Metropolita gdański abp Tadeusz Wojda został w czwartek wybrany na nowego przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski – poinformował rzecznik prasowy KEP ks. Leszek Gęsiak.


Nowego przewodniczącego wybrali biskupi zgromadzeni w Warszawie na 397. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski.
Nowy przewodniczący jest pallotynem. Ma 67 lat. Od 3 marca 2021 r. jest metropolitą gdańskim. Zastąpi na tym stanowisku metropolitę poznańskiego abp. Stanisława Gądeckiego, który na czele KEP stał od 2014 r. przez dwie kolejne pięcioletnie kadencje.
W ramach Konferencji Episkopatu Polski abp Wojda od 2017 r. jest członkiem Komisji ds. Misji, a od 2018 r. członkiem Kościelnej Komisji Konkordatowej. W 2021 r. został członkiem Rady Stałej KEP i Zespołu przy Delegacie KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej. W 2021 r. wybrano go na przewodniczącego Rady Nadzorczej Fundacji Opoka, a w 2022 r. na delegata ds. Telewizji Trwam.
Przewodniczący KEP – zgodnie ze statutem – zwołuje Radę Stałą, zebranie plenarne, radę biskupów diecezjalnych i przewodniczy obradom podczas tych zebrań. Ponadto zaprasza wyjątkowo i w szczególnych przypadkach na zebranie plenarne Konferencji Episkopatu Polski inne osoby, po wysłuchaniu Prezydium KEP.
Kieruje on Konferencją Biskupów, która koordynuje wszystkie prace duszpasterskie i charytatywne w Polsce i stanowi normy prawne Kościoła w Polsce. Przesyła sprawozdania i dokumenty z zebrań plenarnych i z rady biskupów diecezjalnych do Stolicy Apostolskiej za pośrednictwem nuncjatury Apostolskiej.
Makowski: Wybór abp. Wojdy na przewodniczącego KEP niewiele zmieni w Kościele
Jak powiedział PAP w czwartek Jarosław Makowski, zmiany personalne w Kościele nic nie dają, jeżeli nie idzie za tym zmiana świadomości. „Mam przekonanie, że polski Episkopat pod względem intelektualno-duchowo-świadomościowym w zasadzie jest monolitem - w tym sensie wybór nowego przewodniczącego Episkopatu chyba niewiele zmieni” - ocenił.
„Raczej będziemy mieli do czynienia ze status quo, czyli kontynuacją tego, co było. Być może zmieni się trochę narracja, sposób komunikowania się, ale to dlatego, że zmieniło się społeczeństwo i nie akceptuje tego stylu zarządzania Kościołem, który reprezentował zarówno abp Stanisław Gądecki, jak i abp Marek Jędraszewski” - uściślił.
Przyznał, że kojarzy abp. Wojdę głównie z jego pracy jako metropolity białostockiego (w latach 2017–21 - PAP), gdzie - jego zdaniem nie zapisał się on złotymi literami - stąd właśnie spodziewa się kontynuacji dotychczasowej linii Episkopatu przy ew. „kosmetyce” w komunikacji.
„Pewien rodzaj mentalności, zarządzania Kościołem, jest obecny od wieków. Tutaj, żeby dokonała się zmiana, potrzeba w pewnym sensie wstrząsu. Ale to trudne, przy wyborze z gremium Episkopatu kogoś, kto do tej pory nie przejawiał w ogóle takich cech czy mentalności reformatorskiej” - uznał Makowski.
„Nawet kardynał (metropolita łódzki Grzegorz - PAP) Ryś, którego bardzo cenię i który jest niezależnym intelektualnie i administracyjnie hierarchą, jakoś tu musi dostosować się do tej średniej, którą prezentuje polski Episkopat” - dodał.
Pytany, co wybór abp. Wojdy oznacza dla przyszłości Kościoła rzymskokatolickiego w Polsce Makowski ocenił, że „ludzie dziś trochę głosują nogami". „W tym sensie głosują nogami, że zwracają Kościołowi bilet” - powiedział.
„Szczególnie, jeżeli patrzymy na młode pokolenie, to widzimy, że nie chcą chodzić na lekcje religii, że za chwilę będziemy prawdopodobnie mieli zmniejszenie liczby godzin religii. Ale nie dlatego, że jest na to ciśnienie polityczne, tylko dlatego, że po prostu i dzieci i rodzice nie widzą powodów, żeby uczestniczyć w tych zajęciach” - stwierdził.
„Gdyby ktoś spytał mnie pięć lat temu czy w Polsce będą organizowane uroczystości na cześć apostazji, szczególnie młodego pokolenia, to uznałbym, że zwariował. A dziś mamy tego typu sytuacje. To pokazuje, jak głęboka i dość szybko zmiana zaszła w polskim społeczeństwie” - zauważył.
„Niewątpliwie przyczyniły się do tego nierozliczane przez polskich hierarchów skandale pedofilskie. Mamy już kilkunastu hierarchów, którzy zostali ukarani przez Watykan za ukrywanie skandali pedofilskich. Jeżeli ci, którzy zachęcają innych do tego, żeby żyli zgodnie z Ewangelią, sami nie stosują się do tych zasad i przykazań - trudno, żeby byli przewodnikami, liderami, żeby budzili wiarygodność. Niestety” - podsumował Makowski.
Abp Tadeusz Wojda – metropolita gdański
Metropolita gdański abp Tadeusz Wojda jest pallotynem. Przez 27 lat pracował w Watykanie w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów jako współpracownik papieży Benedykta XVI i Franciszka. Święcenia biskupie przyjął w 2017 r., obejmując archidiecezję białostocką. W 2021 r. papież mianował go metropolita gdańskim.
Jako zawołanie biskupie abp Tadeusz Wojda przyjął słowa z Ewangelii wg św. Marka 13,10 "Oportet praedicari Evangelium" (Aby była głoszona Ewangelia). Hierarcha ma 67 lat.
W ramach Konferencji Episkopatu Polski od 2017 r. jest członkiem Komisji ds. Misji, a od 2018 r. członkiem Kościelnej Komisji Konkordatowej. W 2021 r. został członkiem Rady Stałej KEP i Zespołu przy Delegacie KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej. W 2021 r. wybrano go na przewodniczącego Rady Nadzorczej Fundacji Opoka, a w 2022 r. na delegata ds. Telewizji Trwam.
Abp Wojda przez publicystów określany jest jako człowiek środka. Hierarcha doskonale zna realia funkcjonowania Kurii Rzymskiej, gdzie pracował przez 27 lat. Pracę w Papieskim Dziele Rozkrzewiania Wiary i w Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów rozpoczął w 1990 r. Od 2007 r. był kierownikiem biura, a w 2012 r. został mianowany przez papieża podsekretarzem kongregacji.
Po śmierci papieża Benedykta XVI w rozmowie z PAP wyjaśnił, że funkcjonowanie Stolicy Apostolskiej nie zależy całkowicie od osobistych cech papieża. "Papież nadaje kierunki działaniu, wytycza priorytety, daje wskazania, podejmuje wszystkie ważniejsze decyzje, zaś ich realizacją zajmują się poszczególne dykasterie. Współpraca kurii z papieżem jest mechanizmem dosyć kompleksowym, ale skutecznym w działaniu" – zastrzegł.
12 kwietnia 2017 r. papież Franciszek mianował go arcybiskupem metropolitą białostockim. Święcenia biskupie przyjął 10 czerwca 2017 r. z rąk prefekta Kongregacji Ewangelizacji Narodów i Krzewienia Wiary kard. Fernando Filoniego. Wspókonsekratorami byli abp Edward Ozorowski oraz abp Henryk Hoser, z którym współpracował w kongregacji. Paliusz z rąk papieża Franciszka otrzymał 29 czerwca 2017 r. w Rzymie w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Abp Tadeusz Wojda od początku swojej biskupiej posługi akcentuje konieczność współpracy duchowieństwa ze świeckimi. W 2020 r., a więc rok przed ogłoszonym przez papieża Franciszka synodem o synodalności, w rozmowie z PAP hierarcha powiedział, że parafia jest wspólnotą, w której każdy ma swoje miejsce i zadania.
"Jest wiele przestrzeni, w które mogą angażować się ludzie świeccy, począwszy od Parafialnych Rad Duszpasterskich poprzez Rady Ekonomiczne, wspólnoty aż po własną rodzinę, która też jest przestrzenią, w której potrzebne jest świadectwo osobistej wiary" – wskazał arcybiskup.
Kiedy w 2021 r. pojawił się problem z migrantami na granicy z Białorusią, abp Wojda apelował o rozwiązywanie kwestii z pomocą Unii Europejskiej i innych instytucji międzynarodowych, ale zastrzegł, że "z poszanowaniem szlachetnej tradycji polskiej otwartości i tolerancji". Podczas mszy św. 11 listopada zaznaczył, że "Polska jest jedna" i "nasz wspólny dom należy kochać, szanować i bronić".
3 marca 2021 r. papież Franciszek mianował abpa Wojdę nowym pasterzem archidiecezji gdańskiej w miejsce abpa Sławoja Leszka Głódzia, który osiągnął wiek emerytalny (75 lat). Nowy metropolita gdański zapowiedział wówczas, że podejmie "wszelkie możliwe kroki, by rozwiązywać sprawy pedofilii w archidiecezji gdańskiej, ponieważ jest to rzecz niedopuszczalna". Od tego czasu jako arcybiskup gdański kilka razy rozmawiał z ofiarami przestępstw.
W rozmowie z PAP zaznaczył, że "nie można odpowiedzialności za zło popełniane przez duchownych zrzucać na cały Kościół i na Boga, ponieważ zło popełnia konkretny człowiek. Przyznał, że w jakiś sposób dotyka ono całą wspólnotę, ale obok ludzi, którzy swoim zachowaniem ranią innych, w Kościele są również ci, którzy żyją uczciwie i w duchu miłości służą innym – często ubogim, potrzebującym, tym o których nikt w społeczeństwie nie pamięta".
Mając świadomość rosnących w polskim społeczeństwie podziałów, apelował o budowanie jedność w narodzie.
"Możemy mieć różne spojrzenia na kwestie polityczne, gospodarcze, rozwiązania społeczne, ale trzeba szukać tego, co jest naszym wspólnym dobrem, co jest dobrem Polski" – powiedział w wywiadzie dla PAP 1 września 2023 r. Dodał, że "pewnych granic nie powinno się nigdy przekraczać, a niestety obserwujemy to ostatnio w naszym życiu publicznym".
Tadeusz Wojda urodził się 29 stycznia 1957 r. w Kowali na Kielecczyźnie, w rodzinie wielodzietnej. Jego młodszy brat jest księdzem, tak jak on, w Stowarzyszeniu Apostolstwa Katolickiego (pallotyni), a starsza siostra jest w Zgromadzeniu Sióstr Elżbietanek Cieszyńskich.
W 1976 r. wstąpił do pallotynów. Studiował filozofię i teologię w Wyższym Seminarium Duchownym w Ołtarzewie koło Warszawy. Ukończył również studia z teologii fundamentalnej na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie.
W 1982 r. przyjął święcenia diakonatu, a 8 maja 1983 r. święcenia kapłańskie. Po święceniach przez kilka miesięcy pracował jako wikariusz w parafii Chrystusa Króla na Targówku w Warszawie, a następnie był współpracownikiem pallotyńskiego Sekretariatu Misyjnego w Ząbkach.
W maju 1984 r. decyzją rady prowincjalnej został skierowany na studia misjologii do Rzymu na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, które ukończył doktoratem z misjologii w 1989 r.
Pracując przez 27 lat w watykańskiej kongregacji, od 1991 r. był jednocześnie kapelanem Wspólnoty Sióstr Boromeuszek w Rzymie, a od 1996 r. kapelanem Centrum Edukacji Fizycznej dla Niepełnosprawnych Czerwonego Krzyża Włoskiego.
Autor: Magdalena Gronek, Mateusz Babak
mgw/ joz/