„Dolar to najbardziej spekulacyjna waluta na świecie” – twierdzi Jacek Maliszewski, dyrektor ds. rynków finansowych w Domu Maklerskim AFS. Dlatego nie poleca inwestowania w dolara, przekonując, że są inne rynku, bardziej bezpieczne dla inwestorów. Prezentuje także swoje przewidywania dla dolara i złotego. Mówi również o zabezpieczeniu kursu walutowego przez importerów i eksporterów.


Dolar to bardzo nieprzewidywalna waluta. ”W długim terminie się umacnia, ale w międzyczasie są korekty, przy czym te korekty są piekielnie mocne” – zauważa Jacek Maliszewski, dyrektor ds. rynków finansowych w Domu Maklerskim AFS. „Złamanie trendu rosnącego dolara byłoby dopiero, gdyby dolar spadł poniżej poziomu 3,9 zł.” – dodaje.
„Ale pamiętajmy – skoro ten trend już tak długo trwa, tyle lat – a żaden trend nie trwa wiecznie - któregoś dnia trend może się skończyć i wszyscy, którzy dolara kupowali, z nadzieją, że się wzbogacą, mogą nagle stwierdzić, że wpadli w pułapkę” – ostrzega Maliszewski. „Dlatego ja bym raczej unikał inwestowania w dolara. Jest wiele innych rynków, na których można bezpiecznie i krótkoterminowo szukać swojej okazji.”
Reklama„Dopóki kurs euro jest powyżej 4,4 zł (a jesteśmy coraz bliżej tego poziomu), można powiedzieć, że trend rosnący, wieloletni na EUR/PLN, jest zachowany” – zauważa ekspert DM AFS. „Złoty o tyle ciekawie zachowuje się do euro, że w skali roku występuje ewidentna sezonowość. Początek roku należy do złotego, umacnia się, natomiast gdzieś do czerwca, końca lipca, zloty powinien się osłabiać” – dodaje Maliszewski.