Dyrektywa „Prawo do naprawy” weszła w życie. Uchwalone przez Komisję Europejską przepisy mają wydłużyć żywotność sprzętu AGD i RTV, a w przypadku usterek, ułatwić ich naprawę – donosi serwis antyweb.pl.


Pralka lub lodówka psująca się tuż po zakończeniu obowiązywania gwarancji? Któż nie zmierzył się z takim problemem. Ma to zmienić unijna dyrektywa o „Prawie do naprawy”, która weszła w życie 1 października.
Zgodnie z nowymi przepisami, producenci sprzętu AGD i RTV, będą musieli udostępnić technikom informacje dotyczące naprawy poszczególnych urządzeń i ich podzespołów oraz części zamiennych. W przypadku pralek w ciągu siedmiu lat, a lodówek i zamrażarek – dziesięciu.
Potencjalna naprawa musi być również na tyle nieskomplikowana, aby można ją było przeprowadzić przy użyciu dostępnych narzędzi i jednocześnie nie uszkodzić urządzenia.
Prace nad wprowadzeniem dyrektywy trwały od kilku lat. W porównaniu z grudniową wersją, nowymi przepisami objęto także telewizory i serwery. Dyrektywą nie zostały objęte za to smartfony.
Regulacje mają na celu uniemożliwić producentom celowe skracanie prawidłowego działania sprzętu AGD i RTV, a także zachęcić kupujących do naprawy sprzętu, zamiast kupowania nowych produktów.
W opinii unijnych urzędników, dyrektywa ma także zwiększyć konkurencję wśród producentów.
MKaz