Na kilka miliardów euro oszacował przewodniczący władz włoskiego regionu Emilia-Romania Stefano Bonaccini wysokość strat, spowodowanych przez powódź wywołaną ulewnymi deszczami. Dotychczas potwierdzono śmierć dziewięciu osób. Trzeci dzień z rzędu zalewane są kolejne miejscowości. W czwartek pod wodą znalazło się miasteczko Lugo w prowincji Rawenna.


"Zasięg spowodowanych zniszczeń jest taki, jak po trzęsieniu ziemi" - oświadczył szef regionalnych władz w programie telewizji RAI. Ale "odbudujemy wszystko" - zapewnił Bonaccini.
Woda wdarła się także do niektórych części nadmorskiej miejscowości Cervia. W rejonie Rawenny ewakuowano kolejnych mieszkańców. Łącznie swoje domy musiało opuścić ponad 13 tysięcy osób.
Rząd Włoch w najbliższych dniach ma ogłosić stan klęski żywiołowej w Emilii-Romanii.
Z Rzymu Sylwia Wysocka