Inwestycje w odtworzenie infrastruktury hydrotechnicznej uszkodzonej podczas wrześniowej powodzi szacowane są na 3,2 mld zł - poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister infrastruktury Przemysław Koperski, przedstawiając informację ws. działań rządu podjętych podczas powodzi.


"Szacunki mówią o kwocie, związanej z odtworzeniem, w związku z przejściem fali powodziowej we wrześniu 2024 roku wstępnie na 3,2 mld zł" - powiedział Koperski.
Wiceminister Koperski poinformował, że szacunki dotyczące odtworzenia zbiorników przeciwpowodziowych Nysy Kłodzkiej mówią o wartości 180 mln zł, zbiornik na rzece Bystrzycy Dusznickiej - wartość szacunkowa inwestycji 160 mln zł, zbiornik na rzece Biała Lądecka - wartość szacunkowa 110 mln zł, zbiornik Stronie Śląskie - 400 mln zł, odtworzenie koryta wraz z umocnieniami brzegowymi Białej Lądeckiej - 500 mln zł.
Jak wyjaśnił wiceminister, szacunki wskazują, że otworzenie koryta, z umocnieniem brzegowym, Białej Głuchołaskiej będzie kosztowało 200 mln zł, wartość szacunkowa odtworzenia koryta wraz z umocnieniem brzegów Nysy Kłodzkiej - 350 mln zł, otworzenie koryta wraz z umocnieniem brzegowym rzeki Nysa Szalona - 50 mln zł, otworzenie koryta wraz z umocnieniami rzeki Bóbr - 50 mln zł, usunięcie przebić hydraulicznych między innymi w zbiorniku Buków, Mysłakowice, Racibórz Dolny - 20 mln zł, zbiornik Topola - 200 mln zł zł, odtworzenie mechaniki, automatyki na zbiornikach Krosnowice, Międzygórze, Mysłakowice, Cieplice, Świerzawa - 100 mln zł, wartość odbudowy i doszczelnienia - 700 mln zł.
Wody Polskie będą się tłumaczyć przed prokuraturą m.in. z tamy w Stroniu Śląskim
Świdnicka prokuratura prowadzi postępowanie sprawdzające ws. przerwania zapory ziemnej suchego zbiorniku w Stroniu Śląskim na potoku Morawka. W niedzielę, 15 września tamę przerwała woda i w konsekwencji spustoszyła Stronie Śląskie i kolejne miejscowości.
Wcześniej poseł Sławomir Mentzen (Konfederacja), który wnioskował do rządu o przedstawienie informacji, odniósł się do kwestii opróżniania zbiorników wodnych. "Ze względu na przeciwdziałanie zakwitowi złotej algi dotychczas zbiorniki zrzucały wody w określonym przepływie, zgodnie z zaleceniami międzyresortowego zespołu ds. Odry. Dlaczego? Kto konstruował te zalecenia do Wód Polskich? Dlaczego uznano, że zalecenia dotyczące złotej algi są istotniejsze, niż ostrzeżenia przed powodzią?" - pytał poseł. (PAP)
pif/ agg/ mmu/