W 2022 roku odsetek małżeństw
wyznaniowych wyniósł zaledwie 50,9 proc. Dwadzieścia lat wcześniej było to 73 proc. Polacy zamiast kościoły częściej wybierają Urząd Stanu Cywilnego - wynika z najnowszych danych GUS, opublikowanym w Roczniku Statystycznym 2023. Jeśli w ogóle zakładają rodziny.


Współczynnik zawierania małżeństw w Polsce nie przekracza w ostatnich latach 5 promili, w 2022 r. wyniósł 4,1 promila.
W zeszłym roku zarejestrowano 155,8 tys. nowych związków małżeńskich, z czego 50,9 proc. stanowiły wyznaniowe. Udzielono 60 tys. rozwodów. W 71 proc. przypadków sąd orzekł wspólne wychowywanie dzieci przez rozwiedzionych rodziców.
Owe 155,8 tys. nowych związków to było najwięcej w bieżącym stuleciu – 258 tys. – odnotowano je w 2008 r. W raporcie GUS zwraca uwagę, że "po raz drugi w całym okresie powojennym odnotowano tak niską liczbę małżeństw w 2020 r. z powodu restrykcji związanych z pandemią COVID–19, kiedy zawarto 145 tys. małżeństw)".
Z tych 51 proc. małżeństw wyznaniowych (tj. zawartych w kościołach i związkach wyznaniowych oraz jednocześnie zarejestrowanych w urzędach stanu cywilnego) na wsi było to 61 proc., w miastach 44 proc. "Ich odsetek co roku nieznacznie maleje - w 2010 r. wynosił 68 proc.; w miastach 63 proc. i 75 proc. na wsi).
"Liczba nowo zawieranych małżeństw i ich trwałość, jako element rozwoju demograficznego, ma bezpośredni wpływ na jego przemiany, ponieważ dzietność kobiet w Polsce jest determinowana między innymi liczbą zawieranych związków małżeńskich" - pisał GUS w raporcie pt. "Sytuacja demograficzna Polski do 2022 r."
Z raportu wynika, że od 2011 r. - każdego roku - liczba nowo powstałych związków małżeńskich jest niższa od liczby małżeństw rozwiązanych przez śmierć współmałżonka lub przez rozwód. "W latach 90. ubiegłego oraz na początku bieżącego wieku rozwody stanowiły przyczynę jednej piątej rozwiązywanych rocznie małżeństw, obecnie jest to prawie 23 proc." - przekazał GUS.
Problemy kościoła
Ta sytuacja z pewnością jest związana z kryzysem Kościoła Katolickiego w Polsce, który mierzy się z oskarżeniami o pedofilię i ukrywanie sprawców.
Jeszcze w 2011 r. przynależność do Kościoła Katolickiego zadeklarowało 87,6 proc. Polaków, co dawało liczbę 33,7 mln wiernych. W 2021 r. taką deklarację złożyło już tylko 71,3 proc. obywateli naszego kraju, czyli 27,1 mln osób. W statystykach GUS w ciągu dekady ubyło aż 6,6 mln katolików.
W Polsce rodzi się też coraz mniej dzieci
W październiku Główny Urząd Statystyczny informował, że liczba ludności Polski wynosi ok. 37,677 mln osób. Oznacza to spadek o ok. 130 tys. osób w stosunku do stanu sprzed roku oraz o 89 tys. w porównaniu z końcem 2022 roku.
Tempo ubytku rzeczywistego w okresie trzech kwartałów br. wyniosło ok. -0,24 proc., co oznacza, że na każde 10 tys. mieszkańców Polski ubyły 24 osoby (wobec 26 osób przed rokiem) - dodano. Dekadę wcześniej było nas o ok. 500 tys. osób więcej.
Unieważnienia kościelne
W 2020 roku w Kościele katolickim w Polsce orzeczono nieważność 2813 małżeństw - to 1,8 proc. ogólnej liczby małżeństw zawartych w tym roku. Do sądów kościelnych trafia mniej niż 5 proc. osób, które uzyskały rozwód cywilny - wynika z raportu ISKK "Stwierdzenie nieważności małżeństwa w Kościele katolickim w Polsce".
