W Sygnałach Dnia Jurgielaniec podkreślił, że minister zdrowia Zbigniew Religa zapowiedział podwyżki płac dla lekarzy po 1 stycznia przyszłego roku. Podkreślił, że minister Religa jest pierwszym od wielu lat szefem resortu zdrowia, który jednoznacznie już kilka miesiecy temu stwierdził, że pracownicy służby zdrowia, w szczególności lekarze zarabiają za mało.
Gość Polskiego Radia uważa, że protestujący powinni zrozumieć, iż na podwyżki w tym roku nie ma wystarczających środków. Podkreślił, że reforma służby zdrowia jest procesem długotrwałym, którego nie przyspieszą protesty środowisk medycznych.
Seweryn Jurgielaniec przyznał, że niskie płace w służbie zdrowia powodują, iż lekarze i pielęgniarki szukają lepszych zarobków za granicą. Jego zdaniem, jeśli w Polsce nie poprawi się sytuacja to młodzi lekarze wykształceni w Polsce i dobrze znający języki wyjadą z kraju.
Związki zawodowe służby zdrowia zaplanowały na najbliższy piątek ogólnopolską akcję protestacyjną. Domagają się 30-procentowej podwyżki pensji jeszcze w tym roku.
Źródło:IAR
