Portfel zamówień Asseco Business Solutions na 2022 rok ma wartość 276 mln zł i jest - po skorygowaniu - o około 10 proc. wyższy niż przed rokiem - poinformował członek zarządu Mariusz Lizon. Spółka liczy na to, że druga połowa roku przyniesie mniejsze wzrosty wynagrodzeń i wyższą dynamikę przychodów zagranicznych.


Portfel zamówień spółki na 2022 rok ma wartość 276 mln zł i, jak podaje spółka, odpowiada 89,8 proc. sprzedaży za 2021 rok. Rok wcześniej backlog wynosił 237,9 mln zł (84,3 proc. przychodów z 2020 roku). Członek zarządu spółki Mariusz Lizon wyjaśnił podczas czwartkowej konferencji, że wyższa wartość portfela w tym roku wynika po części z innej klasyfikacji przychodów z rozwiązań marki WAPRO - ten wpływ podwyższa backlog w obecnym roku o ok. 15 mln zł. Po skorygowaniu o tę zmianę, portfel jest w tym roku o ok. 10 proc. wyższy niż w analogicznym okresie 2021 roku.
Lizon uważa, że spowolnienie gospodarcze nie wpłynie na rezygnację obecnych klientów ze współpracy z firmą. Testem dla nowego popytu będzie IV kw.
"Z naszych doświadczeń, np. z pandemii, wynika, że nawet jeżeli coś złego dzieje się w gospodarce - ostatnie za co nie płacą klienci - to informatyka. Nawet Ci, którzy nie płacili prosili o przełożenie terminów, nie było decyzji o rezygnacji. Czujemy się więc spokojni o tych klientów, którzy już z nami są. Pytanie o popyt ze strony klientów, którzy dopiero się decydują czy korzystać z naszych rozwiązań. Tutaj probierzem będzie IV kw. i sprzedaż rozwiązań marki WAPRO. Pozostała sprzedaż jest równo rozłożona po całym roku i tu trudno ocenić postawę klientów, negocjacje są dosyć długie" - powiedział członek zarządu.
Przedstawiciel spółki podał, że większość stałych umów ABS z klientami zawiera mechanizm indeksacji inflacją, co przy obecnym wzroście cen w gospodarce może istotnie wpłynąć na przychody w 2023 roku. Większości indeksacji w bieżącym roku już dokonano.
Spółka liczy na to, że w drugim półroczu lepiej radzić sobie będzie dywizja zagraniczna. W pierwszej połowie roku przychody zagraniczne wzrosły o 8,2 proc. rok do roku do 21,4 mln zł.
"Przyzwyczailiśmy się do większych wzrostów i mamy już poczucie, że nowy zarządzający tym segmentem, który pracuje z nami już ponad rok, zakorzenił się" - powiedział Lizon.
Spadek marż firmy w minionym półroczu wynikał ze wzrostu kosztów wynagrodzeń - poinformował Lizon. Członek zarządu nie podał oczekiwań dotyczących podwyżek na drugie półrocze - motywując to trudnościami w prognozowaniu - ale poinformował, że większość wzrostów ma zwykle miejsce w pierwszych miesiącach roku.
"W pierwszym półroczu mieliśmy duży wzrost jeżeli chodzi o koszty osobowe. Wysoka inflacja napędza oczekiwania pracowników, musieliśmy o nich powalczyć. Świadczenia na rzecz pracowników wzrosły półrocze do półrocza o 14,7 proc. Wzrost został jednak pokryty wyższymi przychodami" - powiedział członek zarządu.
"Podwyżki są u nas realizowane w pierwszych miesiącach roku. Wtedy analizujemy strukturę wynagrodzeń i rozmawiamy o podwyżkach, więc największa fala jest za nami. Mamy jednak świadomość, że ta presja powróci w kolejnym roku. Również teraz pracownicy mogą przecież zgłaszać wyższe oczekiwania" - dodał.
Spółka może w tym roku, podobnie jak w poprzednim, rozpocząć nieco wcześniej działania promocyjne przed kluczowym IV kw. W 2021 roku wpłynęło to na "przesunięcie" części sprzedaży rozwiązań WAPRO z IV kw. na III kw. Lizon nie jest obecnie w stanie ocenić jak duża może być skala takiego przesunięcia w tym roku.
"Koledzy chcą trochę wcześniej rozpocząć działania, ale kompletnie nie jestem w stanie ocenić, jaka może być skala przesunięcia. W ubiegłym roku zaczęliśmy wcześniej i we wrześniu część odbiorców kupiła produkty na magazyn. Nie jest to natomiast istotne w skali wyników rocznych" - powiedział.
Asseco BS nie wykazuje obecnie dużej aktywności w obszarze akwizycji.
"Ciągle jesteśmy otwarci na takie propozycje, ale dużej aktywność nie ma" - powiedział członek zarządu. (PAP Biznes)
kuc/ asa/

























































