu budowy elektrowni atomowej. Tuż przed końcem rządów koalicji PO-PSL pojawiły się nawet informacje o zaniechaniu projektu. Pogłoski dementował wicepremier Piechociński, twierdząc, że polska elektrownia atomowa powstanie, ale dużo później, niż zakładano jeszcze kilka lat temu. Doświadczenie Chin w tej dziedzinie może znacząco przyspieszyć prace.Tego typu umowy Chińczycy zawarli już m.in. z Brytyjczykami czy Rumunami.

Warto przy tym podkreślić fakt, o jakich produktach dyskutuje się w kontekście polskiego eksportu do Chin (żywność, surowce), a o jakich w przypadku towarów płynących w drugą stronę (nowoczesne technologie).

Udział Polski w wielkich chińskich projektach

Minister Szczerski poinformował, że podczas wizyty ma zostać podpisane memorandum ws. udziału Polski w chińskim projekcie "Jednego Pasa, Jednej Drogi" (Nowego Jedwabnego Szlaku).

Nowy Jedwabny Szlak jest propozycją integracji gospodarczej Chin z krajami położonymi na trzech kontynentach: Azji, Europie i Afryce. W zakresie ekonomicznym współpraca ma obejmować m.in. rozbudowę infrastruktury (m.in. drogowej, kolejowej czy łączności satelitarnej), wspieranie handlu międzynarodowego (np. tworzenie stref wolnego handlu) i bezpośrednich inwestycji zagranicznych (np. zawieranie umów o ochronie inwestycji), a także współpracę finansową (np. powstanie Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych).

Polska pełni ważną rolę w tej chińskiej inicjatywie ze względu na swoje położenie geograficzne i potencjał gospodarczy. W wywiadzie dla chińskiej agencji prasowej Xinhua prezydent Duda zapewnił, że Polska chce być centrum logistycznym na trasie Nowego Jedwabnego Szlaku.

Polska zgłosiła również akces do Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych. AIIB ma wspierać inwestycje w projekty energetyczne, transportowe i infrastrukturalne w Azji. Zdaniem komentatorów ma być alternatywą dla międzynarodowych instytucji finansowych zdominowanych przez USA - Międzynarodowego Funduszu Walutowego czy Banku Światowego.

Polska ma objąć 0,85% udziałów (21. miejsce) Banku, co przekłada się na 0,98% głosów. To mniej niż mają Hiszpania i Holandia, ale więcej niż Szwajcaria, Szwecja czy Norwegia.

Całkowity kapitał założycielski Banku wyniesie 100 miliardów dolarów, z czego Polska ma zagwarantować 831,8 miliona USD. Jako że 20% udziału to kapitał wpłacony (paid-in capital), to Polska ma wnieść do AIIB zaledwie 166 milionów USD, czyli około 600 milionów złotych. Pozostałą część stanowi kapitał płatny na żądanie (callable capital).

9 października podpis pod umową o utworzeniu Banku złożył ambasador Polski w Chinach Mirosław Gajewski. Na ratyfikację umowy prezydent Duda ma czas do końca 2016 roku. Czy prezydent podpisze dokument? Tego jeszcze nie wiadomo, bo przedstawiciele nowego obozu rządzącego podkreślają, że jest to zależne od rachunku zysków i strat po naszej stronie.

Symboliczny wymiar wizyty

Nie mniej ważny jest symboliczny wymiar wizyty. Chińczycy przywiązują wielką wagę do kwestii ceremonialnych czy prestiżowych. Jest to pierwsza wizyta prezydenta Dudy w Azji, przypadająca ponadto na zakończenie pierwszych 100 dni jego prezydentury.

Ponadto, Andrzej Duda będzie jedyną głową państwa w gronie 16 krajów Europy Środkowo-Wschodniej uczestniczących w forum w Suzhou*. Polska jest uważana przez stronę chińską za nieformalnego lidera regionu, a obecność polskiego prezydenta na szczycie sprawi, że polski głos powinien być jeszcze lepiej słyszalny. Jest to szczególnie istotne po zeszłorocznym blamażu Ewy Kopacz, która na szczycie "16+1" się nie pojawiła. Polskę, jako jedyny kraj, reprezentował nie premier, a wicepremier i minister obrony - Tomasz Siemoniak.

Rozmowa z Markiem Magierowskim, ekspertem ds. dyplomacji publicznej w Kancelarii Prezydenta RP

1. Jak prezydent postrzega relacje polsko-chińskie?

Chiny są jednym z najważniejszych graczy na globalnej scenie politycznej i potęgą gospodarczą. Chińskie firmy, banki są już obecne na wszystkich kontynentach. Dobra współpraca gospodarcza z Chinami to dziś rzecz oczywista i naturalna. Z drugiej strony Chiny to ogromny rynek, bardzo atrakcyjny także dla polskiego biznesu. Chiny wciąż borykają się z problemem nierówności społecznych, przeżywają poważny kryzys demograficzny, ale nie ulega wątpliwości, że w ostatnich latach rośnie tam w siłę klasa średnia. To nowi, coraz zamożniejsi konsumenci, otwarci na świat.

