REKLAMA

Polski rząd znowu w sporze z UE. PiS przeciwstawia się paktowi migracyjnemu

2023-10-06 02:34
publikacja
2023-10-06 02:34

Na pewno w piątek przeciwstawimy się wpisaniu do konkluzji szczytu paktu migracyjnego, a w szczególności przyznania, że wszystkie dotychczasowe decyzje muszą być wykonywane - zapowiedział w opublikowanym w nocy z czwartku na piątek nagraniu premier Mateusz Morawiecki.

Polski rząd znowu w sporze z UE. PiS przeciwstawia się paktowi migracyjnemu
Polski rząd znowu w sporze z UE. PiS przeciwstawia się paktowi migracyjnemu
fot. Krystian Maj / / Kancelaria Premiera RP

Od czwartku premier Mateusz Morawiecki przebywa w Grenadzie w Hiszpanii, gdzie bierze udział w szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej, a w piątek weźmie udział w nieformalnym szczycie Rady Europejskiej. Jeszcze przed wyjazdem zapowiedział, że na szczycie RE podtrzyma weto dla nielegalnej imigracji.

Szef rządu podczas transmisji live na Facebooku podkreślił, że szczyt w Grenadzie jest poświęcony europejskiej wspólnocie politycznej i "wielu tematom związanym z napięciami geopolitycznymi", w tym szczególnie tematowi nielegalnej migracji. "Muszę powiedzieć, że jutro będzie na pewno gorąca debata, bo już dzisiejszy wieczór to pokazał" - powiedział.

"My na pewno jutro przeciwstawimy się wpisaniu do konkluzji paktu migracyjnego, a w szczególności przyznania, że wszystkie dotychczasowe decyzje muszą być wykonywane. Bo poprzez wszystkie dotychczasowe decyzje ja rozumiem to ich prawo kaduka i wymuszanie na państwach przyjmowanie nielegalnych migrantów" - zaznaczył.

Relokacja imigrantów w UE oczami UE

Na wstępie należy zaznaczyć, że nie ma jeszcze żadnej decyzji podjętej w sprawie relokacji imigrantów. Jest więc czas, by zgłaszać zastrzeżenia do proponowanych rozwiązań. 

Najważniejszą kwestią, jaką przemilczał PiS, jest fakt, że we wniosku w sprawie rozporządzenia o zarządzaniu azylem (a więc w skrócie relokacji), państwa członkowskie wynegocjowały zapis o częściowe lub zupełne wyłączenie tych, które znajdują się pod "silną presją migracyjną". Na ten punkt powołały się spokojnie we wniosku Czechy, zamiast wymachiwać stępioną szabelką. 

Dokładnie przepis stanowi:

„Państwa członkowskie będące beneficjentami nie powinny być zobowiązane do wykonania swoich zobowiązań w zakresie wkładu na rzecz puli solidarnościowej […]. Jeżeli państwo członkowskie znajduje się pod presją migracyjną lub uważa, że znajduje się pod presją migracyjną […] powinno móc wystąpić o częściowe zmniejszenie lub całkowite zwolnienie z wniesienia wkładu”.

Ten punkt odnosi się do państw tj. Grecja, Włochy, Hiszpania, Malta czy Cypr, które zmagają się z napływem uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu oraz Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii, Litwy, czyli takich, które przyjęły znaczną część uchodźców z Ukrainy.

Kto nie zdecyduje się na przyjęcie uchodźców, nie będzie karany opłatą. Kolejny przepis stanowi o alternatywnych środkach solidarnościowych, a wśród nich wymienia się m.in. szkolenia, sprzęt techniczny, usługi. 

I kolejna nieścisłość - relokowani nie będą nielegalni imigranci.  

Liczby mówią o 2 tys. relokowanych rocznie. W praktyce w Polsce w analogicznym okresie rejestruje się 136 tys. pracowników z krajów określanych "spoza kontynentu". Więc liczba proponowana przez UE to zaledwie igła w stogu siana. 

Premier podkreślił, że odbył już szereg spotkań, w tym m.in. z premier Włoch Giorgią Meloni. "Oboje zgodziliśmy się, że przede wszystkim ważna jest obrona granic zewnętrznych, zapobieganie migracjom do Europy, bo inaczej będzie zawsze tutaj taka sytuacja, że dziesiątki milionów osób, jeśli nie setki milionów osób, będzie chciało tu przybyć z wielu stron świata i Europa tego nie wytrzyma, Europa pęknie i dlatego przestrzegamy przed tym" - powiedział Morawiecki.

"Przestrzegaliśmy też przed tym również podczas naszych wystąpień i dzisiejszego spotkania z panem prezydentem Andrzejem Dudą" - zaznaczył. Podkreślił, że prezydent od początku "podziela w pełni tego rodzaju obawy, refleksje, uwagi" oraz, że przestrzegał on od 2015 r. przed ryzykami i zagrożeniami związanymi z nielegalną migracją.

Premier podkreślił, że podczas czwartkowych rozmów z niektórymi politykami europejskimi zauważył, iż "jest zrozumienie z jednej strony dlatego, że ta polityka nie może brnąć cały czas w ślepą uliczkę, czy coraz bardziej gęstą i niebezpieczną dżunglę (...), że musimy znaleźć rozwiązanie dla obrony granic Europy".

wni/ sp/

Źródło:PAP
Tematy
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.
Wyjątkowa Wyprzedaż Forda. Hybrydowe SUVy już od 88 900 zł.

Komentarze (3)

dodaj komentarz
samsza
Podstawowe pytanie brzmi w jaki sposób przymusowe przelokowywanie, czy lokowanie ludzi, jest zgodne z prawami podstawowymi UE ?
samsza
państwa członkowskie wynegocjowały zapis o częściowe lub zupełne wyłączenie tych, które znajdują się pod "silną presją migracyjną". Na ten punkt powołały się spokojnie we wniosku Czechy, zamiast wymachiwać stępioną szabelką.
samsza
Autor sobie kpiny robi, jak ze zgodą pis na pieniądze za praworządność i koniec z funduszami.

Co za problem, po oddaniu UE kompetencji na przymusowe lokacje ludzi, w pięć minut zmienić wyjątek wyłączenia na zlikwidowanie wyjątków. Logika na poziomie 5-6 latka.

Powiązane: Unia zmaga się z napływem imigrantów

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki