Bank Gospodarstwa Krajowego jest regularnie aktywny na rynku walutowym, w ostatnich dniach ewidentnie mocniej, i poprzez sprzedaż EUR stara się ograniczać osłabianie złotego - wynika z relacji rozmówców PAP Biznes, blisko związanych z polskim rynkiem finansowym. BGK odmówił komentarza w sprawie.


"Na pewno od początku wojny BGK jest regularnie widoczny. Przeszli w tryb konwertowania środków unijnych na rynku i co jakiś czas pojawiali się małymi kwotami. Jak coś się potencjalnie mogło wydarzyć, to ewidentnie się pojawiali i próbowali stawiać 'cap' dla kursu, czyli gdy był ruch EUR/PLN w górę, to próbowali stać na straży pewnej górnej granicy. Na przestrzeni ostatnich dni ewidentnie są regularnie obecni. Czy codziennie - nie mam takich statystyk, ale widać ich. Ewidentnie pokazują, że stoją na straży. Przez dłuższy czas próbowali ograniczać kurs w okolicy 4,86/EUR. Ale raczej nie tyle zbijają, co starają się postawić tamę dla ruchu" - powiedział pierwszy rozmówca PAP Biznes.
"BGK ustala sobie jakiś poziom kursu go blokuje. Nie jest tak, że wchodzą na rynek i próbują aktywnie zepchnąć kurs. To wygląda bardziej na hamowanie ruchu, a nie aktywne zbijanie kursu. Ogólnie kwoty wyglądają na podobne do tych, które dostajemy z funduszy europejskich i one są na bieżąco wykorzystywane. BGK jest obecny na rynku cały czas, w bieżącym tygodniu w nieco mniejszej skali, po mocniejszej obecności w ubiegłym tygodniu" - powiedział drugi rozmówca.
ReklamaWedług jeszcze innego rozmówcy, BGK w ostatnich dniach bardzo aktywnie działa na rynku walutowym, przeciwdziałając deprecjacji PLN.
BGK odmówił komentarza w sprawie.
Bank Gospodarstwa Krajowego to polski bank rozwoju, który m.in. obsługuje płatności w ramach programów finansowanych z udziałem środków europejskich. W trakcie kryzysu finansowego w 2011 r. BGK regularnie wymieniał na rynku walutowym pochodzące ze środków unijnych euro na złote.
Złoty osłabił się do euro od momentu rosyjskiej agresji na Ukrainę pod koniec lutego br. o ok. 6 proc., a od ubiegłotygodniowej decyzji RPP, która wbrew oczekiwaniom pozostawiła stopy proc. na niezmienionym poziomie (referencyjna 6,75 proc.) - o ok. 0,7 proc. do ok. 4,85/EUR w środę po południu.
Na początku marca Ministerstwo Finansów poinformowało, że środki walutowe znajdujące się w jego dyspozycji będą wymieniane przede wszystkim na rynku walutowym w odpowiedniej skali. Wymiana tych środków w NBP będzie miała charakter uzupełniający. (PAP Biznes)
tus/ asa/