„Babciowe”, waloryzacja 500+, dodatki, zachęty i inne atrakcje. Wybory parlamentarne zbliżają się wielkimi krokami, więc politycy ruszyli ze swoimi obietnicami, kusząc wyborców większymi pieniędzmi m.in. w ramach polityki rodzinnej i społecznej. Można się spodziewać, że tegoroczna kampania upłynie nam pod hasłem „Kto da więcej”.


Wybory parlamentarne w 2023 roku odbędą się jesienią, więc zostało nam jeszcze kilka miesięcy, w trakcie których politycy będą podróżować po Polsce i – jak zwykle – składać obywatelom wiele obietnic. W tym roku ewidentnie postawiono na kuszenie pieniędzmi w ramach polityki rodzinnej i społecznej.
Niedawno Donald Tusk zapowiedział, że po wygranej jego partia wprowadzi tzw. babciowe, czyli 1500 zł dla każdej matki, która po urlopie macierzyńskim chciałaby wrócić do pracy. Jak informuje „Wyborcza”, PiS nie ma zamiaru poddać się bez walki na tym polu.
500+ 2023/2024 - kiedy złożyć wniosek? 5 ważnych informacji dla rodziców, którzy nie chcą przegapić świadczenia
Od 1 lutego br. można składać wnioski o wypłaty 500+ w nowym okresie 2023/2024. Harmonogram rozpatrywania aplikacji już tradycyjnie prowadzi do informacyjnego chaosu. W "Rodziconomii" krótko o tym, co każdy rodzic i opiekun zainteresowany programem musi wiedzieć, żeby nie przespać żadnej transzy przysługującego świadczenia na dziecko.
Waloryzacja 500+. Będzie 700+?
Według informacji gazety, Prawo i Sprawiedliwość nie pozostawi propozycji Tuska bez odpowiedzi i podniesie swoje sztandarowe świadczenie rodzinne, czyli 500+. „Musimy mieć na najbliższe wybory mocny punkt w polityce społecznej. A że 500+ nie było nigdy zmieniane, jego podwyższenie wydaje się naturalnym rozwiązaniem. Decyzja o tym już zapadła” – cytuje „Wyborcza” jednego z polityków partii rządzącej i dodaje, że najbardziej prawdopodobnym ruchem będzie zwiększenie świadczenia o 200 zł, więc na konta rodziców co miesiąc miałoby wpływać 700+.
Z wyliczeń gazety taka podwyżka oznaczałaby zwiększenie rocznych wydatków z budżetu państwa na ten cel z 40 mld do ok. 56 mld zł.

Bezpieczny kredyt 2% - najważniejsze fakty
Na czym polega? Kto może skorzystać? Ile kredytu można dostać? Co z wkładem własnym? Czy dopłaty można stracić? Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 10 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
Czy można wierzyć w te doniesienia? Ostatnimi czasy często słyszy się o podobnych ruchach, np. podwyżce 500+ do 800+, co jest potem dementowane, a chwilę później rzecznik rządu informuje, że zdecydują o tym tak naprawdę wyborcy. Tak naprawdę pozostaje nam czekać do czasu po wyborach, bo niejednokrotnie obietnice polityków w tym gorącym okresie przedwyborczym okazywały się zwykłymi mrzonkami.
500+, czyli prawo i sprawiedliwość dla rodzin
„Rodzina 500+”, czyli jeden z głównych programów prorodzinnych PiS-u, wystartował w 2016 roku. Jak poinformowała w styczniu minister Maląg, każdego miesiąca ze świadczenia korzysta około 7 mln dzieci, a na ten cel wypłacono już ponad 220 mld zł.
Przeczytaj także
Wysoka inflacja spowodowała, że obecnie 500 zł jest warte dużo mniej niż 7 lat temu, dlatego sporo rodzin jest za waloryzacją tego świadczenia. Trzeba jednak pamiętać, że dobroć rządu ma swoją cenę, którą płacimy my wszyscy. Pieniądze na liczne dodatki i waloryzacje skądś muszą się wziąć, a jak uczy nas wieloletnie doświadczenie – może to oznaczać wyższe czy nowe podatki, daniny i opłaty.
Idąc do urn wyborczych, miejmy to na uwadze.
Soboń: Nie pracujemy nad waloryzacją 500 plus
W tej chwili nie pracujemy nad waloryzacją świadczenia 500 plus. Wprowadziliśmy szereg rozwiązań, które wspierają rodziny. To w praktyce oznacza, że w 2023 r. środki skierowane do rodzin to blisko 87 mld zł - powiedział w czwartek wiceminister finansów Artur Soboń.
Wiceminister Soboń na konferencji prasowej był pytany, czy rząd planuje wprowadzenie waloryzacji świadczenia 500 plus.
"W tej chwili nie pracujemy nad tego typu rozwiązaniem. Wprowadziliśmy cały szereg rozwiązań, które wspierają rodziny, uzupełniając także program 500 plus. To w praktyce oznacza, że w 2023 r. środki skierowane do rodzin to blisko 87 mld zł w budżecie państwa" - podał wiceminister finansów.
Na uwagę dziennikarza, że obecnie siła nabywcza 500 plus jest niższa od czasu, kiedy to świadczenie zostało wprowadzone, Soboń zaznaczył, że do rodzin kierowane są także inne świadczenia.
"Stąd też nie mówimy tylko o 500 plus, bo to by było wówczas 40 mld zł, tylko o różnego rodzaju transferach w postaci na przykład Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego, które doskonale ten program uzupełniają. (...) W tym są także rozwiązania podatkowe" - podkreślił Soboń.
Jak dodał, system podatkowy po zmianach jest bardziej sprawiedliwy. "To oznacza, że ten klin podatkowy, który w dużo większy stopniu przed zmianami preferował tych, którzy nie mieli dzieci, dzisiaj promuje rodzinę. I to jest kierunek, w którym idziemy" - powiedział wiceminister.
Karolina Kropiwiec (PAP)
Daria Onisk