Ukraina chce przeprowadzić lustrację. Przebywający w Polsce szef Komitetu Lustracyjnego Ukrainy Jehor Sobolew wyjaśnia, że w przyszłym tygodniu zostanie przedłożony nowemu prezydentowi Ukrainy Petro Poroszence projekt ustawy, którą po podpisaniu będzie mógł zaproponować parlamentowi.
Jehor Sobolew wyjaśnia, że lustracja na Ukrainie ma na celu stworzenie zupełnie nowej kadry urzędniczej. Według propozycji Komitetu Lustracyjnego Ukrainy, należy dokonać rekrutacji całej kadry sądów, prokuratur, służb specjalnych, policji oraz całej administracji państwowej. Rekrutacja miałaby mieć charakter otwartych konkursów tak, żeby ludzie mogli poznać kandydatów na stanowisko. Jeśli dana osoba będzie budziła wątpliwości wśród społeczeństwa, to obywatele będą mogli interweniować, by zablokować daną kandydaturę.
Jehor Sobolew tłumaczy, że lustracja będzie obejmowała bardzo szeroką grupę osób. Komitet chce w ogóle nie dopuścić do udziału w konkursach byłych agentów komunistycznych oraz agentów KGB, osoby które w niepodległej Ukrainie były karane za korupcję albo nie mogą wytłumaczyć pochodzenia swojego majątku.
W konkursach nie będą też mogły brać udziału osoby, które podczas walk na Majdanie zajmowały stanowiska kierownicze w administracji państwowej oraz w samorządach i nie złożyły dymisji w tym czasie. Odsunięte od sprawowania stanowisk publicznych mają być też osoby wspierające aneksję Krymu lub separatystów na wschodzie Ukrainy.
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej, doktor Łukasz Kamiński, podkreśla, że ukraińska lustracja różni się od polskiej, jest dużo szersza i obejmuje to co w Polsce w latach 90-tych ubiegłego wieku nazywano dekomunizacją. Rozważana jest też opcja "zerowa" w służbach czyli zbudowanie ich praktycznie od podstaw.
Prezes Kamiński wyjaśnia, że tak gigantyczny zakres ukraińskiej lustracji wynika z niezwykle trudnej sytuacji wewnętrznej w tym kraju. Jak tłumaczy, na Ukrainie nie było zerwania z czasami sowieckimi i wiele osób, które były aktywne przed 1991 rokiem, po odzyskaniu niepodległości przez Ukrainę nadal funkcjonuje w różnych sferach życia. Co gorsze - dodaje prezes IPN - wiele osób nie zerwało swoich związków z Moskwą, co zdecydowanie utrudnia budowanie funkcjonowanie nowych władz ukraińskich.
Prezes IPN-u zapewnia, że pracownicy Instytutu będą pomagać ukraińskim partnerom między innymi w przy weryfikacji prawdziwości dokumentów i ich wykorzystywaniu w procedurze sprawdzania przeszłości danej osoby. Eksperci Biura Lustracyjnego IPN będą też dzielić się swoimi doświadczenia z pracownikami Komitetu Lustracyjnego Ukrainy.
Informacyjna Agencja Radiowa IAR Witold Banach/mitro/