REKLAMA
PROMOCJA CITI I BANKIER.PL

Ogromne wzrosty, fake newsy i wielkie zmiany. Rok 2020 dla świata technologii był przełomowy

Bartłomiej Godziszewski2020-12-29 06:00redaktor
publikacja
2020-12-29 06:00

Rok 2020 był bardzo przełomowy dla świata technologii. Pandemia nie wyhamowała tego segmentu rynku, wręcz odwrotnie. Wiele zamrożonych projektów musiało zostać wdrożonych niekiedy w zaledwie kilka dni.

Ogromne wzrosty, fake newsy i wielkie zmiany. Rok 2020 dla świata technologii był przełomowy
Ogromne wzrosty, fake newsy i wielkie zmiany. Rok 2020 dla świata technologii był przełomowy
fot. Tatiana Shepeleva / / Shutterstock

1. Komunikacja inna niż dotychczas zaowocowała gigantycznymi wzrostami

Początek tego roku nie zapowiadał tak dużych zmian, jakie miały niebawem nastąpić. Wiele osób, pracując w biurach, nie musi porozumiewać się za pośrednictwem komunikatorów czy też telefonów, bo może to zrobić osobiście. Jednak marzec odmienił wszystko. Właśnie wtedy zarówno w Europie, jak i w USA wiele firm zdecydowało się na tryb pracy zdalnej. To jednak wygenerowało liczne problemy, przede wszystkim w komunikacji. Coś, co jeszcze nie tak dawno można było łatwo przedyskutować, stało się sporym wyzwaniem. Wiele przedsiębiorstw dość szybko musiało wdrożyć liczne aplikacje i oprogramowania, które pozwoliłyby na swobodną komunikację między pracownikami czy kontrahentami. W swojej ofercie tego typu rozwiązanie miał już Microsoft oraz Google. Początkowo niewiele osób z nich korzystało, lecz dość szybko się to zmieniło.

W tym czasie udało się skorzystać jeszcze jednemu komunikatorowi, wcześniej mało znanemu. Zoom to zdecydowanie jeden z największych zwycięzców tej pandemii. W pewnym momencie doszło nawet do tego, że ta platforma do wideokonferencji stała się droższa niż linie lotnicze. Pod koniec grudnia 2019 r. Zoom był nastawiony głównie na użytkowników biznesowych. Ich liczba w szczycie sięgała 10 mln użytkowników dziennie, jednak w marcu tego roku wzrosła do 200 mln. Gdy przyjrzymy się notowaniom spółki, można zobaczyć, że w szczytowym momencie akcje kosztowały niemal 567 dol., co oznacza wzrost o blisko 720 proc. względem końca ubiegłego roku. 

fot. / / Tradingview

2. Nie wszyscy uwierzyli w bezpieczeństwo sieci 5G

Rozwój platform do wideokonferencji rozpalił łącza internetowe do czerwoności, na szczęście w 2020 roku rozpoczęto wdrażanie sieci 5G. Pierwszym miastem w Polsce, w którym stanęły się maszty, była Gdynia. Chwilę później urządzenia zaczęły pojawiać się w różnych zakątkach kraju. Jednak nie każdemu się to spodobało i to nie tylko domena Polski, ale całego świata.

Wiele osób bało się i wciąż boi nowej technologii, dlatego odnotowano wiele przypadków niszczenia masztów, na których były zamontowane nadajniki sieci 5G. Obawy te wynikały przede wszystkim z pojawienia się plagi fake newsów (z resztą nie tylko w tym temacie, bo można powiedzieć, że był to rok fake newsów, ale o tym nieco później). Doszło nawet do tego, że kraje UE musiały rozpocząć walkę z panującą dezinformacją. - Obserwujemy rosnącą aktywność ruchów anty5G w całej Unii Europejskiej. Pragniemy podkreślić, że akty wandalizmu przeciwko infrastrukturze telekomunikacyjnej i eskalacja dezinformacji na temat pól elektromagnetycznych i 5G to nie tylko zagrożenie dla gospodarki dotkniętych tym państw członkowskich, ale też utrudnianie UE zrealizowania ambitnych celów dotyczących 5G – pisały kraje członkowskie w liście do KE. Jednak koniec końców kryzys udało się zażegnać, a sieć coraz bardziej rozwija się na całym świecie.

3. Zmierzch kin, wschód VOD

Rozwój platform takich jak Netflix czy Amazon Prime Video już od dłuższego czasu powodował stopiniowe odchodzenie od kin, jednak te miały zawsze pewną przewagę, jaką była możliwość premierowych pokazów filmowych. Ogólnie dotychczas przyjętą zasadą było: najpierw kina, później platformy VOD, lecz pandemia mocno to zmieniła. Dziś część wytwórni decyduje się na premierę w internecie - tak było z filmem "Mulan", który zadebiutował na platformie Disney+, a nie - jak początkowo zakładano - na dużym ekranie. Kolejny rok może być decydujący dla przyszłości kin, bowiem pojawiają się pogłoski, że nawet najnowszy film o Bondzie może mieć swoją premierę w internecie. Oznaczałoby to, że multipleksy mogłyby utracić swoją główną przewagę.