Raport "Stwierdzenie nieważności małżeństwa w Kościele katolickim w Polsce" został opracowany przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego na zlecenie Instytutu Pokolenia.
Z raportu wynika, że w 2020 roku aż 25 proc. wyroków na rzecz stwierdzenia nieważności małżeństwa w Kościele w Europie wydano właśnie w Polsce. Z kolei liczba wyroków stwierdzających nieważność małżeństwa w Kościele na świecie w 2020 roku zmniejszyła się o 47 proc. w porównaniu z rokiem 1989 i wyniosła ponad 41 tys.
"Za wzrost stwierdzeń nieważności małżeństwa odpowiada jedna przesłanka: niezaistnienie zgody małżeńskiej. Jest to przesłanka bardzo szeroka, która obejmuje zarówno psychiczną niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich, ale też wykluczenie istotnego przymiotu małżeństwa, brak rozeznania co do istotnych praw i obowiązków, czy zawarcie małżeństwa pod wpływem przymusu lub podstępu" - wymienił dyrektor Instytutu Pokolenia Michał Kot.
Trochę małżeńskiej statystyki
Częstość zawierania małżeństw w miastach jest wyższa niż na wsi (wynoszą odpowiednie 4,2 promila i 4 promila), co oznacza spadek o 0,2–0,4 p. prom. w porównaniu do 2021 r. W przypadku województw – najwyższe współczynniki notuje woj. małopolskie i pomorskie (w 2022 r. – 4,5 promila), a najniższe: opolskie i świętokrzyskie (3,7 promila w 2022 r.).
Wśród ogółu zawieranych w 2022 r. małżeństw 75 proc. stanowią pierwsze związki małżeńskie (w miastach 72 proc., na wsi 80 proc.). Ich udział maleje co roku o około 1–2 p. proc. Obniża się również natężenie zawierania małżeństw w młodszych grupach wieku, co należy wiązać z opóźnianiem decyzji o zawarciu małżeństwa, pozostawaniem w związkach niesformalizowanych lub rezygnacją z życia w związku" - wskazał GUS.
"W 2022 r. mediana wieku mężczyzny zawierającego małżeństwo wyniosła ponad 31 lat, a kobiety ok. 29 lat. W przypadku obydwu płci jest to o prawie 6 lat więcej, niż w 2000 r." - wskazał GUS.
Najmłodsi kawalerowie mieszkają w województwach wschodniej i południowo–wschodniej Polski (podkarpackie, lubelskie i małopolskie) – ich mediana wieku to ok. 30 lat. Z kolei najstarszymi kawalerami są mieszkańcy Polski zachodniej (zachodniopomorskie, lubuskie oraz dolnośląskie) – mający ok. 33–34 lata. Podobnie jest w przypadku panien młodych – najmłodsze (27–28 lat) zamieszkują województwa Polski wschodniej oraz południowo–wschodniej, a najstarsze (ponad 31 lat) województwa zachodnie.
Także w układzie regionalnym występują znaczne różnice, tj. postępowanie mieszkańców województw południowo–wschodniej Polski jest bardziej tradycyjne, natomiast najmniej tradycyjne w województwach zachodnich. Rozwiedzeni małżonkowie przeżywają ze sobą średnio ok. 15 lat. Na przestrzeni lat podwyższa się także wiek małżonków podejmujących decyzję o rozwodzie – w 2022 r. statystyczny rozwodzący się mężczyzna miał ponad 43 lata, a kobieta prawie 41 lat, tj. byli o ok. 5 lat starsi, niż w 2000 r. i o 6–7 lat niż w 1990 r.
KWS, PAP
























































