Elon Musk uznał, że jego firma Starlink nie może działać w RPA, bo on nie jest czarny. „Panie, to nie jest prawda i pan o tym wie! To nie ma nic wspólnego z kolorem pańskiej skóry” – odpisał miliarderowi Clayson Monyela, zastępca dyrektora generalnego departamentu dyplomacji publicznej RPA.


Południowoafrykańskie prawo wymaga, aby 30 proc. kapitału spółki należało do czarnoskórych obywateli RPA. „To prawo jest haniebne” - uznał Musk.
„Starlink może działać w RPA, pod warunkiem przestrzegania lokalnych praw. To globalna zasada międzynarodowego handlu i inwestycji. Ponad 600 amerykańskich firm inwestuje i działa w RPA… wszystkie przestrzegają prawa i prosperują!” – tłumaczył Monyela.
Musk oskarżył władze RPA o rasizm zaledwie dzień po tym, gdy kanadyjski rząd anulował kontrakt z jego firmą o wartości 100 milionów dolarów.
„Zrywamy kontrakt Ontario ze Starlink. To już koniec. To już koniec. Nie będziemy przyznawać kontraktów ludziom, którzy umożliwiają i zachęcają do ataków ekonomicznych na naszą prowincję i nasz kraj” - tłumaczył tę decyzję premier kanadyjskiej prowincji Doug Ford, odnosząc się do nałożonych w czwartek przez prezydenta Donalda Trumpa 25-proc. ceł na import z Kanady. (PAP)
tebe/ fit/




























