2. Jakie kwestie zamierza poruszyć w rozmowie z chińskimi liderami? Które z nich będą kluczowe?

Prezydent zwróci na pewno uwagę na utrzymujący się deficyt w naszym bilansie handlowym. Od ponad 20 lat importujemy więcej niż wysyłamy do Chin. Szczególnie zależy nam na pełnym otwarciu chińskiego rynku dla polskiego mięsa, i ogólnie, na promocji polskiej żywności. Także polskie firmy z sektora wydobywczego czy ochrony środowiska mogą być atrakcyjnym partnerem dla chińskich przedsiębiorstw. Chcemy budować w Chinach polską markę, choć zdajemy sobie sprawę, że konkurencja jest ogromna.

3. Jak prezydent ocenia chińską inicjatywę powstania Nowego Jedwabnego Szlaku? Czy upatruje w niej szansy dla Polski?

To niezwykle ambitny projekt. Liczę, że będzie to impuls dla całego światowego handlu, a polskie firmy będą w nim współuczestniczyć. Chcielibyśmy, aby Polska stała się częścią Nowego Jedwabnego Szlaku jako swoisty hubdla handlu między Azją i Europą. Mamy pod tym względem najlepsze położenie geograficzne i największe możliwości. Nowe drogi, nowe połączenia kolejowe, terminale przeładunkowe. To dla Polski ogromna szansa.

4. Jakie jest stanowisko prezydenta w sprawie przystąpienia Polski do Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych?

To może być w przyszłości ważne, dodatkowe narzędzie finansowania różnych inwestycji infrastrukturalnych, również w Polsce. Musimy jednak pamiętać o kalkulacji zysków i strat. Jako współudziałowcy banku powinniśmy mieć możliwość korzystania z jego funduszy, lecz także wpływania na jego politykę.

*16 krajów to: Albania, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Węgry, Łotwa, Litwa, Macedonia, Czarnogóra, Polska, Rumunia, Serbia, Słowacja, Słowenia i Węgry.

Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (114)

dodaj komentarz
~peter3fv
wlasnie znalazlem tez info o ciekawej publikacji, Polsko-chiński i chińsko-polski słownik biznesowy (widze, ze mozna go kupic na www.bohan.pl). Z tego co widze, pierwszy taki slownik na rynku.
~Annuska291
dzieki za post!!! szukalem podobnej pozycji w internecine, nie moglem znalesc!! swietna sprawa z tym slownikiem.
~Nicol
kiedyś ameryka.....teraz chiny jednym z najbogatrzych państw w świecie
~Nicol
oglądałam film na discovery.....przyjeżdzają dewloperzy do chińskiej wiochy......rozmawiają z mieszkańcami chałupek ......dają im 2 miesiące na mieszkanie zastępcze i po 2 miechach wprowadzają się do osiedla......super wykończonego wraz z zabudową kuchni, łazienki i zielenią wokół budynku.....ale oni pracują 24 na godzinę......więc oglądałam film na discovery.....przyjeżdzają dewloperzy do chińskiej wiochy......rozmawiają z mieszkańcami chałupek ......dają im 2 miesiące na mieszkanie zastępcze i po 2 miechach wprowadzają się do osiedla......super wykończonego wraz z zabudową kuchni, łazienki i zielenią wokół budynku.....ale oni pracują 24 na godzinę......więc nasze realia w budowaniu autostrady ich wykończyły bo po dniówce 8 godzinnej kazano im odpoczywać w hotelu.....oni.....tego nie umią, nie znają......chiny to w tej chwili najbogatrzy kraj świata....nie ameryka.....sorry
~Nicol odpowiada ~Nicol
Prezydent Duda........brawo..... wie z kim pertraktować....nie jeżdzi na wycieczki.....tylko myśli o Polsce
~rasg
Czy szlak jedwabny będzie przechodził przez Polskę? Czy Polska będzie bramą Chin do Europy? Za 3 lata Chiny będą hegemonem na świecie. Rola USA się zmniejsza
~Mat
Klękał przed kimś? Podobno jest w tym dobry ;)
~nick
Do ”plazowicza” : Chińczycy w tej chwili mają dużo nowsze technologie ! Nie wygłupiaj się ! :)
~nick
Interes jest zawsze tam, gdzie można zarobić ! To jest ważne dla gospodarki każdego kraju !
~podatnik
Na jedyne co może liczyć PRL bis to po dziesięciu chińczyków do wyżywienia na głowę!

Powiązane: Chiny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki