REKLAMA

Możliwy paraliż komunikacyjny we Francji w związku ze strajkiem generalnym 5 grudnia

2019-11-23 00:37
publikacja
2019-11-23 00:37

Związki zawodowe francuskich transportowców i sektora usług publicznych zapowiadają strajk generalny od 5 grudnia do odwołania. Paryż i inne miasta są zagrożone paraliżem komunikacyjnym.

fot. /Philippe Wojazer / / Reuters

Związkowcy nie akceptują proponowanej przez administrację prezydenta Francji Emmanuela Macrona reformy emerytalnej.

Związkowcy z sektora transportowego (pociągi, metro, autobusy, tramwaje), edukacji publicznej, linii lotniczych Air France oraz koncernu energetycznego EDF chcą stworzyć „szeroki ruch społeczny przeciwny reformie emerytalnej”.

Paryż przeżył już paraliż komunikacyjny 13 września, kiedy strajkowali pracownicy miejskiego sektora transportu publicznego.

"Ruch społecznego protestu w sektorze transportu publicznego 5 grudnia będzie bardzo silny" - przewiduje sekretarz generalny związku zawodowego CGT Philippe Martinez. Wyjaśnił, że pracownicy i związki kwestionują cały projekt reform, który przewiduje ujednolicenie systemu emerytalnego i likwidację licznych przywilejów w systemie dla wybranych grup.

Związki CGT, FO, FSU i Solidaires oraz cztery organizacje młodzieżowe (Unef, UNL, MNL i FIDL) strajk 5 grudnia zapowiadały już we wrześniu. Dołączają do nich związki kolejarzy i związkowcy z sektora transportu miejskiego (lokalne pociągi, metro, tramwaje, autobusy). Do strajku przyłączą się najprawdopodobniej także przedstawiciele oddolnego ruchu społecznego „żółtych kamizelek”. Strajk rozważają taksówkarze oraz ratownicy medyczni.

Związki pilotów oraz związki hostess i stewardów z linii lotniczych Air France nie wzywają do strajku. Związek FO Air France, największy związek zawodowy personelu naziemnego, złożył zawiadomienie o strajku i wezwał pracowników do przyłączenia się do ruchu protestu.

Podzieleni w kwestii strajku są kontrolerzy ruchu lotniczego. SNCTA, pierwszy związek zawodowy, nie wzywa do strajku, w przeciwieństwie do USAC-CGT, drugiego pod względem reprezentatywności, który nawołuje do strajku.

Związki zawodowe koncernu energetycznego EDF są zgodne, że „trzeba strajkować”.

Dla Macrona strajkujący 5 grudnia będą „tymi, którzy bronią utrzymania specjalnych reżimów”. Pomimo groźby wielkiej mobilizacji społecznej prezydent uparcie broni reformy emerytalnej, którą uważa za „niezbędną”, ponieważ opiera się ona według niego na zasadach uniwersalności, równość i odpowiedzialność.

z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)

ksta/ zm/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (9)

dodaj komentarz
silvio_gesell
Francji grozi wojna domowa, a nie paraliż komunikacyjny.
arudni
Byli mega niezadowoleni z hollande'a to wybrali sobie jednego z jego najbliższych współpracowników, a teraz zdziwieni... Reasumując, zjeździłem francje wzdłuż i wszerz - to kraj upadły.
pan_stanislaw_bezdomny
Musisz tam wrócić i zacząć nauczać ich wszystkiego od nowa. Zaczynając od jedzenia widelcem.
karbinadel
Jak widać, pan Macron ma samych przeciwników. W jaki więc sposób został prezydentem?
and00
Skuteczna, oparta na kłamstwach kampania wyborcza.

Poparcie mediów i międzynarodowych środowisk też dało swoje
karbinadel odpowiada and00
Inaczej mówić, kolejny dowód na to, że większość społeczeństwa zatraciło zdolność do samodzielnego myślenia (dotyczy nie tylko Francji)
jes odpowiada and00
Czyli jak kampania Dudy, prawda and00? :)
samsza
Wybrali sobie prezydenta, a potem "jego partię", a teraz bohatersko walczą ze skutkami wyboru.
and00
Macrona nie trawię
Taki arogancki pupek od Rothschilda
Ale Francuzi co roku przed świętami strajkują o coś

Powiązane: Francja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki