McDonalds przyjął cel, aby do 2030 roku na stanowiskach kierowniczych w organizacji zasiadała taka sama liczba kobiet i mężczyzn.


Jak podaje BBC News, sieć fast foodów chce poprawić różnorodność w firmie. Zaczynając od wprowadzenia parytetów, po działania na rzecz zwiększenia reprezentacji mniejszości na stanowiskach kierowniczych w Stanach Zjednoczonych z 29 do 35 proc. w ciągu nabliższych czterech lat. Płace osób zarządzających będą uzależnione od osiąganych celów. Zgodnie z danymi firmy z 2018 roku kobiety stanowiły 32 proc. kierowników wyższego szczebla. Od 2021 r. 15 proc. premii dla kadry kierowniczek będzie opierać się na miernikach dotyczących kapitału ludzkiego.
Działania firmy zostały ogłoszone po tym, jak McDonald's został oskarżony o dyskryminację rasową, a wcześniej o propagowanie systemowego molestowania seksualnego w restauracjach.
Gigant fast foodów podał również, że będzie dążył do tego, aby kobiety stanowiły co najmniej 45 proc. kadry kierowniczej do 2025 roku, co stanowi 8 proc. wzrost od 2020 roku. Całkowity parytet płci ma nastąpić do końca 2030 roku.
WS
























































