Czechy wysłały do KE wniosek o zwolnienie z relokacji migrantów - poinformował w środę minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan. Na konferencji prasowej powiedział, że Komisja Europejska uznała, że Czechy mając dużą liczbę uchodźców z Ukrainy, mogą ubiegać się o wyłączenie z mechanizmu solidarności.


„Wysłałem dziś (w środę - PAP) do Komisji pismo, w którym zgodnie z przepisami wnioskuję o całkowite zwolnienie Czech – ponieważ zostały one uznane za kraj krytycznie dotknięty falą migracyjną – z obowiązku uczestniczenia w opłacaniu czegokolwiek w ramach europejskiego mechanizmu solidarnościowego” – powiedział Rakuszan.
Przypomniał, że w przeliczeniu na jednego mieszkańca, Republika Czeska przyjęła najwięcej uchodźców z Ukrainy. Według ostatnich statystyk resortu spraw wewnętrznych w Czechach przebywa 397 421 osób z Ukrainy, które są objęte ochroną tymczasową.
Rakuszan, członek kończącego urzędowanie centroprawicowego gabinetu Petra Fiali powiedział, że gdyby Czechy nie miały już na swoim terytorium uchodźców z Ukrainy, podlegałyby uzgodnionym w Pakcie Migracyjnym zasadom. „Będziemy pomagać materialnie, technicznie i logistycznie, aby chronić zewnętrzną granicę Unii Europejskiej” – powiedział i podkreślił, że Pakt nie dotyczy obowiązkowego przyjmowania migrantów.
Rząd, który ma objąć władzę po gabinecie Fiali, w opublikowanym projekcie programu zapowiada pełne odejście od paktu migracyjnego. Powstanie nowego po wyborach z początku października br. gabinetu negocjuje były premier, oligarcha i szef zwycięskiego ruchu ANO, Andrej Babisz.
Pakt migracyjny, który został przyjęty w 2024 r. i ma wejść w życie w czerwcu 2026 r., ma prowadzić do lepszego zarządzania migracją, skuteczniejszych kontroli na granicach oraz sprawniejszej readmisji migrantów. Podczas przyjmowania zasad paktu Czechy wstrzymały się od głosu.
We wtorek w pierwszym rocznym sprawozdaniu dotyczącym migracji i azylu KE poinformowała, które kraje UE znajdują się pod presją migracyjną. Według Komisji są to Czechy, a także Bułgaria, Estonia, Chorwacja, Austria i Polska i mogą wystąpić o częściowe lub całkowite odliczenie składek do funduszu na następny rok.
Z Pragi Piotr Górecki (PAP)
ptg/ mal/


























































