

W maju po raz pierwszy spadł udział Netfliksa w rynku. Na czoło wysunął się natomiast bezpłatny YouTube - wynika z najnowszego raportu The Gauge. To jaskółka zmian na rynku streamingu po wprowadzeniu przez giganta ograniczeń we współdzieleniu kont?
Netflix po raz pierwszy przegrał z YouTube
Z raportu The Gauge firmy Nielsen wynika, że w maju tego roku YouTube osiągnął rekordowy udział w mediach streamingowych w Polsce. 1,7 proc. w porównaniu do drugiego na liście Netliksa z 1,6 proc. robi wrażenie.


Coming in HOT 🔥: Streaming grabs 36.4% share of TV in May, with @Roku becoming the third free ad-supported service accounting for over 1% of TV usage. Find out more in the latest edition of The Gauge report: https://t.co/CM5rM1Jt4P pic.twitter.com/BnDMWmiCUI
— Nielsen (@nielsen) June 20, 2023
Netflix walczy ze współdzieleniem kont
Blokadę współdzielenia kont Netflix zapowiadał od wielu miesięcy. Zauważył bowiem, że użytkownicy wykupują jeden pakiet, a potem dzielą się dostępem z kilkoma członkami rodziny czy znajomych. Długo tolerował taki sposób korzystania z serwisu, aż do niedawna.
Polscy użytkownicy wcześniej otrzymali informację o dodatkowej opłacie za współdzielenie konta. Nie będzie ona dodawana automatycznie, jeśli Netflix podejrzewa dzielenie się hasłem - napisała niedawno Agata Wojciechowska, która śledzi każdy ruch Netfliksa. "Należy fizycznie dodać nowych użytkowników i dopiero kolejny rachunek zostanie powiększony o 9,99 zł. W ramach planów Standard będzie można dodać jednego użytkownika spoza gospodarstwa domowego (i zapłacą 52,99 zł), a w planie Premium - dwóch (łącznie abonament wyniesie 79,98 zł). Jest to nadal korzystniejsze cenowo wyjście, gdy podstawowy abonament wynosi 43 zł."
Użytkownicy YouTube mogą spać spokojnie?
Czy jednak użytkownicy YouTube mogą spać spokojnie? Niedawno pisaliśmy, że YouTube TV, należący do Google, wyłączył niektórym użytkownikom możliwość dzielenia się hasłem, choć wcześniej można było robić to bez problemu.
Do tej pory YouTube TV miał politykę podobną do netfliksowej, a więc udzielał zgody na udostępnianie haseł w ramach jednego gospodarstwa domowego. Nie zdarzało się wcześniej, by w jakikolwiek sposób egzekwował te przepisy, czy wprowadzał narzędzia do ograniczenia procederu.
Zobaczymy, w którą stronę pójdą działania serwisu.
KaWa