Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki ocenił w środę, że w wypowiedziach premiera Donalda Tuska o pakcie migracyjnym jest „logiczna sprzeczność”. Zaapelował do premiera, żeby się wreszcie zdecydował, czy pakt migracyjny to dobre, czy złe rozwiązanie.


We wtorek premier Donald Tusk poinformował, że Polska nie będzie przyjmować migrantów w ramach paktu migracyjnego. „Tak, jak mówiłem, Polska nie będzie przyjmować migrantów w ramach Paktu Migracyjnego. Ani płacić za to. To już decyzja. Robimy, nie gadamy!” - napisał Tusk we wtorek na platformie X. Skomentował tak decyzję Komisji Europejskiej, która poinformowała, że m.in. Polska będzie mogła wystąpić o zwolnienie z relokacji migrantów na nadchodzący rok.
Bogucki: W wypowiedziach premiera jest „logiczna sprzeczność”
Bogucki pytany w środę na konferencji prasowej, czy Kancelaria Prezydenta podziela entuzjazm rządu, zaznaczył, że w wypowiedziach premiera jest „logiczna sprzeczność”.
- Warto by premiera Tuska zapytać, dlaczego jeszcze kilka miesięcy temu przekonywał wszystkich Polaków, że będziemy korzystać, będziemy beneficjentami paktu migracyjnego, a dzisiaj chwali się tym, że go zablokował - zauważył szef Kancelarii Prezydenta. - To taka pierwsza uwaga natury logicznej tego, czy pan premier mówi prawdę i kiedy mówi prawdę, bo z tym są olbrzymie problemy, jeżeli chodzi o pana premiera Tuska - dodał minister.
Podkreślił, że pakt migracyjny to zespół aktów prawnych, które wchodzą do krajowego porządku prawnego, w tym do polskiego. - Zapisy są tam jasne. Co do zasady ten pakt obowiązuje - zaznaczył Bogucki.
Jak ocenił, przegrane wybory prezydenckie przez Rafała Trzaskowskiego i jasne stanowisko prezydenta Karola Nawrockiego spowodowały, że Tusk wziął pod uwagę opinię Polaków i zaczął podejmować jakiegokolwiek działania w sprawie paktu migracyjnego.
- Robi to oczywiście tylko i wyłącznie w perspektywie wyborczej, po to, żeby po raz kolejny oszukiwać, czy próbować zwodzić Polaków, co do tego, jakie jest jego stanowisko wobec paktu migracyjnego. Bo jeszcze raz zadam pytanie: czy to jest dobre rozwiązanie, czy to jest złe rozwiązanie? Niech pan premier Tusk się wreszcie zdecyduje - powiedział Bogucki.
"W ogóle nie ma zgody na pakt migracyjny"
Zwrócił uwagę, że zwolnienie z relokacji migrantów ma mieć charakter czasowy. - Natomiast prezydent Nawrocki mówi bardzo jasno, że w ogóle nie ma zgody na pakt migracyjny, czyli na przymusową relokację, ewentualnie płacenie za nielegalnych, podkreślamy, nielegalnych migrantów - podkreślił minister. Zaznaczył, że prezydent nie może się zgodzić na pakt migracyjny w imieniu Polaków, którzy przyjęli tysiące „prawdziwych uchodźców” wojennych.
Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że Bułgaria, Czechy, Estonia, Chorwacja, Austria i Polska zmagają się z poważną presją migracyjną i będą mogły wystąpić o pełne lub częściowe zwolnienie z relokacji migrantów na nadchodzący rok w ramach unijnego paktu azylowo-migracyjnego.
Rzecznik rządu: Premier od początku mówił, że Polska nie będzie objęta systemem przymusowej relokacji
Premier Donald Tusk od samego początku mówił, że Polska nie będzie objęta systemem przymusowej relokacji – tak rzecznik rządu Adam Szłapka skomentował w środę zapowiedź KE, że m.in. Polska będzie mogła ubiegać się o zwolnienie z relokacji migrantów na nadchodzący rok.
Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że Bułgaria, Czechy, Estonia, Chorwacja, Austria i Polska zmagają się z poważną sytuacją migracyjną i będą mogły wystąpić o pełne lub częściowe zwolnienie z relokacji migrantów na nadchodzący rok w ramach unijnego paktu azylowo-migracyjnego.
W środę na konferencji prasowej do tej informacji odniósł się rzecznik rządu Adam Szłapka. - To jest sukces rządu. Pan premier (Donald Tusk) od samego początku mówił, że Polska nie będzie objęta systemem przymusowej relokacji. To było wielokrotnie zapowiadane - podkreślił.
Jak zauważył, Polska poddana jest „bardzo dużej presji migracyjnej” i w związku z tym „nie może mieć nakładanych żadnych dodatkowych zobowiązań”.
Ponadto Szłapka odniósł się do poprzedniego rządu, na którego czele stał Mateusz Morawiecki (PiS) i ocenił, że trzeba „rozmawiać konstruktywnie, być skutecznym, a nie krzyczeć na konferencjach prasowych”.
- W czasie, kiedy powstawały te rozwiązania legislacyjne, konkretne akty i rozporządzenia europejskie, to co robił rząd pana Mateusza Morawieckiego? To był krzyk na konferencjach prasowych, zero podjętych, skutecznych negocjacji i pracy nad tymi rozwiązaniami legislacyjnymi, a jednocześnie najbardziej możliwie nieszczelny system migracyjny - dodał Szłapka.
Każde z państw wymienionych przez Komisję Europejską może wystąpić w sprawie zwolnienia z relokacji migrantów do Rady UE (która zrzesza wszystkie państwa członkowskie). Decyzję Rada UE będzie musiała podjąć w głosowaniu większością kwalifikowaną. Jeśli tak się stanie, wyłączenie będzie obowiązywać na rok. (PAP)
nl/ sza/ rbk/
kno/ par/





















































