REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Niemcy handlują gazem do tłumienia protestów. Jest komentarz KE

2020-11-07 08:35
publikacja
2020-11-07 08:35

Decyzja o wydaniu pozwolenia na eksport gazu pieprzowego należy do państw członkowskich Unii Europejskiej - informuje PAP Komisja Europejska pytana o doniesienia o eksporcie tej substancji z Niemiec do m.in. Chin, Chile, Rosji i Somalii.

Niemcy handlują gazem do tłumienia protestów. Jest komentarz KE
Niemcy handlują gazem do tłumienia protestów. Jest komentarz KE
fot. AJENG DINAR ULFIANA / / Reuters

Niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung" ujawnił niedawno pismo będące odpowiedzią na zapytanie posła Bundestagu do rządu federalnego o eksport niemieckiego gazu pieprzowego, stosowanego często do tłumienia protestów. Okazało się, że lista importerów niemieckiego gazu obejmuje m.in. Chiny, Chile, Rosję i Somalię. "W Niemczech ludzie lubią rozmawiać o prawach człowieka i uzasadnionych protestach przeciwko niedemokratycznym rządom. Ale jednocześnie zapewniamy środki, które tłumią takie protesty” - powiedział cytowany na łamach dziennika poseł Lewicy, Michel Brandt.

Komisja Europejska pytana o tę sprawę poinformowała PAP, że gaz pieprzowy jest wymieniony w specjalnym załączniku do unijnego rozporządzenia w sprawie zakazu stosowania tortur i wymaga zezwolenia na eksport.

"Państwa członkowskie są odpowiedzialne za podejmowanie indywidualnych decyzji w sprawie wydania lub odrzucenia pozwolenia na wywóz towarów objętych regulacjami. Jeżeli dany wywóz nie jest zgodny z rozporządzeniem w sprawie zwalczania tortur, organy państw członkowskich nie mogą wydawać zezwolenia na wywóz" - przekazały służby prasowe KE.

Oceniając wniosek o zezwolenie na wywóz - jak wskazuje KE - odpowiednie organy państw członkowskich muszą wziąć pod uwagę "zamierzone końcowe przeznaczenie i ryzyko przekierowania do nielegalnych celów".

"Należy również wziąć pod uwagę szereg różnych innych względów, w tym dostępne orzeczenia sądów międzynarodowych, sprawozdania i zalecenia organów międzynarodowych i społeczeństwa obywatelskiego lub odrzucenia podobnych zezwoleń ze strony innych państw członkowskich" - wskazała Komisja Europejska.

Komisja Europejska - jak podały służby prasowe - nie ma kompetencji do oceny zezwoleń na eksport udzielanych przez państwa członkowskie na towary wymienione w załączniku do rozporządzenia, a odpowiedzialne za podejmowanie indywidualnych decyzji są całkowicie władze krajowe.

Według niemieckiego dziennika, "w 2018 roku niemieckie firmy dostarczyły 50 kilogramów drażniącej mieszanki gazowej do Chin, gdzie łamanie praw człowieka jest na porządku dziennym". "W następnym roku było to już 100 kilogramów. Chile, gdzie policja z ogromną surowością rozprawiała się z demonstrantami w 2019 roku, wielokrotnie otrzymywało z Niemiec sprzęt do rozpylania pieprzu" - pisze "Sueddeutsche Zeitung".

125 kilogramów drażniącego gazu pieprzowego trafiło na Ukrainę w 2017 roku, a kolejne 107 kilogramów w 2019 roku. Kolejne partie trafiły do Tunezji, Somalii, Rosji, Egiptu, Singapuru i Kataru.

Z Brukseli Łukasz Osiński

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (17)

dodaj komentarz
igła
Niemcy kochają gaz, beton i drut kolczasty.
specjalnie_zarejestrowany2
Jakoś mnie nie dziwi że pis gazuje Polaków niemieckim gazem.
jas2
Wiadomo komu na rękę są manifestacje i rozruchy. ;)
djnsd
Niemcy to zakała Europy. Ten kraj trzeba rozebrac jak prosty tu tke na wieczorze kawalerskim. Podzielić między Polske i Francje. Oni mają chore geny, jak nie cyklon B to teraz gaz pieprzowy. Tam 60% ludzi to potomkowie ofiar gwałtów armii czerwonej a 40% to imigranci. Zlikwidować ten wrzód na ciele Europy natychmiast !
track
Szkopy mają gen zabijania, ostatnio jakaś faszystka z KE, chciała zagłodzić Polaków, teraz gaz musztardowy a może cyklon B ?. Miał rację Churchill, że Niemcy należy profilaktycznie co 50 lat zbombardować
dlaczego_nie
Bez pomocy USA nie było by to możliwe
itso_konstytucja_nie_urzadza
lepiej żeby Niemcy zarabiały niż np Rosja czy Chiny
po_co
To, że Niemcy chcą handlować gazem to jedna strona medalu.
Druga to kupujący, pytanie kto i po co potrzebuje obecnie gazu?

Odpowiedź wydaje się oczywista, do tłumienia zamieszek tylko, że powód zamieszek też jest dosyć jasny.

Moim skromnym zdaniem, jeżeli władza w Europie jest tak słaba, że musi uciekać się do stosowania
To, że Niemcy chcą handlować gazem to jedna strona medalu.
Druga to kupujący, pytanie kto i po co potrzebuje obecnie gazu?

Odpowiedź wydaje się oczywista, do tłumienia zamieszek tylko, że powód zamieszek też jest dosyć jasny.

Moim skromnym zdaniem, jeżeli władza w Europie jest tak słaba, że musi uciekać się do stosowania przemocy, która jest konsekwencją ich wieloletnich zaniedbań to pora cały ten establishment zmienić.
Wciskają nam kit o praworządności, a teraz widać do czego to prowadzi. Jak Niemcy uzyskają kontrolę nad naszymi sądami to będą mogli bezkarnie nas torturować, a być może i mordować i nikt z nas nie piśnie słowem o przecież praworządny sąd stwierdzi, że to efekt tłumienia zamieszek - trudno taki mamy klimat, zdarza się na wojnie ludzie giną.
demeryt_69
Po co wypisywać takie androny, skoro w omawianym tekście idzie o eksport gazu do Chin, Chile, Rosji oraz Somalii? Po co?
po_co odpowiada demeryt_69
Bo to tylko pretekst do tego aby złagodzić przepisy. Naprawdę trzeba być bardzo krótkowzrocznym aby tego nie dostrzec.

Powiązane: Niemcy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki