Największe przedsiębiorstwo obsługujące pola naftowe ogłosiło dużą redukcję zatrudnienia. Ok. 10 proc. pracowników straci pracę w wyniku strat, jakie ponosi przedsiębiorstwo przez spadki cen ropy na rynku światowym. Tylko przez ostatni kwartał spółka zanotowała stratę w wysokości 1 miliarda dolarów.
Załamanie cen ropy sprawiło, że potentat branży, Schlumberger, po raz pierwszy od 12 lat musiał liczyć się ze stratą kwartalną. Przychody spółki spadły przez ostatnie 3 miesiące o 39 proc. z prawie 13 miliardów dolarów do 7,74 miliarda. Prezes spółki nie patrzy optymistycznie w przyszłość, bo nie widzi oznak, które mogłyby wskazywać na powrót cen ropy sprzed kilkunastu miesięcy – donosi serwis BBC.


Straty firmy poza zwolnieniem 10 proc. pracowników zmusiły ją także do ogłoszenia zakładowego programu wykupu akcji o wartości 10 miliardów dolarów. Cena akcji na giełdzie spadła o prawie 20 proc. w ubiegłym roku po tym, jak inwestorzy zaczęli się obawiać wycofywania się kontrahentów Schlumbergera z obsługi wydobycia. Już wtedy firma zwolniła 20 000 pracowników. W sumie, spadek zatrudnienia od ostatniego roku wyniósł ok. 25 proc.
Przeczytaj także
Na spadku cen ropy tracą także banki, które w swoich portfelach inwestycyjnych posiadają firmy działające w branży paliwowej. Cena baryłki ropy osiąga obecnie 12-letnie minima, choć wczoraj miało miejsce podejrzane odbicie stawek. Dziś wynosi ona już ok. 31 dolarów za baryłkę. Analitycy i tak przewidują jednak, że cena może w najbliższych miesiącach spaść do 20 dolarów.
Schlumberger to największa firma zajmująca się usługami związanymi z obsługą pól naftowych. Zatrudnia ponad 100 000 pracowników ze 140 krajów świata i działa w 85 państwach.