Jednak już dziś widać bardzo duże zainteresowanie platformami VOD. Jak wynika z badania Gemius/PBI, z pewnością był to rok Netfliksa. Platforma zgromadziła w maju 5,56 mln użytkowników z Polski, 93,31 proc. więcej niż w ubiegłym roku, i został niekwestionowanym liderem wśród platform streamingowych. Konkurentowi - HBO GO - ubyło ponad 260 tys. widzów.

4. Start rakiety Falcon

Pod koniec maja nastąpił kolejny przełom w lotach kosmicznych. Choć nie był on aż tak wielki i znaczący jak lot na księżyc, to dla świata biznesu był to historyczny moment. Po raz pierwszy dokonała tego prywatna firma SpaceX należąca do Elona Muska. Co więcej, był to pierwszy lot załogowy na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) z terytorium USA od prawie 10 lat.

Z resztą 2020 rok był bardzo dobry dla samego Elona Muska, uznawanego za potentata technologicznego. Jak wynika z rankingu Bloomberga, jest już drugim najbogatszym człowiekiem na świecie. Pokonał już Marka Zuckerberga czy Billa Gatesa. Pozycję lidera blokuje mu jeszcze Jeff Bezos. 

5. Rok fake newsów

Świat technologii nierozweralnie jest związany z informacją. Jak już wcześniej podkreślałem, ten rok spokojnie można nazwać rokiem fake newsów. O tym, jak przestrzeń wirtualna potrafiła zniekształcić nie jedną informację, przekonał się niemal każdy. Nie tylko w kwestii sieci 5G, ale i koronawirusa. Często powtarzane błędne informacje pogłębiały tylko strach i lęk wśród społeczeństwa.

Problem jest bardzo duży. Analiza serwisu BuzzFeed pokazała, że dezinformacja ma większy zasięg i grono odbiorców niż prawdziwe informacje. To też spowodowało, że globalne firmy takie jak m.in. Facebook czy Google podjęły pewnie działania, by coś z tym zrobić. Firma Zuckerberga zdecydowała się w pewnym momencie nawet na blokadę części reklam.

6. Nowy iPhone pozostawił konkurencję daleko w tyle

Za nami premiera nowego iPhone z numerem 12, który od razu podbił rynek pomimo szalejącego kryzysu. Ceny wahały się od 649 dol. (ok. 2480 zł) za najmniej rozbudowane urządzenia i sięgały nawet 1399 dol. (ok. 5340 zł). Droższe modele iPhone'a 12 wyposażone są w trzy tylne kamery, natomiast w tańszych wersjach użytkownicy znajdą dwie. Na Bankier.pl pisaliśmy także, jak długo przeciętnie trzeba pracować, aby móc kupić sobie taki telefon. Najdłużej muszą na niego pracować mieszkańcy Indii oraz Meksyku – średnio 54,4 dnia. Najkrócej natomiast mieszkańcy Szwajcarii, zaledwie 4,4 dnia. Polska jednak w tym rankingu nie wypadła najlepiej.

Najnowsze dane Counterpoint Research wykazały, że w październiku 2020 roku iPhone 12 zapewnił firmie Apple 16 proc. udział w rynku smartfonów 5G-Ready. W tym samym okresie iPhone 12 Pro osiągnął 8 proc. udział, za nim uplasował się – wprowadzony znacznie wcześniej do oferty – Samsung Galaxy Note 20 Ultra, który zgromadził 4 proc. w globalnej sprzedaży.

7. Gotówka w odwrocie, płatność bezdotykowa górą

Epidemia koronawirusa sprawiła, że każdy sposób płatności bezdotykowych zyskał na popularności. Co więcej, sami handlowcy zaczęli głośno namawiać swoich klientów do takiej formy. Jak wskazało badanie NBP, ponad połowa Polaków (54 proc.) jest zdania, że w okresie pandemii Covid-19 wzrosła liczba punktów handlowo-usługowych, w których może zapłacić kartą, a przy tym 38 proc. znacznie ograniczyło płacenie gotówką w ostatnich miesiącach.

Liczba aktywnych kart HCE i kart podpiętych do cyfrowych portfeli

II kw. 2020 II kw. 2019
3 328 962 1 909 336
Źródło: Opracowanie własne Bankier.pl na podstawie danych PRNews.pl

Zresztą, jeśli przyjrzymy się liczbie aktywnych kart HCE i kart podpiętych do cyfrowych portfeli, można z łatwością zauważyć, że Polacy pokochali płatności przy pomocy urządzeń takich jak telefony czy smartwatche. W ciągu jednego roku liczba wirtualnych kart wzrosła o 1 419 626.

