Recesyjne nastroje w polskim przemyśle wyrównały niechlubny rekord z przełomu stuleci. "Polskich producentów dławi słaby popyt w strefie euro, zwłaszcza w Niemczech i Francji" - pisze ekspert S&P Global, który oblicza wskaźnik PMI.


W marcu wskaźnik S&P Global PMI dla sektora przemysłowego w Polsce wyniósł 48,0 pkt i wzrósł nieznacznie w porównaniu do poziomu 47,9 pkt odnotowanego w lutym, osiągając najwyższy poziom od czterech miesięcy. Najnowszy odczyt pozostał jednak nadal poniżej neutralnego progu 50,0 pkt, tak jak było co miesiąc od maja 2022 roku. To już 23 taki miesiąc z rzędu, co oznacza wyrównanie z poprzednim najdłuższym takim okresem, odnotowanym w badaniu między wrześniem 2000 roku a lipcem 2002 roku.
Był to jednak już drugi wzrost tego wskaźnika w ostatnim czasie. Jeszcze w listopadzie odczyt był sporym pozytywnym zaskoczeniem i wzbudził nadzieje na rychłe zakończenie najdłuższej recesji we współczesnej historii polskiego przemysłu. Ale polski PMI później rozczarował zarówno w grudniu, jak i w styczniu. Odczyt za marzec jest więc najwyższy od czterech miesięcy. Rynkowy konsensus zakładał wzrost do 48,1 pkt.
"Marcowe dane podkreśliły znaczny spadek wolumenów produkcji w całym sektorze przemysłowym, związany w przeważającej mierze ze słabością portfeli zamówień. Łączna liczba nowych zamówień maleje już od 25 miesięcy, a ostatni spadek sprzedaży przypisuje się słabemu popytowi zarówno na rynku krajowym, jak i na rynkach eksportowych. Respondenci badania często zwracali uwagę na spadek sprzedaży eksportowej do klientów w Niemczech i Holandii. Niektóre firmy wskazywały natomiast na wzrost na rynkach poza UE" - informuje raport.
"Wielkość produkcji, liczba nowych zamówień oraz eksport kontynuowały rekordowe spadki, przy czym niewiele wskazywało na spowolnienie tempa tych spadków. Presja cenowa pozostała słaba – ceny zakupu środków produkcji były jedynie nieznacznie wyższe niż w lutym, a ceny produkcji spadły dwunasty miesiąc z rzędu, ponieważ firmy próbują stymulować sprzedaż. Polskich producentów dławi słaby popyt w strefie euro, zwłaszcza w Niemczech i Francji. Wskaźnik PMI Flash dla strefy euro osiągnął w marcu poziom 45,7 pkt, przy czym wskaźnik dla samych Niemiec spadł do poziomu 41,6 pkt" - napisał w komentarzu Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence.
"Różnica pomiędzy polskim a niemieckim wskaźnikiem PMI należy do największych w historii (jest największa od połowy 2012)" - zauważali na platformie X analitycy PKO.
Wskaźnik PMI w przetwórstwie w marcu minimalnie wzrósł do 48 pkt. z 47,9 pkt. w lutym (PKOe i kons.: 47,9 pkt.) mimo spadku popytu z Niemiec, Francji i Holandii. Różnica pomiędzy polskim a niemieckim wskaźnikiem PMI należy do największych w historii (jest największa od połowy… pic.twitter.com/tr6smufJb5
— PKO Research (@PKO_Research) April 2, 2024
Producenci towarów zachowali optymizm w odniesieniu do perspektyw wzrostu produkcji w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Poziom tego optymizmu spadł jednak najniżej od początku roku. Wynikało to przede wszystkim z niskiego poziomu planowanej sprzedaży i obaw dotyczących szerszych perspektyw gospodarczych - informuje S&P Global.
MKu



























































