Jeśli uda się przekształcić protokół z negocjacji w porozumienie, zostanie doprecyzowany punkt dotyczący szóstego dnia pracy w spółce i górnicy wrócą w poniedziałek do pracy w poniedziałek złożę moją rezygnację - zapowiadział prezes zarządu JSW, Jarosław Zagórowski.



Protokół uzgodnień, o którym wspomina Zagórowski, to efekt wielogodzinnych negocjacji, które zakończyły się dzisiaj. Prezes zdradza, że udało się porozumieć m.in. w sprawie 14-tek.
- Udało się nam dogadać ze strona spoleczną i wpisać w protokole rozmów, że 14-ta pensja w połowie będzie elementem stałym, a w połowie będzie uzależniona od zysku. Dotyczy lat przyszłych, pensja za rok 2014będzie wypłacona w ratach: 40% pensji w lutym, 60% we wrześniu - oświadczył prezes.
Według Zagórowskiego ma to zaowocowac oszczędnościami rzędu 280-300 mln zł rocznie.
Szósty dzień pracy wciąż otwartą kwestią
- Należy jeszcze dopracować temat szóstego dnia pracy. To rozwiązanie systemowe, które musimy wprowadzić, aby dostosować JSW do sytuacji rynkowjej, czyli ceny węgla bliskiej 120 USD za tonę - dodał Zagórowski. Prezes umieścił tę kwestię wśród warunków jakie postawił załodze.
Zarzad JSW proponuje aby górnicy w soboty pracowali w zamian za wynagrodzenie wynikające z kodeksu pracy. Obecnie JSW za soboty placi więcej niż przewiduje to prawo pracy.
Strajk w JSW rozpoczął się 28 stycznia w następstwie ogłoszenia przez zarząd planu oszczędnościowego uzasadnianego potrzebą poprawy kondycji firmy. Od tego czasu w kopalniach JSW wstrzymane jest wydobycie. Kluczowym postulatem związków stało się właśnie odwołanie prezesa spółki Jarosława Zagórowskiego. Zarząd jednak do tej pory nie chciał ustąpić w tej kwestii.
Mediator Longin Komołowski zdradził dzisiaj rano, że realizacja postulatu związkowców dotycząca prezesa JSW zakończyłaby - jak informowali go związkowcy - strajk w spółce
Adam Torchała