Źródło:

Wydawca, redaktor i analityk serwisu Bankier.pl. Autor wielu publikacji dotyczących zagadnień biznesowych i start-upowych. Miłośnik tematyki smart city. Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (12)

dodaj komentarz
demeryt_69
Czy "fake news" to po prostu "fałszywa wiadomość"?
innowierca
Smart redaktor, smart lista. Przyjemnie poczytac.
zops
Bezczelność duńskich droniarzy jest bezgraniczną. CYTAT: "Psjon za 50 zł nie jest dla ciebie lecz dla mnie. Dla takich jak ty Psjony są po 5000 zł." Nie 50 lecz 500 kosztuje najtańszy Psjon.
innowierca
Szczegolnie o tych fake niusach, o to najlepsze. Ale na szczescie mamy instytucje ktore nas chronia i mowia nam ktore informacje sa prawdziwa. Facebook to nawet nasze dane tylko do pewnych firm przekazywal, zeby miec pewnosc ze zadne inne organizacje zadnych fejkow nam nie beda podsylac.A tak naprawde to nie ma nieprawdziwych informacji.Szczegolnie o tych fake niusach, o to najlepsze. Ale na szczescie mamy instytucje ktore nas chronia i mowia nam ktore informacje sa prawdziwa. Facebook to nawet nasze dane tylko do pewnych firm przekazywal, zeby miec pewnosc ze zadne inne organizacje zadnych fejkow nam nie beda podsylac.A tak naprawde to nie ma nieprawdziwych informacji.Jak juz jeden facet eksperymentem na biednym kocie dowiodl ze kot moze byc rownoczesnie martwy i zywy, to i informacja moze byc rownoczesnie falszywa i prawdziwa.
demeryt_69
Jeśli chodzi o Polskę, to był to rekordowy rok dla batmanów - wpływy z pogrzebów są najwyższe od 30 lat!
janekmaly
Cała ta walka z rzekomymi "fake newsami" to nic innego jak powolne wprowadzanie oficjalnej cenzury. Kiedyś Internet był wolny, teraz powoli robi się z tego kolejny ściek zarządzany przez kilka firm. Coraz trudniej znaleźć alternatywne źródło informacji, na szczęście można jeszcze znaleźć fora i kilka stron, gdzie autorzy Cała ta walka z rzekomymi "fake newsami" to nic innego jak powolne wprowadzanie oficjalnej cenzury. Kiedyś Internet był wolny, teraz powoli robi się z tego kolejny ściek zarządzany przez kilka firm. Coraz trudniej znaleźć alternatywne źródło informacji, na szczęście można jeszcze znaleźć fora i kilka stron, gdzie autorzy doszukują się drugiego dna tego co się wokół nas dzieje.
arturosa68
Jeśli ktoś blokowanie szkodliwych fake newsów nazywa cenzurą i uważa fake newsy za "alternatywne źródło informacji", to powinien się chyba leczyć. Dziś ludzie uwierzą już nie tylko w Boga, ale dosłownie we wszystko. Cofamy się do średniowiecza z naszym intelektem, co przy całej technologii jaką posiadamy może być niezwykle Jeśli ktoś blokowanie szkodliwych fake newsów nazywa cenzurą i uważa fake newsy za "alternatywne źródło informacji", to powinien się chyba leczyć. Dziś ludzie uwierzą już nie tylko w Boga, ale dosłownie we wszystko. Cofamy się do średniowiecza z naszym intelektem, co przy całej technologii jaką posiadamy może być niezwykle niebezpieczne. Wystarczy jeden cep pokroju ćwierćgłówka Trumpa (który de facto wierzy w niejedną teorię spiskową) do wywołania wojny nuklearnej.
bogdant odpowiada arturosa68
Co Tobie do tego w co szeregowy człowiek czyta i wierzy?
Do wojny doprowadzić mogą politycy - także wystarczy im ograniczyć dostęp do fake newsów...
Tyle że to inni politycy te fake newsy tworzą - w dodatku tak doskonałe że prawdę że to fałszywka poznasz dopiero po kilku latach - jak np. informacje o broni jądrowej w Iraku...
karbinadel odpowiada arturosa68
Teoretycznie mógłbyś mieć rację, ale jest jedno maleńkie "ale": kto ma decydować o tym, co jest fake-newsem, a co prawdą objawioną? Ministerstwo? A może Episkopat?
marynapilecka
Co do 5g i wpływu na zdrowie jako niby fakenews - czemu nasz ukochany rząd musiał podnieść jako bezpieczne normy promieniowania 100x w przepisach?

Powiązane: Podsumowania 2020, prognozy 2021

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki